KHAN vs BROOK: OSTRE WYMIANY ZDAŃ NA KONFERENCJI PRASOWEJ
Gwiazdorski pojedynek Amira Khana (34-5, 21 KO) z Kellem Brookiem (39-3, 27 KO) czeka nas już w najbliższą sobotę w Manchesterze. Dzisiejsza konferencja prasowa jeszcze bardziej podgrzała atmosferę przed tą hitową konfrontacją.
- Gadasz w wywiadach, że za młodu spaliśmy w jednym pokoju na obozie przygotowawczym. Nie mów takich rzeczy. To nie brzmi dobrze (...) Chcę ci zadać pytanie: dlaczego mówisz, że rozwalisz moją "papadową" szczękę (papad to cienki i chrupki indyjski naleśnik, popularny również m.in. w kuchni pakistańskiej - przyp.red.). Takiego słowa użyłeś. To rasistowskie (...) Martwię się o zdrowie Kella po tej walce. Zleję go jak nikt wcześniej, pokażę mu jego miejsce - stwierdził mający pakistańskie korzenie "King Khan".
- To ty walisz konia podczas wizyt na gejowskich stronach. Czemu gadasz bzdury, czemu twierdzisz, że jestem rasistą? Chciałem tylko powiedzieć, że masz kruchą szczękę. Kiedy cię w sobotę rozwalę, pójdziesz spać i dobrze się wyśpisz. Ułożę cię do snu (...) Nie wiem jeszcze, czy zmieszczę się w limicie wagowym, może zapłacę karę i nie zrobię wagi. Zobaczymy, będę grał w swoją grę - oto słowa Brooka, zwanego również "Special K".
Przypomnijmy, że Kell Brook był zawodowym mistrzem świata wagi półśredniej w latach 2014-2017. Amir Khan był natomiast wicemistrzem olimpijskim (2004) i zawodowym mistrzem świata wagi junior półśredniej. Brook i Khan mają dziś po 35 lat na karku. Nie należą już do światowej czołówki, ale wszystko wskazuje na to, że ich autentyczny pozaringowy konflikt i wciąż bardzo wysokie umiejętności mogą być w sobotę wybuchową mieszanką.
Szpilka juz nie wroci. Game over.