PBC OFERUJE CANELO 100 MILIONÓW ZA WALKI Z CHARLO I BENAVIDEZEM
Szef projektu PBC Al Haymon przygotował nową, niezwykle lukratywną ofertę dla króla wagi super średniej Saula Alvareza (57-1-2, 39 KO). Canelo miałby otrzymać ok. 100 milionów dolarów za dwie tegoroczne walki z amerykańskimi zawodnikami.
ANDERSON SILVA: CANELO JEST DZIŚ BOGIEM BOKSU >>>
We maju rywalem Meksykanina miałby być mistrz WBC wagi średniej Jermall Charlo (32-0, 22 KO), przenoszący się do wagi super średniej. Gdyby Canelo pokonał Charlo, we wrześniu zmierzyłby się z byłym czempion WBC w limice 168 funtów - Davidem Benavidezem (25-0, 22 KO).
Przypomnijmy, że Eddie Hearn i platforma DAZN chcą, by majowym rywalem Canelo został mistrz świata WBA wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł, a wrześniowym mistrz świata IBF wagi średniej Giennadij Gołowkin. Ta oferta dwóch pojedynków również warta jest w tej chwili ok. stu milionów dolarów.
Inną walką, o której wciąż dużo się mówi, jest pojedynek Meksykanina z mistrzem świata WBC wagi cruiser Ilungą Makabu. To właśnie walka Alvarez vs Makabu była niedawno oficjalnie promowana jako majowy hit, ale wygląda na to, że mogła zejść na dalszy plan.
A teraz proponuję pewną dyskusję nad wielkością dotychczasowych rywali Canelo w latach 2019-2021
Mój ranking najlepszych średnia-superśrednia-półciężka:
1. Charlo.
2. Biwoł.
3. Benavidez.
4. Beterbijew.
5. GGG.
6. Andrade.
7. Callum Smith.
8. Gilberto Ramirez.
9. Caleb Plant.
10. Jaime Munguia.
Od 2018r. czyli przegranej walki z GGG Alvarez nie walczył z TOP 5 najlepszych bokserów dostępnych w jego limitach. Takie są fakty. Callum Smith (nr 7) i Plant (nr 9) czy to są skalpy godne przejścia do historii ? Oczywiście to jest mój subiektywny ranking i każdy z Was może ustawić swoje TOP 5 jednak nie sądzę, aby ktoś z Was wypchnął z TOP 5 któregokolwiek boksera z powyżej wymienionych. Można się spierać czy nr 1 to Charlo czy Biwoł, a może Banavidez. Raczej będzie to jednak zmiana kolejności „wewnątrz” na miejscach 1-5. Tak więc każdy kto twierdzi, że Canelo bierze najlepszych jest w błędzie. Canelo bierze mistrzów, ale czy bokserzy posiadający pasy są rzeczywiście najlepsi ? Mam neutralny stosunek do Canelo, ale nie lubię koloryzowania jak to ostatnimi czasy robią eksperci piejąc nad Canelo. U mnie nie zyska szacunku póki nie pokona Charlo i Biwoła Lepiej jednak, żeby Banavidez trochę poczekał bo tak za 2 lata pokona Canelo. Czas gra na jego korzyść, a talentem ofensywnym już przewyższa Canelo, jeśli pójdzie za tym lepsza defensywa to Canelo po prostu z nim przegra. Teraz jednak jest trochę za wcześnie.
Canelo walczył w średniej w 2018r., w 2019r. w półciężkiej (z Kowaliowem), w superśredniej w 2020r. więc wrzucenie trzech wag jest jak najbardziej słuszne. Skoro może walczyć w tych limitach z najlepszymi to dlaczego nie walczy z najlepszymi. Widzisz Krzychu 123 w Twoim wpisie nie ma grama merytorycznej odpowiedzi. Są tylko zwroty "każdą głupią tezę" a to nie jest żadna polemika. Moim zdaniem nie ma na rozpisce "kozaków". Wyzwania dopiero przed nim.
Dlaczego uważasz że Beterbijew będzie większym wyzwaniem niż Charlo ? Przecież wszyscy wiemy, że Canelo lubi walczyć z większymi i wolniejszymi bokserami od siebie ? Czy Charlo, który będzie szybszy od Canelo nie będzie większym zagrożeniem od starzejącego się Beterbijewa, który de facto jest głównie puncherem ?
Taki merytoryczny jestes a nie wiesz ze Charlo jest wiekszy o 10cm od Canelo? xD
Charlo pokonał Austina Trouta (który jednogłośnie pokonał legendarnego Miguela Cotto w 2012r.). Poza tym wygrał z bardzo dobrym Derewianczenką, z którym męczył się GGG. Także jest sprawdzonym bokserem. Jermall Charlo będzie szybszy bo wywodzi się z wagi junior średniej (154 funty) walczył w tej kategorii prawie 10 lat więc to naturalny junior średni. Natomiast Canelo poza wysuszaniem ciała do walk w umownych limitach z Floydem czy Cotto to bokser naturalnie z kategorii średniej, a teraz wydaje się superśredniej. Stąd moje dywagacje. Poza tym napisałem że to mój subiektwny ranking więc dla kogoś innego to Beterbijew może być nr 1. Zresztą Betrbijew też nie ma jakichś bokserskich kozaków na rozkładzie. Największym skalpem jest Gwozdyk.
Arum nie jest taki skory,aby pochopnie siegac do sakiewki. Nawet gdyby mial Canelo w swojej druzynie to podlaczylby sie do jakiegos drugiego sponsora. Przy przetargu Whyte-Fury kase niby wylozyl Warren,ale w tym wypadku mysle,ze podyktowane to bylo tym,aby nie komplikowac ewentualnego podzialu pieniedzy pomiedzy promotorow ,a Fury'ego. Arum to stary, skapy lisek chytrusek.
Bivol boksersko jest o lata świetlne przed Charlo czy Benavidezem, ale ma kiepski potencjał marketingowy. Nie ubije Cynamona, ale z pewnością może go wyboksować. Z tym że na to nie pozwolą sędziowie. Od strony sportowej z pewnością Bivoł byłby lepszą zdobyczą dla Alvareza niż Charlo i Benavidez razem wzięci. Ale jak wiadomo nie o sam sport tutaj chodzi.
Hahaha za dwie walki z Sukęckim i Jonakiem ?