ANDERSON SILVA: CANELO JEST DZIŚ BOGIEM BOKSU
Były mistrz UFC wagi średniej, Brazylijczyk Anderson Silva to bez wątpienia jeden z najlepszych zawodników w historii MMA, który w zeszłym roku odniósł też spory sukces w boksie, pokonując Julio Cesara Chaveza Juniora. Tym bardziej imponuje pokora Silvy, którą po raz kolejny pokazał opisując swoje spotkanie z liderem współczesnego pięściarstwa, obecnym królem wagi super średniej Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO).
MAKABU DO CANELO: BOKS TO NIE ŻARTY, BRUTALNIE CIĘ ZNOKAUTUJĘ >>>
- Canelo podpisał mi moją rękawicę, kiedy go spotkałem. Jestem jego wielkim fanem, bardzo się cieszę, że znalazł czas, żeby ze mną porozmawiać. Chciałem pokazać szacunek, jaki mam dla ludzi z bokserskiego środowiska. Canelo jest dziś bogiem boksu - powiedział 46-letni Silva.
Przypomnijmy, że według ESPN majowym rywalem Canelo ma być mistrz świata WBA wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł, a wrześniowym mistrz świata IBF wagi średniej Giennadij Gołowkin. Przyjęcie wartej ok. 85 milionów dolarów oferty na te walki oznaczałoby ponowną współpracę Canelo z szefem grupy Matchroom Eddie'em Hearnem. Wciąż jednak w grze może być szef projektu PBC Al Haymon, który podobno oferował Alvarezowi 45 milionów dolarów za pojedynek z mistrzem WBC wagi średniej Jermallem Charlo, przenoszącym się do wagi super średniej.
Inną walką, o której wciąż dużo się mówi, jest pojedynek Meksykanina z mistrzem świata WBC wagi cruiser Ilungą Makabu. To właśnie walka Alvarez vs Makabu była niedawno oficjalnie promowana jako majowy hit, ale wygląda na to, że mogła zejść na dalszy plan.
A jakże by inaczej :)
A od kiedy to musi być jakiś bóg boksu? To sport a nie religia.
ELREY
W sumie to, gdzie Silva powiedział, że nawiązuje do religii monoteistycznej :)
nie można się czepiać czegoś co się samo nachalnie narzuca lub wciskają ci wyznawcy. Będąc zagorzałym fanem Usyka nigdy nie określę go bogiem boksu (czego by nie dokonał) - niektórzy jak Silva po prostu przesadzają a inni podchwytują już całkiem poważnie (na tym forum) :)
Skoro Canelo jest Bogiem, to kim jest Golovkin ktory 2 razy z nim wygral?"
Juz ci odpowiadam - gównem :)
Zdarzy się coś powiedzieć pod wpływem emocji. Ale wyrwane z kontekstu można dowolnie interpretować. Myślę, że mamy tu ewidentne overthinking :)
essa7
GGG jest gównem? :O
tu kontekst się ciągnie od x czasu, więc trudno coś z niego nawet uszczknąć :) zresztą sam widzisz, że ci co stawiają ołtarze Canelo innych świetnych zawodników określają gównem - pewnie to i prowokacja ale ciągnąca się tak samo długo jak cały wątek - można już odnieść wrażenie, że ci co piszą te bzdury już w nie wierzą.
@essa7 czy jak wcześniej samqualis to zwykły kmiot.
"A od kiedy to musi być jakiś bóg boksu? To sport a nie religia."
Otóż to, ale nawet inaczej ujmując: to nie jest tak, że musi być zawsze, w każdej chwili obsadzone jakieś miejsce na "tronie boksu". Jeżeli nawet tak by było, to Canelo nie zasłużył, by na nim zasiadać, z powodu masy kontrowersji, a skoro on nie zasiada, to również nie oznacza, że ktoś inny to robi.