JOHN RYDER: CIOSY JACOBSA NIE ROBIŁY WRAŻENIA, TERAZ WALKA O TYTUŁ
- Ta wygrana, nad takim rywalem, to znakomity skalp - mówił na konferencji prasowej John Ryder (31-5, 17 KO), tuż po niejednogłośnym zwycięstwie nad faworyzowanym Danielem Jacobsem (37-4, 30 KO).
- Chciałem na początku zobaczyć, na co go stać i po trzech rundach zrozumiałem, że to nie jest za dużo, a jego ciosy nie mają takiej siły rażenia, żeby się ich specjalnie obawiać. Od początku zakładaliśmy, że oddamy nieco inicjatywę i weźmiemy drugą połowę walki. Obraliśmy świetny plan taktyczny i wydawało mi się, że wygrałem trochę pewniej niż wykazali to sędziowie. To dla mnie wielka wygrana, bo dotąd nie pokonałem nikogo, kto choćby zbliżał się do osiągnięć Jacobsa - kontynuował Brytyjczyk.
- Byłem ostatnio aktywniejszy niż Jacobs, a czas dotyka w końcu każdego. To była moja noc. Mam nadzieję, że teraz dostanę walkę o mistrzostwo świata - dodał Ryder.
Myślę, że jest to typ podobny jak Dereck Chisora co na słabą walkę ma słabą motywację i daje słabe walki. A na te najlepsze walki daje z siebie wszystko i potrafi zaskakiwać. Dostosowuje swój poziom do poziomu rywali.