FURY: JOSHUA TO TCHÓRZ I CHCIWIEC, NIE BĘDĘ GRAŁ W JEGO GRĘ
W tym miesiącu powinna zostać oficjalnie ogłoszona walka mistrzowska w wadze ciężkiej, planowana na 23 kwietnia konfrontacja Tyson Fury vs Dillian Whyte. Czempion WBC Fury przedstawia tymczasem swoją wersję przebiegu tegorocznych negocjacji z byłym mistrzem świata Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO), które ostatecznie zakończyły się fiaskiem.
TYSON FURY: DILLIAN WHYTE JEST PRZECIĘTNYM ZAWODNIKIEM >>>
- Joshua chciał więcej niż piętnaście milionów dolarów, by odstąpić od rewanżowej walki z Aleksandrem Usykiem (zeszłorocznym pogromcą Joshuy, obecnym mistrzem IBF, WBA i WBO - przyp.red.). Podobno był bardzo bliski przyjęcia odstępnego, ale chciał coraz więcej i więcej. Jego obóz stawiał kolejne żądania (..) Ja walczę na swoich warunkach i wyznaczam terminy walk, bo jestem mistrzem. Usyk mógł być gotowy na walkę ze mną dopiero w maju, a ja i tak przełożyłem już swój termin z marca na kwiecień. Walczę więc z Whyte'em w kwietniu - powiedział Fury.
- Joshua chciał, żebym zrobił za niego brudną robotę. Ale ja nie będę grał w jego grę. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, jaki był powód tego, że nie doszło do mojej walki z Usykiem: Joshua jest zbyt chciwy, to tchórz i chciwiec (...) Deontay Wilder nie chciał żadnego odstępnego, chciał trzeciej walki ze mną. Gdyby wszyscy postępowali jak on, boks byłby w lepszym stanie. Ostatecznie i tak zmierzę się w swoim czasie z Usykiem. Ale jeszcze nie teraz - dodał "Król Cyganów".
Zwycięzca walki Tyson Fury vs Dillian Whyte może się zmierzyć w tym roku w walce o wszystkie pasy ze zwycięzcą planowanej na maj walki Anthony Joshua vs Aleksander Usyk II.
Typowa gadka dla niezorientowanych w temacie niedzielniaków... Gdyby wszyscy postępowali jak Wilder to by 90% świetnych walk nie było bo by się zawodnicy chowali jedni przed drugimi latami.
Joshua to tchórz? Ten tchórz ma najwięcej nazwisk z samego topu. Nigdy nikogo nie unikał, zawsze podejmował ryzyko. Z Tysonem też by walczył gdyby to ten się nie wykręcał i nie "uciekł" w stronę Wildera. No i gdyby jego team to nie była banda przygłupów którzy nawet umów nie umieją dobrze analizować...
No i jeszcze ta chciwość... Przypadkiem to nie Fury krzyczał lata wstecz że chce 60/40 za walkę z AJ-em? Było to jeszcze przed tym jak sensownie wrócił do boksu.
Niech on lepiej się pochwali czy w końcu oddał całą kasę za 1 czy tam 2 walkę z Wilderem na bezdomnych bo jakoś temat umarł śmiercią naturalną zaraz po tym jak przytulił wypłatę...
Tych gadek to właściwie nawet nie ma po co komentować. Zastanawiające w tym wszystkim jest tylko to że nie ma żadnych odważnych dziennikarzy którzy robiąc wywiad z takim gościem nie wypunktowali by na żywo tych wszystkich bzdur. I nie piszę tylko o Furym.
Brakuje takiego dziennikarskiego zadziora choć z drugiej strony wiadomo jak by się to skończyło. Zakaz wywiadów i po problemie...
Tak bo Pan Black Dog ma dojście do wszystkich umów.. Sam Joshua wspominał o tym odstępnym i że jeśli kasa się będzie zgadzać to się zastanowi więc nie da się go wybronić w tej kwestii. CO do unikania walki z kimś to ja mam wywiad z Edkiem w którym mówi że Aj nie będzie walczyć z Wilderem i dlatego nie doszło swego czasu do Fury - Joshua, a odstępne miał wziąć Wilder i zagwarantowaną walkę ze zwycięzcą. To ile razy wyjeżdzają na wyjazdy zawodnicy Hearna, a praktrycznie nigdy się to nie zdarza też świadczy o tym na jak znikome ustępstwa jest gotowy Edek i ciężko z nim o kompromis
Proszę o linka.
Anthony Joshua (24-2, 22 KO) w rozmowie z IFL TV oświadczył, że nie zamierza ustępować pierwszeństwa Tysonowi Fury'emu (31-0-1, 22 KO) w kolejce do walki z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Brytyjczyk dodał jednak, że całkowicie takiego scenariusza nie wyklucza i może ewentualnie rozważyć propozycję "odstępnego" ze strony obozu "Króla Cyganów".
- Jeśli kasa będzie odpowiednia, to się jej przyjrzymy. ale szacunek jest dużo więcej warty niż pieniądze - powiedział AJ.
O Wilderze też co chwilę się pojawiały informacje że jednak chce jakąś kwotę co sugerował Fury a jak się skończyło każdy wie.
Może więc to cygan jest chciwy albo łże? Znaczy że łże to wiadomo nie od dziś bo nieraz okazało się jakim jest krętaczem.
http://www.bokser.org/content/2021/05/19/105752/index.jsp
A gdzie byl Wilder jak na stole lezaly pieniadze na walke z Joshua (te wykladane przez Hearna a nie te wyimaginowane "50 milionow" ze strony obozu Wildera ktore nigdy tak naprawde nie istnialo)? Pelnej klamstw telenoweli na spolke ze swoim managerem Shelly Finkelem nikomu chyba nie trzeba przypominac. Walki z Whytem Wilder tez nigdy nie chcial, mimo wielokrotnych ofert ze strony obozu Hearna. Ani walki z Povetkinem - wszyscy widzielismy jak bylo.
Fury to kompletny klaun, jawny klamca i najwiekszy hipokryta w historii sportu. Rzygac sie chce jak sie czyta jego nedzne wypociny.
Chyba ty... Właśnie wkleiłem ci linka który dobitnie to udowadnia a że jesteś widocznie niezbyt bystry to możesz mieć dalej wątpliwości...
Poza tym taka ciekawostka a pro po tego "rozmyślania"
http://www.bokser.org/content/2014/05/13/093643/index.jsp
Twoje bzdury można tak łatwo punktować jak i bzdury Tysona. Zresztą Tyson odstąpił od natychmiastwej walki o pas z Wilderem nawet nie za pieniądze a ot tak- bo nie czuł się gotowy. Tak więc litości z tym wypominaniem że ktoś chciał sprawdzić jak mocno team Tysona chce pasów.
Twierdzenie ze Joshua bral udzial w negocjacjach potencjalnego odstepnego od walki z Usykiem "bo bal sie rewanzu" jest kompletnie wyjete z kontekstu. Joshua bral udzial w negocjacjach potencjalnego odstepnego od walki z Usykiem stawiajac jeden jakze wazny warunek - gwarancje unifikacyjnej walki ze zwyciezca walki Fury-Usyk o wszystkie pasy za saudyjskie milony. Doskonala z biznesowego punktu widzenia proba ze strony obozu AJa/Hearna - zarobic 15mln za przeczekanie paru miesiecy zachowujac przy tym mozliwosc odzyskania tytulu mistrza przy gwarantowanej gigantycznej wyplacie od arabow (i drugie tyle w potencjalnym rewanzu ktory pewnie bedzie w kontrakcie). Co innego migac sie od walki nie wiele na tym zyskujac a co innego rozwazac wielomilionowy deal z zachowaniem gwarancji na walke unifikacyjna.
To tak naprawde oboz Furego to banda glabow ktorzy ciagla robili / robia problemy - nikomu nie trzeba przypominac jak migali sie w negocjacjach z Hearnem zanim nawet doszlo do walki z AJa z Usykiem. Zreszta z tego co pamietam nawet sam Usyk tez byl gotowy przeczekac swoja szanse na pas mistrzowski za pare milionow (mimo tego ze byl mandatory) gdyby do walki Fury - Joshua mialo dojsc wczesniej. Biznes to biznes - proste.
Chyba ty... Właśnie wkleiłem ci linka który dobitnie to udowadnia a że jesteś widocznie niezbyt bystry to możesz mieć dalej wątpliwości...
Poza tym taka ciekawostka a pro po tego "rozmyślania"
http://www.bokser.org/content/2014/05/13/093643/index.jsp
Twoje bzdury można tak łatwo punktować jak i bzdury Tysona. Zresztą Tyson odstąpił od natychmiastwej walki o pas z Wilderem nawet nie za pieniądze a ot tak- bo nie czuł się gotowy. Tak więc litości z tym wypominaniem że ktoś chciał sprawdzić jak mocno team Tysona chce pasów.
Dalej nie udowodniłeś że kłamie w sprawie Aj. To że ktoś kłamie w sprawie Wildera nie oznacza że kłamie w każdej innej
No tak. To logiczne. Powiedzieć że sprawdzi się jak bardzo zależy drugiej stronie (co jest dobrą zagrywką na przyszłość) zaznaczając jednocześnie że priorytety pozostają takie same to większa hańba niż po okrzykach o chęci do natychmiastowego rewanżu zrezygnowanie z niego na rzecz walki w wrestlingu i wyciągnięciu dwóch przeciętniaków do walki...
Czy ty naprawdę chcesz uchodzić za takiego głupca? xD Trollu!! Zlituj się.
Fury łże notorycznie. Gada to co akurat jest mu potrzebne. I tak dziś Wilder to wzór cnót któremu tylko zależało na walce i sporcie a wczoraj był to bum który chciał kasę. Wczoraj to Władek bił najmocniej a dziś to Wilder jest punczerem wszech czasów no bo w końcu pokonał go 3 x więc to lepiej brzmi.
Wczoraj Lewis i reszta dawnych mistrzów to bumy a dziś Fury wzruszony ze łzami będzie ich przepraszał i okazywał szacunek w ringu...
Wczoraj to kasa była nieważna i cała miała iść na bezdomnych a dziś to już siedzimy cicho na ten temat.
Wczoraj to Peter Fury był najlepszym trenerem a dziś to inni.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że są ludzie którzy cenią Fury'ego bo wg nich jest szczery, naturalny i nic nie udaje xD
Jednocześnie te same głąby uważają Joshuę za twór marketingowy bo przecież czasami zdarzyło mu się coś z Chambersem popisać czy udawać gangstera. A jemu nie wolno. On ma być taki sam.
Tylko Fury może pierdolić 3 po 3, cały czas inaczej i mieć ten przywilej że i tak pewne przychlasty uznają to za zrozumienie boksu i szczerość i naturalność xD
Udowodniłem w sumie. AJ nigdy nie zasugerował że weźmie odstępne. Całe gadki Tysona więc to zwykłe pierdzielenie. Co najśmieszniejsze poparte kłamstwami dla podbicia wiarygodności///
Nie kierujemy się domysłami a wypowiedziami + faktami. To ostatecznie jest najważniejsze. I tak Joshua nie chciał odstępnego a to co bredzi na ten temat Fury to już inna sprawa.
Zresztą Tysonowi też nie za bardzo idą te wypowiedzi. Nawet w tej się "odsłania" twierdząc jak to nie jest panem swojego losu by zaraz dodawać że jednak musiał zmieniać terminy
(smaczku dodaje fakt że zapowiadali jak to nie będą na nikogo czekać a jednak... zaczekali łaskawie xD)
Być może dla niektórych to ja jestem często "głosem skrajnym" natomiast mam nadzieję że celowo bawisz się w prowokację i nie myślisz dosłownie tak jak sugerujesz w swoich wpisach bo było by to przykre.
No bo sorry ale pisanie że Fury to papierowy mistrz czy sugerowanie że Władimir to sprzedawczyk to już są opinie na podobnym poziomie co wypociny Rollinsa po walce Mayweather vs Berto...
Fury ma swoje za uszami. Brak rewanżu był mega słaby. W depresję i kontuzję ja osobiście też nie wierzę bo mam swoje powody. Ale sugerowanie że jego kariera to ustawka a Wład przyjął pieniądze by się podłożyć to już trzeba naprawdę mieć wyobraźnie...
Jesteś pewny? Wróć jak to sprawdzisz...
"Czy ty naprawdę nie widzisz różnicy między tym jak ktoś nie decyduje się na walkę, a między tym że ktoś nie chce walki, chce za to pieniądze bez walki i jeszcze ma kontrakt którego nie wypełnia"
Nie nie widzę. Znaczy widzę. Na niekorzyść tego pierwszego. Bo drugi chociaż coś może zyskać a pierwszy jawnie przyznaje się że się obsrał póki co i nawet nic za to nie oczekuje.
Pomijam w tym wszystkim fakt że Joshua nigdy nie dał do zrozumienia że weźmie kasę. Twierdził tylko że się przyjrzy temu co mają do powiedzenia. Jest to normalna i dobra zagrywka. Sprytna manipulacja dzięki której między innymi prawdopodobnie wiedzą że Fury obawia się Usyka wbrew temu co bredzi.
Promotorzy Furego to glaby bo juz dawno mogli zarobic 100mln ryzykujac z AJem. I walczyc o pasy w stawce tak czy inaczej. Zamiast tego woleli ryzykowac z Wilderem za wielokrotnie mniej. Teraz beda ryzykowac z Whytem za wielokrotnie mniej. Z biznesowego punktu widzenia to glaby.
Doskonala z biznesowego punktu widzenia natomiast byla proba ze strony obozu AJa/Hearna - zarobic 15mln za przeczekanie paru miesiecy zachowujac przy tym mozliwosc odzyskania tytulu mistrza przy gwarantowanej gigantycznej wyplacie od arabow (i drugie tyle w potencjalnym rewanzu ktory pewnie bedzie w kontrakcie). Co innego migac sie od walki nie wiele na tym zyskujac a co innego rozwazac wielomilionowy deal z zachowaniem gwarancji na walke unifikacyjna.
Fury równie dobrze mógł liczyć na to że Wilder się przejedzie na kimś. Albo mógł popaść w depresję...
To on zrezygnował z przywileju zmuszenia do walki nr 2 Wildera więc teoretycznie on "stchórzył".
Joshua nic takiego nie zrobił. Swoją teorię opierasz na tym że "chciał" albo "próbował bo tak twierdzi Fury a on sam dyplomatycznie i enigmatycznie stwierdził że coś tam się zastanowią (jednocześnie zaznaczając co jest w jego głowie opcją nr 1)
Tak więc jakbyś trollu nie czarował, jakbyś nie chciał tego ubarwić to póki co i tak jest 1:0 dla AJ-a w tym temacie nawet wg twojej logiki bo Tyson jednak odpuścił a Joshua ostatecznie nie...
"wielki mistrz nie powinien sprzedawać możliwości walki o pas"
Tym bardziej oddawać jej ze strachu za darmo xD I to faktycznie a nie tylko w wyimaginowanym świecie jednego głąba.
Fury równie dobrze mógł liczyć na to że Wilder się przejedzie na kimś. Albo mógł popaść w depresję..."
Jak to przecież Wilder walczy z samymi ogórkami, to nie możliwe żeby przegrał. I tu giniesz od własnego miecza bo sami głosicie teorię żę Ortiz słaby i nikogo nie pokonał.
'Joshua nic takiego nie zrobił. Swoją teorię opierasz na tym że "chciał" albo "próbował bo tak twierdzi Fury a on sam dyplomatycznie i enigmatycznie stwierdził że coś tam się zastanowią (jednocześnie zaznaczając co jest w jego głowie opcją nr 1)'
Tak twierdzi Fury, wspominał o tym też Aj więc to że były takie negocjacje jest pewne w 100 %. Też nie wiem gdzie w jego wypowiedzi widziałeś jakąś opcja nr 1,2. Tam jest tylko jedna opcja wzięcie kasy. Druga opcja to szacunek kibiców, ale przed chwilą udowadniałeś że ta postawa, czyli wzięcie pieniędzy powinno aż wzbudzać szacunek w kibicach, bo przecież biznesmen bierze kasę więc wygląda na to że te 2 opcje to jedno i to samo
'Tak więc jakbyś trollu nie czarował, jakbyś nie chciał tego ubarwić to póki co i tak jest 1:0 dla AJ-a w tym temacie nawet wg twojej logiki bo Tyson jednak odpuścił a Joshua ostatecznie nie...'
Moim zdaniem póki co jest remis między Fury i Aj. Natomiast jest 1 0 dla Usyka który już wie że Aj pęka przed walką z nim.
"wielki mistrz nie powinien sprzedawać możliwości walki o pas"
"Tym bardziej oddawać jej ze strachu za darmo xD I to faktycznie a nie tylko w wyimaginowanym świecie jednego głąba."
- tak jak pisałem wcześniej on niczego nie oddawał bo do walki tak czy siak by doszło. W przypadku Aj nie wiemy czy zawalczyłby z Usykiem, bo mógł wygrać Fury, więc równie dobrze do walki z Usykiem mogłoby już nie dojść, w każdym razie nie było na to gwarancji, a sądzę że w tym drugim przypadku tak
Po pierwsze jesteś debilem i trollem. To wiedzą już wszyscy włącznie ze mną ale poświęcę ci jeszcze chwilkę.
Po drugie AJ nie wziął i nie chciał wziąć żadnych pieniędzy. Nawet jeśli jednak założymy że miał taki zamiar to z jego wypowiedzi równie dobrze wynika że zażądałby 200 milionów żeby się tak stało jak to co sugeruje Fury i ty. Sam bym wziął tyle...
Po trzecie Fury posługuje się tu kłamstwem i manipulacją co już udowodniłem. Robi z Wildera bohatera mimo iż zarzucał mu to samo i to samo rzekomo Wilder sugerował wcześniej podczas swojej kariery
Po czwarte nie masz pojęcia co myśli BlackDog i tylko trollujesz.
Pisałem tu już gdy było te niby zamieszanie że w moich oczach Joshua straci jeśli weźmie pieniądze. Ale ich nie wziął więc nie będę jak debil udawał że jednak prawie wziął bo dziennikarze i Fury tak sugerują xD
A Fury spękał już w swojej historii 2 x. Raz co prawda się zrehabilitował ale najpierw zarobił sporo forsy zanim się wychylił więc...
A co do Usyka to on ma w nosie te rozgrywki. Gra sobie w piłkę, jeździ na ryby z Łomą i tyle go to obchodzi co zeszłoroczny śnieg pewnie. Jak się okazało po decyzji AJ-a nie spękał przed nim i zapewne jako inteligentny facet Usyk może się spodziewać w rewanżu lepszego AJ-a...
No... W szczególności że sam wspomniałem że pisałem jak bardzo facet straciłby w moich oczach gdyby zdecydował się wziąć kasę...
"ale w rozmowie ze mną raz poddajesz w wątpliwość że Aj mógłby wziąć odstępne i się ze mną spierasz że to tylko takie rozważania, a innym razem piszesz że odstępne to coś dobrego"
Przypadkowo, zaskakująco dla wszystkich nic nie zrozumiałeś z dzisiejszej dyskusji... Sugerowałem że odstępne to coś dobrego? Nie... Chyba że mowa o 200 milionach. Można natomiast nieźle przetestować drugą stronę udając zainteresowanie. To widać się im udało bo wyszło jak "bardzo" chce Fury walki z Usykiem (potrzeba walki na przetarcie itd)
"Jeszcze prostak obraża"
Nie obraża. Jesteś trollem. Taką rolę z własnej woli przyjąłeś i usilnie o nią zabiegałeś. Dla mnie troll=debil.
To żadna obraza. To stwierdzenie faktów. \
Natomiast gdyby kogoś to nie przekonało to wystarczy poczytać twoje wpisy. Ostatnio zasugerowałeś w jednym że Jake Paul i Anthony Joshua mają takie same szanse w walce z Furym.
TAK WIĘC OWSZEM. JESTEŚ DEBILEM I JESTEŚ TROLLEM. A że się obrażasz że ktoś to zauważy... Przykro mi.
Ale wiesz że "wklepanie" komuś o ile stanie się faktem a nie fikcją (póki co) pewnych faktów i tak nie zmieni...
Nawet jakby Fury znokautował AJ-a w 1 sekundzie 1 rundy to nadal nie zmieni to faktu że słowa o tym że jest krętaczem itp to ciągle prawda.
Nie da się siłą zmusić kogoś żeby zamazać fakty... To nie szkoła podstawowa że braki inteligencji nadrabia się rozmiarem...
"KU*wa cały świat się śmiał z Antka, nawet Angole i dlatego Antek nie wziął tej kasy ale jeden jedyny Black Dog wie jak było"
Cały świat się śmieje. Śmieją się taaaaaak mocno że facet nadal ma 3 x tyle fanów co Fury... Ojoj. Biedny Joshua.
A i nie tylko ja wiem jak było. Wiedzą to wszyscy inteligentni ludzie którzy widzą że jednak Joshua nie wziął kasy i chce walki co zresztą sugerował.
Ale takim trollom jak ty wystarczy że powiedział że przyjrzy się propozycjom... Tak samo wystarcza wam że raz coś tam Chambers powiedział czy AJ udał gangusa na mediach społecznościowych i wiadomo że to sterowany oszust xD. Debile tak mają...
http://www.bokser.org/content/2022/01/24/175024/index.jsp
Ech ty głąbie...
Pisanie z Tobą to jak sparing z ośmiolatkiem dorosłego faceta... Rzucać się miotasz a gówno możesz...
Jedyny kwas z którego zdaję sobie sprawę to fakt że cię dokarmiam mimo świadomości kim jesteś. Nuda działa na człowieka okropnie...
No i widzisz 3 razy więcej z niego przez to się śmieje. Dokładnie tak było na angielskich forach pisali że rozważanie przez Aj odstępnego to tchórzostwo, chyba nie jest już tam uważany za takiego herosa no ongiś
"Nawet jakby Fury znokautował AJ-a w 1 sekundzie 1 rundy to nadal nie zmieni to faktu że słowa o tym że jest krętaczem itp to ciągle prawda.
Nie da się siłą zmusić kogoś żeby zamazać fakty... To nie szkoła podstawowa że braki inteligencji nadrabia się rozmiarem..."
To że ktoś kłamie w jednej sprawie to nie oznacza że musi kłamać na każdy temat. Za dużo pinokia się naoglądałeś. Zresztą to że Fury to kłamczuch to o tym wszyscy wiedzą że jednego dnia mówi tak, a drugie inaczej ameryki nie odkryłeś, jednak to z Antkiem istnieje duże prawdopodobnieństwo przynajmniej dla mnie że mówi prawdę. Coś w tym jest skoro Antek mówi jak pieniądze będą się zgadzać, z kolei Fury Antek chce za dużo, dla mnie ich zdania pokrywają się w 100 % i ja w to wierżę. Ty możesz wierzyć o Ortizie, że to był słaby bokser, a ja o tym nie zabraniam Ci tego, więc i ty mnie nie.
"A i nie tylko ja wiem jak było. Wiedzą to wszyscy inteligentni ludzie którzy widzą że jednak Joshua nie wziął kasy i chce walki co zresztą sugerował."
Tak sugerował raz że może weźmie kasę, a inny że chce rewanż. Dla mnie to takie pospolite krętactwo jakie uraczysz u Furego.
http://www.bokser.org/content/2022/01/24/175024/index.jsp
Ech ty głąbie...
Pisanie z Tobą to jak sparing z ośmiolatkiem dorosłego faceta... Rzucać się miotasz a gówno możesz...
Jedyny kwas z którego zdaję sobie sprawę to fakt że cię dokarmiam mimo świadomości kim jesteś. Nuda działa na człowieka okropnie..."
Człowieku co ty myślisz że ja mam czas czytać wszystko co piszesz pod każdą wiadomością. Ja już Ci tutaj odpisałem że może kiedyś coś takiego pisałeś, ale w rozmowie ze mną o niczym takim nie wspominałeś więc mnie to nie obchodzi. Po za tym źle to o Tobie świadczy że to nawet teraz przytaczas, kręcisz jak Fury, bo dzisiaj pisałeś zgoła co innego
Jak wrócę to... Bez kitu dla mnie to samo
https://youtu.be/31tWdxbwUt8?t=85
Żegnaj trollu. Zdechniesz szybciej niż myślisz...
Wypiłem zresztą parę piwek ale ten styl z ostatniego posta skądś kojarzę... Cholera nie chce mi się analizować ale ktoś miał taki styl już.
Whatever. Nie do usłyszenia mistrzu...
nie ośmieszaj się powołując się na resume Joshuy twierdząc, że AJ jest taki ODWAŻNY HEHEHHE :D Chłopie nie udawaj fachowca, a póknij się w główę... Wskaż mi choć jednego przeciwnika AJ przeciwko któremu nie byłby TF faworytem cwelu? Te twoje wynurzenia na trzy strony a4 są żenujące. Chłopie jeśli ty uważasz, że AJ jest super bo wygrał z Povetkinem, który jak z nim walczył wywracał się już o własne nogi czy Takamem to jesteś żenujący... heheh masakra :D
Cwel to cie zrobił... Od tego zacznijmy...
A dalej to tak owszem twierdzę że AJ jest mega odważny.
"Wskaż mi choć jednego przeciwnika AJ przeciwko któremu nie byłby TF faworytem cwelu?"
A jakie to ma znaczenie głąbie? Fury może być sobie faworytem z każdym ale póki co to AJ sprzątnął za niego większość czołówki a ten namordował się niemiłosiernie i omal nie przegrał z zawodnikiem który miał pod górkę z Sokołowskim.
"Chłopie jeśli ty uważasz, że AJ jest super bo wygrał z Povetkinem, który jak z nim walczył wywracał się już o własne nogi czy Takamem to jesteś żenujący..."
Jako że zdaje sobie sprawę że twój nick jest co najmniej świeży a już jebie od niego padliną to będzie ostatni post.
Tak AJ był MEGA ODWAŻNIE prowadzony. Począwszy od podjęcia walki z pogromcą z amatorki gdzie już były wątpliwości po ściągnięcie i przepłacenie Martina (gdzie wielu zachwycało się tym gościem) po podjęcie GIGANTYCZNEGO WYZWANIA w sumie w zamian za balującego i udającego depresję Tysona Władka Kliczkę. To był jawny sygnał jak bardzo wierzą w tego gościa.
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia unifikacji do której dążyli z zawodnikiem z top 10 po obowiązkowe obrony przed którym nigdy się nie wykręcał Joshua nawet na chwilę.
Owszem. Joshua to był i jest ekstremalnie odważny zawodnik. Miał dziesiątki możliwości by poprowadzić swoją karierę inaczej ale jemu nie było w głowie bawić się w wrestling czy ściągać do walki Pianetę czy Schwarza...
"Owszem. Joshua to był i jest ekstremalnie odważny zawodnik. Miał dziesiątki możliwości by poprowadzić swoją karierę inaczej ale jemu nie było w głowie bawić się w wrestling czy ściągać do walki Pianetę czy Schwarza..."
Tak wiemy Pianety, Schwarze nie były mu w głowie, ale wzięcie kasy za odstąpienie od walki juz tak.
No widzisz kolego, musze cie rozczarowac. Otoz przyznaje,ze wyobraznie mam nielicha, ale nie ona mna kieruje przy wypowiadaniu przykrych dla ciebie i niewiarygodnych opinii o Wladzie i budowanej skrupulatnie i z premedytacja karierze cygana. Opinie swoja zbudowalem na wiarygodnych zrodlach informacyjnych ,do ktorych ty nie masz dostepu,a ja jak najbardziej. Duza role odegrala tu rowniez dedukcja i wnikliwa obserwacja. Nie pisalbym bredni ,aby wkladac kij w mrowisko, bo i po co? Nie jestem trollem ,ani nie zalezy mi na blichtrowym poklasku. Swoje w zyciu juz widzialem i wiem doskonale,ze powiedzenie :" pierwszy w zyciu milion trzeba ukrasc" ,jak najbardziej pasuje do zludnej[ przenosnia "papierowa" przyznaje mogla cie zmylic] kariery Fury'ego , tym bardziej majac na uwadze jego konekcje z szemranym towarzystwem. Ja nie obawiam sie krytyki przez jokis "no names' i czekam cierpliwie jak takie niedowiarki jak ty beda sie kiedys wstydzic swojego sztywnego osadu "szkielka i oka" Milego dialogu z Ziomusiem ci zycze! Jemu w argumentach nie sprostasz. On cie zawsze po swojemu zaorze. Dla mnie on jest wrog, ale jak mawial Pawlak [Sami swoi] ,to swoj wrog. Pozatem jak widac ma honor i slowa dotrzymuje. Zycze po tych browarkach "lagodnego kaca".
To się owymi źródłami podziel! Nie bądź samolubny! Jeśli "masz" dostęp do wiedzy tajemnej to byłoby miło gdybyś posługując się nią dał radę poprzeć ją dowodami.
"Duza role odegrala tu rowniez dedukcja i wnikliwa obserwacja"
Come on... Bez kitu. Takim tekstem to ja mogę równie dobrze sugerować że Tyson Fury to murzyn i ma 156 cm wzrostu...
"czekam cierpliwie jak takie niedowiarki jak ty beda sie kiedys wstydzic swojego sztywnego osadu"
Wszystko spoko. Tylko żeby to nie skończyło się tak że będziesz czekał aż do końca swoich dni dalej wierząc w te bzdury...
Widzisz ja tematu twojej osoby dokładnie nie znam. Wiem natomiast że ludzie lubią popadać w skrajności. Każdemu się zdarza i to norma. Najwięksi "spece" tej strony walili takie babole jakich w sumie nie powstydziłby się niedzielny kibic. Problem w tym gdy ktoś ciągle się myli i nie wyciąga wniosków.
Rozumiem że ty ciągle liczysz że Fury się potknie bo to niemożliwe by był tam gdzie jest. Owszem masz szansę że w końcu trafisz ale zaczyna to przypominać to samo co wyprawia druga strona w przypadku AJ-a z tym że im się wcześniej powiodło.
Fury to top. Ścisły. Właściwie dziś nr 1 bez dyskusji. Jeśli tak go dyskredytujesz na siłę nie dziwne że i trolle wyśmiewające to się znalazły...
Kaca po browarkach nie będzie. To jest miły odpoczynek po tygodniu pracy i tak ma się skończyć.
@Furmi, nie zapomnij wrzucić dzisiejszego wpisu Fury'ego z Twittera!
Przecież BlackDog jest właśnie modelowym przykładem takiego niedzielniaka. Jest bardzo wygadany i potrafi pisać bardzo wiele postów pod niektórymi tematami i te posty są bardzo długie. Ale : dotyczą praktycznie tylko kilku bokserów, prawie zawsze z HW i nie są ani trochę merytoryczne. 95% zawartości to powtarzane komunały i przypuszczenia oraz jakieś dywagacje o psychice bokserów i pieniądzach, które są związane z organizacją walk. Nie spotkałem się jeszcze ani razu, żeby komentarz dotyczył czegoś związanego z rzemiosłem bokserskim. Nieprzypadkowo BlackDog został kiedyś wywalony na zbity pysk z boxingforum pomimo tego, że pisał tam równie długie i "nie-niedzielne" posty jak tutaj. Po prostu nie mogli już tam znieść tego spamu.
Dla jasności, ja również jestem niedzielnym kibicem i moja wiedza o boksie jest równie zerowa jak wiedza BlackDoga ale umiem zauważyć, gdy ktoś się na tym zna, tak jak np. NietrzeźwyTomasz, choć rzadko tu wpada.
Nie mam też nic osobiście do BlackDoga, śmieszy mnie tylko to jego wkręcenie się w to całe pisanie. Nie wiem czemu to ma służyć, przekonaniu samego siebie, że jest tu dla kogoś autorytetem? Jakby zebrać do kupy te jego wypociny z ostatnich 5 lat to z tego by wyszła książka ponad 500 str w formacie A4 czcionką 12, czyli niezła biblia boksu. Problem taki, że streścić by się to dało na 5-10 stronach i nie było by tam nic odkrywczego dla chyba nikogo.
Ale w ogóle rozmowy i dyskusje tutaj są czasem tak dobre, jak emocjonujące dwunastorundowe pojedynki na szczycie ;-) Jeżeli tylko nie ma jakiegoś wulgarnego obrażania, to całkiem przyjemnie się to czyta, a w sytuacji, kiedy nie ma akurat żadnej gali ani wieczoru z boksem, taki substytut miło wypełnia pustkę ;-)
Niemniej jest tu kilku użytkowników, których lubię i cenię i kilku których cenię, mimo że niekoniecznie zgadzam się z ich tezami.
To bardzo zabawne że przyciśnięty nieco do ściany zarzuciłeś mnie tym samym stekiem ataków personalnych co cała reszta + dorzuciłeś do tego jakieś bzdury jakoby uznawanie Tysona Fury'ego za nr 1 było jakimś wielkim nieporozumieniem i błędem.
Miałeś podzielić się informacjami z zza kulis do których masz niby w przeciwieństwie do mnie dostęp które udowodniły by że Władimir Kliczko podłożył się w walce z Furym a zamiast tego zacząłeś nabijać się z czasu który poświęcam na dyskutowanie o boksie, kolejny raz zamartwiłeś się pokazowo o mój stan po wypiciu kilku piw, czepiłeś się długości owych postów i UWAGA NAJLEPSZE stwierdziłeś że zaorał mnie jakiś troll któremu z łatwością przecież podałem argumenty których nie był w stanie podważyć tylko powtarzał w kółko to samo naciągając fakty.
Ech. Teraz rozumiem jaką rolę odegrałeś na stronie ringpolska i skąd wzięła się cała ta nagonka na twoją osobę. Piszesz hejterskie wypociny na temat akurat Tysona a gdy ktoś chce powalczyć na argumenty bo brzmi mu to co najmniej zabawnie okazuje się jak "mocne" jest twoje stanowisko i dowody którymi rzekomo się posługujesz.
Słabizna.
Facet który wchodził na stronę o boksie po to by udawać homoseksualistę i robił to na tyle natrętnie że wychwycił za to bana bierze się za ocenianie jakości postów i ich wartość xD
Rzeczywiście. Dyskusje o boksie na stronie o boksie to coś bardzo dziwnego. Można jeszcze ubarwić historyjkę kłamstwem o banie na innej stronie co też już było tu tłumaczone, dodać kłamstwo że nigdy nie napisałem nic o rzemiośle bokserskim... I tak wychodzi spod "pędzla" kryptogeja płaczliwy atak.
Co do niedzielniaków panie grzebiący... Chodzi nie o ludzi piszących tu i nic o nich nie wspomniałem. Chodzi o ludzi którzy nie śledzą bokserskich wydarzeń na tyle dobrze by być zorientowanym w rozwoju sytuacji, wypowiedzi itd.
Ktoś kto włączy TV i zostanie na jakiejś walce bo akurat ją zauważy to właśnie niedzielniak. Taki przeczyta na onecie jak mu się trafi informacja taka jak wyżej powiedział Fury i założy że tak właśnie było bo nie ma wiedzy by te słowa w jakikolwiek sposób przeanalizować.
Uzna więc że rzeczywiście Joshua się boi no bo on w końcu przegrał a Fury nie więc coś musi w tym być.
I w takim kontekście zostali wspomnieni niedzielni kibice. A że usilnie chcesz mnie do tej grupy razem ze sobą wciągnąć...
No cóż. Bardzo się zmartwię jak znowu za jakiś czas wejdziesz pod dyskusję innych i zamiast pisać o boksie napiszesz znów ten sam wywód jak to za długie posty sadzę niemerytoryczne i jak to nie jestem niedzielniakiem udającym eksperta xD
I ocenisz wartość postów wszak pisząc w 90% nie o boksie na stronie o boksie poczuwasz się do roli strażnika teksasu xD
"Miałeś podzielić się informacjami z zza kulis....."- coz to za bunczuczny ton? Ty mi cos nakazales? Twoje wybujale ego gdyby umialo latac, to z pewnoscia szybowaloby na wys. 11tys. metrow na rowni z najwyzej na swiecie wznoszacym sie ptakiem tj. sepem plamistym. Wyhamuj troche koles,bo ja swoimi zrodlami zakulisowych wiadomosci wolalbym podzielic sie ze swoim rasowym psina, niz z jakims skundlonym "no name"m" z forum o tematyce bokserskiej. W odroznieniu od takiego kanapowego eksperta jakim ty jestes, ja pozostaje aktywnym sportowo i staram sie korzystac z tego,ze cwiczac w najwiekszym i znanym gym'ie MMA [Xtreme Couture -40tys.sq.feet powierzchni uzytkowej] w Ameryce, nie zaprzepaszczam okazji,aby wiadomosci ze swiata boksu opisywane w mediach konfrontowac z opiniami cenionych osobistosci z tegoz swiata, ktore to na przestrzeni lat przewinely sie przez ta torontonska silownie, a byli to m,innymi : Lennox Lewis, Adonis Stevenson, A.Beterbijew, N. Pajkic, George Chuvalo. Tego ostatniego znam juz od 30-tu lat kiedy moje miejsce zamieszkania bylo kilka ulic od jego domu. Ostatnio widzialem go ok. trzech moze 4-rech lat temu na uroczystej rocznicy powstania gym'u, niestety chodzil juz wowczas o lasce. Wszyscy jestesmy swiadkami obecnie tego,jak jeszcze wczorajsze tzw. teorie spiskowe staja sie na naszych oczach prawda, wiec dlaczego ta niby fikcja o "krysztalowym Wowie" mialaby byc taka do niestrawienia. Jestes osoba ,ktora cytujac polskiego wieszcza : " ...takie widzi swiata kolo, jakie tepymi zakresla oczy". Jesli chodzi o twoje argumenty w "dyspucie" z Ziomusiem, to przyznaje racje,ze byly sluszne,ale pomimo tego, on jako mistrz w swoim fachu, wciagnal cie na gleboka wode i nieomalze zatopil. ps. A do sciany to ty mnie nie docisnales, bo jak moglbys to zrobic z poDwinieta noga?xD Milego dnia zycze!
Rozumiem że poproszenie o dowody dla twoich wypocin to dla ciebie powód by uznać że ktoś ma o sobie wielkie mniemanie... Różnie ludzie się bronią w trudnych momentach w których ktoś mówi im "sprawdzam".
I wierz mi nie ma żadnego znaczenia gdzie trenujesz i kogo w życiu widziałeś przez moment na siłowni. Nawet to że znasz Pajkicia nic tu nie zmienia bo nie sądzę by którykolwiek z owych panów sugerował Ci że Władimir sprzedał walkę z Furym...
Wysnuwasz poważne oskarżenia w stosunku do wielkiego sportowca bo mowa tu o przestępstwie. Poza tym sugerując że facet to zrobił sugerujesz że kompletnie nie ma honoru i można całą jego karierę wyrzucić do kosza. Firmujesz te bzdury własnym nazwiskiem a proszony o poparcie tych ataków obrażasz się i w sumie twierdzisz że wolisz gadać o tym z własnym psem.
Nie dziwne że ludzie cię atakują i mają za poważnego przygłupa. Serwujesz poważne bzdury które uznajesz za fakty bo masz jakieś zakulisowe informacje których jednak nikomu nie podasz bo... bo nie...
"dlaczego ta niby fikcja o "krysztalowym Wowie" mialaby byc taka do niestrawienia"
Bo nic na to oprócz słów jakiegoś podstarzałego kulturysty na to nie wskazuje?? Nie wskazuje na to ani przebieg walki w której to w ostatniej rundzie Władowi udało się nawet mocno trafić Tysona, ani usilne dążenie do rewanżu, ani nawet zdrowy rozsądek i logika bo ciężko znaleźć powód dla którego akurat z Tysonem miałby odwalić taką żałosną ustawkę na koniec niszcząc sobie karierę...
Zrozumiałbyś to pewnie gdybyś nie miał tak bzdurnej i skrajnej opinii na temat Fury'ego. Nie dziwne że nie możesz pojąć że Wład przegrał jak uznajesz Fury'ego za beztalencie i średniaka...
To był w sumie ostatni mój post w Twoją stronę bo widzę że to nie ma najmniejszego sensu... Będziesz tak bredził bo taką sobie obrałeś misję czy cholera wie jak to nazwać. Myślę że nikt na poważnie kogoś kto sugeruje takie bzdety brać nie będzie więc raczej łatwego życia tu też mieć nie będziesz. Jedynie dasz radochę kilku przygłupom którzy tu za tobą przylecieli robić syf. Ale w sumie lepszy od nich nie jesteś wypisując takie rzeczy więc jesteście siebie warci...
To nie ma znaczenie, że jestem trollem i że dostałem tu bana na tzw. gejowanie.
Bo to nie zmienia faktu, że pisałeś na boxingforum, chciałeś być tam miły i błyszczeć a wyleciałeś na zbity pysk. Pomimo tego, że nikogo nie obrażałeś ani nie trollowałeś. Nawet trollować nie umiesz, bierzesz to zbyt poważnie. Wyleciałeś za te długie, jałowe wpisy, bo prostu chłopaki nie wytrzymali z takim łbem. I nie chodzi o to, że się podpisywałeś BlackDog tylko o to, że ten styl pisania postów jaki masz jest nie do podrobienia.
Te pytania, które sam sobie zadajesz i sam nie odpowiadasz, te rozterki rozchwianej emocjonalnie panienki, to komunały powtarzane na okrągło, ten styl z podrzędnego felietonu.
Chyba drugą znaną mi osobą, która wyleciała z boxingfoum a w sumie nie powinna jest Rollins. Ale on przynajmniej tam ludzi atakował, prowokował, kłócił się.
Ty się wszystkim podlizywałeś jak mały pies, który się do wszystkich łasi ale wyleciałeś i tak. Bo wielu nie mogło wytrzymać tak skondensowanej głupoty.
Oczywiście że ma znaczenie. Chyba nie sądzisz że przejmę się jakoś poważnie tym że debil który na stronie o boksie siedzi tylko po to by prowokować udając geja ocenia moje posty jako mało wartościowe. Zresztą robisz to dokładnie w ten sam sposób tylko dlatego że kiedyś gdy wróciłeś pod kolejnym nickiem zwróciłem komuś tam uwagę by z tobą nie pisał bo jesteś trollem udającym homoseksualistę na stronie i szkoda na cb czasu. Obraziłeś się i od tamtej pory co jakiś czas serwujesz wciąż ten sam bzdurny post pod dyskusjami które toczę z innymi. Ta sama śpiewka. Niemalże takich samych postów od cb znalazłbym pewnie już z 5 bez wysiłku. Zawsze te same bzdurne zarzuty i ta sama śpiewka. Znam już te zarzuty na pamięć. (piszę za długo, nie piszę o technice, wiem tak samo mało jak ty, i jestem jak rozedrgana panienka xD)
Na boxing.pl (nie na boxing forum) dostałem bana za zwyzywanie Wiecha bodajże od idiotów. Było tam kilku fajnych do poczytania ludzi ale ogólnie mieli panowie swoje obsesje dość specyficzne...
Tak więc jak o czymś nie masz pojęcia to lepiej grzebaniem się zajmij a nie zaczepianiem poważnych userów.
Poza tym na takie dno jak ty właściwie nie powinno się zwracać uwagi. Jesteś tu żeby od czasu do czasu napisać jakąś pseudogejowską bzdurę albo ewentualnie ponarzekać na owłosienie Gasijewa. Jako że w życiu może na tej stronie wyskrobałeś z 10 postów na temat samego boksu twoje uwagi odnośnie wartości wpisów innych mogą wywołać tylko uśmiech politowania szczególnie rozumiejąc dlaczego to robisz.
Tak więc grzebak do następnego razu jak znów wyskrobiesz dokładnie taki sam post na mój temat...
Żyj sobie nadzieją że to cokolwiek daje...