ZHANG ZHILEI PRZYJĄŁ ELIMINATOR IBF Z FILIPEM HRGOVICIEM
Sprawa wydaje się przesądzona. Federacja IBF znalazła w końcu rywala dla Filipa Hrgovicia (14-0, 12 KO) na eliminator do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Kolejni zawodnicy odmawiali International Boxing Federation takiej walki. Z różnych względów. Chorwat stanowi duże zagrożenie, wciąż jednak nie jest szerzej znany bokserskim kibicom.
Schodząc w dół rankingu w końcu natknięto się na chętnego do tańca. Zhang Zhilei (23-0-1, 18 KO) przyjął ten pojedynek i teraz obozy mają czas na negocjacje kontraktu. Jeśli nie dojdą do porozumienia, wówczas organizatora walki wyłoni przetarg, a pieniądze z niego zostaną podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść Hrgovicia.
Przypomnijmy, że wcześniej z eliminatora z Chorwatem rezygnowali: Luis Ortiz, Joseph Parker, Tony Yoka, Joe Joyce, Agit Kabayel, Andy Ruiz Jr, Murat Gasijew oraz Demsey McKean. Zacna lista...
Lepszy z dwójki Hrgović vs Zhilei zostałby obowiązkowym pretendentem mistrza świata wagi ciężkiej z ramienia IBF. Na ten moment na tronie tej federacji zasiada Aleksander Usyk (19-0, 13 KO).
Obstawiam jednak, że tym razem to Chorwat obsra zbroję.
Według mnie problemem Hrgovicia jest fakt że związał się z Sauerlandami. 10-15 lat może miałoby to rację bytu. Obecnie to drugi szereg promotorski..
Racja z tymi promotorami. Też o tym myślałem.
Mi się wydaje,że to jest dobry moment aby Chorwat spróbował się przytulić na przykład do Hearna. Ten zaliczył ostatnio kilka porażek i pewnie chciałby nieco odbudować/wzmocnić swoją stajnię. Hrgovic to byłby dobry nabytek.
Z Sauerlandami niestety słabo to widzę. Stracili dużo pary w ostatniej dekadzie.
Cieszy mnie zgoda Chińczyka na tą walkę. Czekam na podpisanie kontraktów.
Ale liczę na niespodziankę. A nie zdziwię się, jeśli do tej walki w ogóle dojdzie.
Co do walk, nie pamiętam za dużo bo to chyba z 2-3 lata temu było, ale choćby niezła wygrana na punkty z Rudenką (który z kolei wcześniej przeboksował cały dystans z niejakim Powietkinem).
38, a nawet 40 lat to nie jest dowód na zużycie boksera HW. Zwłaszcza, jeżeli nie ma on na koncie porażek przed czasem ani trudnych walk, w których sporo zebrał na głowę. A Zhang ma w bilansie max 3 średnio trudne walki, a poza tym szybie wygrane. To, że był źle (bardzo asekuracyjnie) prowadzony, nie świadczy o tym, że jest słaby. Być może racje ma puncher48, sugerując jakieś szowinistyczne obawy przed porażką przedstawiciela Wielkich Chin. Jednak Hrgovicia to on zaczepiał, co może świadczyć, że Biuro Polityczne KPCh po przeanalizowaniu opinii ekspertów uznało, że Chorwat będzie Zhangowi pasował.
Filip dla mnie duży talent. Prowadzenie kuleje ale nie z jego winy. On był chętny na niemalże wszystkich a duża część czołówki nie przypadkowo mimo profitów trzęsie przed nim portkami.
Chińczyk bierze to starcie bo nic lepszego go nie czeka. Robi się stary a kariera też nie zasuwa więc trzeba podjąć rękawice i zaryzykować.
Trzymam kciuki że Filip sprawnie przeskoczy ostatnią przeszkodę i upomni się niebawem o walkę o pas choć dodam że nie będę w pełni zadowolony jak już po tej walce przystąpił by do walki o najwyższe laury. Ortiz, Parker, Yoka czy nawet Bakole lub Hunter wg mnie byliby znacznie lepszym i bardziej wartościowym testem.
Gdyby nie 3 flash knockdown to przegrałby na punkty, a jakby walka była 12 rund to by padł przed czasem, bo w 10 ledwo stał. Hrgovic jest zbyt twardy aby paść na początku, a potem Zhang sam padnie. Obstawiam KO w drugiej połowie walki.
@Paweł
Zgadzam się, problemem Hrgovicia jest na siłe trzymanie się z Sauerlandem. No i tego, że idzie mocno w IBF, które jest ostatnio śmiechem na sali jeśli chodzi o organizowanie walk. Gdyby zakręcił się z np Edkiem przy organizacjach na W, wyglądałoby to dużo lepiej. Ja jednak czekam na solidną weryfikację Chorwata.