DAWNY MISTRZ ZATRZYMANY - GROZIŁ ŚMIERCIĄ
Dawni mistrzowie po zawieszeniu rękawic na kołku często nie radzą sobie w życiu prywatnym. Oto kolejna odsłona takiego dramatu.
Jorge Rodrigo Barrios (53-5-1, 36 KO) rok temu wrócił ze sportowej, ale przegrał na punkty z rodakiem Jonathanem Barrosem i na tym chyba zakończył karierę. Wciąż jednak nie potrafi sobie poradzić poza ringiem.
Wczoraj "Hiena" została aresztowana za przemoc domową. 45-latek groził śmiercią swojej 33-letniej partnerce pistoletem. Co gorsze, świadkiem tych wydarzeń był 13-letni syn kobiety z innego związku. Niestety to już kolejny wybryk Argentyńczyka.
Barrios po tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej, sięgnął w kwietniu 2005 roku, stopując niezwyciężonego wcześniej Mike'a Anchondo w czwartej rundzie. Po dwóch skutecznych obronach stracił pas po niejednogłośnej porażce z Joanem Guzmanem blisko dwadzieścia miesięcy później. Potem były już tylko kłopoty...
Pobicie syna, następnie wypadek samochodowy, w którym zginęła kobieta w ciąży. Przesiedział za to cztery lata. Z kolei w noc sylwestrową z 2019 na 2020 rok dawny champion został ugodzony nożem i cudem przeżył. Teraz też zapewne spędzi trochę czasu w izolacji.
Kolega Sambor chciał ci wyjawić, że na początku został osadzony na 3 miesiące w areszcie z tytułu gróźb karalnych. Później dostał za to półtora roku, bez zawieszenia, co jest dosyć osobliwe, musiał bardzo rozjuszyć sąd. Jednak chyba nie tak do końca, bo wyszedł po roku. Następnie odsiedział jeszcze dwa lata za rozbój, ale bez użycia niebezpiecznego narzędzia, do czego dołożyli mu jeszcze pół roku, zapewne za wybryki wobec więziennego regulaminu.
Poza tym używa więziennego slangu, kiedyś zwanego "kminą" a teraz to już nie wiem jak, ale z jakimiś lokalnymi wtrętami albo po prostu ten język wyewoluował i obecnie tak wygląda. Nie rozumiem tylko, co zauważył już falco555, dlaczego stosuje "kminę" na wolności, czego kiedyś robić nie należało. Ale cóż, czasy się zmieniają, więc pewnie i to uległo zmianie :)
Gitów więcej niż alimenciaży na celi 😉 .
W sumie to nie wiem dlaczego się odzywam ale oglądam boks na żywo o godzinie w pół do piątej rano z soboty na niedzielę (czyli w miarę standardowo jak na mnie) i chyba chciałem napisać że warto starać się być na wolności bo można chociażby boks na żywo oglądać.
Git gadanie z nikogo nigdy mistrza nie zrobiło 😉 .
Ci co usługiwali, sprzątali, co chwilę siedzieli i wychowawców, oddziałowych to mają najwięcej do powiedzenia co to on w Pudle nie znaczył.
Z jednym się zgodzę - pudło pokazuje jaki jesteś naprawde.
Dzięki za przetłumaczenie na język polski :-D
"Ja nie mam sie czego wstydzić najpierw 3 miechy sanki do wagi potem półtorak w Nysie ..."
Faktycznie, życie usłane sukcesami. Dość że patol to jeszcze marny bo co chwile daje się łapać.