JARED ANDERSON ZNÓW POSPARUJE Z FURYM I WYSTĄPI NA JEGO GALI
Bob Arum wierzy, że ma w swojej stajni najlepszego obecnie zawodnika wagi ciężkiej - Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), oraz tego, który zastąpi Anglika na tronie wszechwag - Jareda Andersona (11-0, 11 KO).
Panowie doskonale się znają. Tyson zaprosił młokosa na swój obóz przygotowawczy przed drugą walką z Deontayem Wilderem. Miał zrobić kilka rund i wrócić do domu, tymczasem spisywał się tak dobrze, że został głównym sparingpartnerem "Króla Cyganów". A kiedy Wilder wygrał w sądzie i zmusił Fury'ego do trzeciej walki, znów najwięcej rund z championem WBC zrobił 22-letni "Big Baby".
Oficjalnie data oraz lokalizacja walki Tysona z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO) zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu, tak naprawdę jednak wiadomo już, że potyczka odbędzie się 23 kwietnia na wielkim stadionie Principality Stadium w Cardiff. I wiemy także, że Anderson znów pojawi się na obozie Fury'ego.
- Rozmawiałem z Tysonem po przetargu. Był bardzo zadowolony z tych pieniędzy, a także zapowiedział mi, że chce Jareda na kolejne sparingi. Wsadzimy więc Andersona na rozpiskę gali Fury vs Whyte, a potem poszukamy dużych walk - zapowiada Arum, szef grupy Top Rank.