WAŻENIE PRZED GALĄ MAKABU vs MCHUNU II (WIDEO)
Redakcja, Fighthype
2022-01-28
Jutro na gali organizowanej przez Dona Kinga w amerykańskim Warren mistrz świata WBC wagi cruiser, przymierzany do majowej walki z Saulem Alvarezem Ilunga Makabu (28-2, 25 KO) zmierzy się w rewanżowym starciu z Thabiso Mchunu (23-5, 13 KO), którego pokonał w 2015 roku. Zobaczymy również m.in. pojedynek mistrza WBA Regular wagi ciężkiej Trevora Bryana (21-0, 15 KO), który zmierzy się z Jonathanem Guidrym (17-0-2, 10 KO).
To jest po prostu amerykańska gala podwórkowa. Przy założeniu, że odbędzie się w Warren w stanie Michigan a nie tym w stanie Ohio mamy odpowiednik polskiej gali w Gorzowie Wielkopolskim, bo to miasta mniej więcej tej samej kategorii.
Co do Kinga, gra takimi kartami, jakie ma, a ma blotki. Makabu do jego jedyny liczący się zawodnik, do tego pechowo z kategorii cruiser, która w USA nikogo nie obchodzi. Walka odbywa się w Stanach wyłącznie z powodu perspektywy przyszłego starcia Makabu vs Canelo. Stąd też taki a nie inny wybór przeciwnika. Mchunu to technik, błyskotliwy, ale przy odpowiednim składzie sędziowskim nie ma żadnych szans. Makabu na jego tle wypadnie przeciętnie i właśnie o to pewnie chodzi. King chce pewnie powtórzyć numer teamu Usyka, który wypuścił swojego zawodnika na Chisorę. Usyk wypadł w niej mocno przeciętnie, co moim zdaniem skusiło Hearna i Antka.
Gdyby więc Canelo połknął haczyk a Makabu, który ma czym uderzyć, jeszcze jakimś cudem Meksykanina znokautował, to dziadyga pod koniec życia zgarnąłby jackpot i jeszcze na chwilę powrócił na szczyt bokserskiego światka.
Na Pana Bryana szkoda prądu, forma 50 latka. Już stary Stiverne prawie go skończył, byłoby chociaż trochę śmiesznie gdyby Jozin z bazin go odstrzelił.