EWA PIĄTKOWSKA vs NATASHA JONAS O MISTRZOSTWO ŚWIATA

Ewa Piątkowska (16-1, 4 KO) miała na siebie różne pomysły, ale w końcu zrobi to, do czego została stworzona. Polka zaboksuje o tytuł mistrzyni świata!

Przed "Tygrysicą" jednak bardzo trudne zadanie. Jej rywalką będzie świetna Natasha Jonas (10-2-1, 7 KO), która pójdzie z kilogramami w górę, by zmierzyć się z Ewą o wakujący tytuł mistrzyni świata federacji WBO w wadze junior średniej!

Piątkowska w zeszłym roku stoczyła tylko jeden pojedynek, zwyciężając na punkty Judy Waguthii po sześciu jednostronnych rundach.

Walka odbędzie się 19 lutego w Manchesterze na rozpisce gali Khan vs Brook.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-01-2022 16:12:21 
Generalnie chyba fajna osoba, ale bardzo straciła w moich oczach na relacjach z Misiewiczem.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 27-01-2022 21:16:59 
Ten punchdown z Waldkiem też niepotrzebne, ale ogólnie Ewa wydaje się spoko.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 28-01-2022 08:36:48 
Fajnie się zapowiadała, ale że podjęła pyskówki z Brodnicką minus. Że jednak przegrała, podwójny minus. Że prześladowała ją (akcja na ważeniu brodnickiej z kołem pompowanym) minus. Po przegranej słabe dziennikarstwo i lans z Misiewiczem, potrójny minus. Mnie ta pani już kompletnie nie interesuje. Gwiazdy tej stajni się wypsztykały, więc będzie próba reanimacji Brodnickiej jako gwiazdy gali, byłej mistrzyni świata. Do tego zdjęcia z pasem który kisiła chyba parę lat bez walki ... Ech. Nie będę oglądał. I walka o pas? Za co? Farsa.
 Autor komentarza: khorne
Data: 28-01-2022 09:27:30 
Autor komentarza: babyfatData: 28-01-2022 08:36:48

Moim (i nie tylko moim) zdaniem walki z Brodnicką nie przegrała. Sympatyczna dziewczyna, ale trochę się pogubiła. Niestety sporo miał tu do powiedzenia Wasyl, który nie miał na nią pomysłu. Mistrzyni świata bez żadnej promocji. Dało radę wycisnąć znacznie więcej, zwłaszcza, że poziom kobiecego boksu jest katastrofalny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.