JOSHUA DEMENTUJE POGŁOSKI O ODSTĄPIENIU OD REWANŻU Z USYKIEM
Dziś pojawiły się nieoficjalne informacje o zgodzie byłego mistrza świata wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) na przyjęcie 15 milionów funtów odstępnego i umożliwienie mistrzowi świata IBF, WBA i WBO Aleksandrowi Usykowi (19-0, 13 KO) walki o wszystkie pasy z mistrzem WBC Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO). Joshua stanowczo zaprzecza jednak pogłoskom.
FURY vs USYK? JOSHUA WEŹMIE 15 MILIONÓW FUNTÓW I ZROBI MIEJSCE? >>>
- Słyszę, jak ludzie gadają o tym, że zaakceptowałem 15 milionów funtów odstępnego. A ja niczego nie podpisywałem i nie widziałem żadnego kontraktu. Przestańcie więc słuchać gównianych gadek, czekajcie na moje słowa. To ja kontroluję moje przeznaczenie i moje interesy. Jestem mądrą osobą, podejmuję wyrachowane decyzje na każdym kroku (...) Jeżeli wam coś powiem, to jest to prawdą. Nie słuchajcie bzdur z innych źródeł - powiedział Joshua, który ma stoczyć rewanż z Usykiem w pierwszej połowie tego roku. Pierwsza walka we wrześniu zeszłego roku zakończyła się zwycięstwem Ukraińca, który zdetronizował brytyjskiego czempiona.
Propozycje walki Fury vs Usyk i odstępnego dla Joshuy i Dilliana Whyte'a (obowiązkowego pretendenta do walki z Furym) pochodzą z Bliskiego Wschodu. Jutro ma dojść do spotkania szefa grupy Matchroom, promotora Joshuy i Whyte'a Eddie'ego Hearna z AJ'em i omówienia sytuacji w celu ustalenia konkretów. Być może w tym tygodniu będziemy więc wiedzieć więcej na temat dynamicznej sytuacji na szczycie królewskiej dywizji.
Kompletną kompromitacją tą są twoje komentarze robaczku:P
Nie zwracaj uwagi na tego oszołoma - zrobił tym swoim trollingiem totalny syf na konkurencji i teraz w poszukiwaniu zainteresowania swoją osobą, zjawił się i tu.
nie będę już udawać, lubię Dubaj słońce
to chyba oczywiste, tam wygrzewam gnaty
szamam te soczyste, owoce robię plany
strategia jest kolejna i będzie wybuchowa
kurwa jej nie zdradzę, to nie wasza brocha
muszę być gotowy, zwarty tajemniczy
sporo też mądrzejszy, dziki bardzo zwinny
nie dam teraz ciała, ja się nie podłoże
zrobię co też mogę, pokazując klasę
nie udać pewnie wszystko, nawet to się może
każdy plan też przecież, ma tą swoją wadę
czuje jednak siły, moce mam marzenia
bywa też czasami, czuję halo ziemia
takie otrzeźwienie, przeważnie po kuksańcu
jak dostanę w garnek, nie bij mnie zasrańcu
Dzisiaj jest dementi, jutro komunikat
w uszach strasznie brzęczy i to nie na wiwat
gówno a nie prawda, info popłuczyny
reklama bardzo sprawna i żadnej kurwa spiny
Fajne siano leży, na gustownym stole
myślę sobie wezmę, lepiej to pierdolę
liczyć umiem szybko, świetnie też dodaje
tylko jaką wkręcić, wszystkim dobrą baję
dumam kombinuje, robię różne myki
teraz jestem słabszy, kiedyś byłem dziki
taka kolej losu, dobre zawsze mija
jak to źle rozegrasz, niezła jest też chryja
spory to dylemat, pewnie każdy widzi
i co drugi ziomek, ze mnie grubo szydzi
myślę sobie trudno, taka to robota
Bruce Lee zawsze mawiał, musisz być jak woda
i taki właśnie jestem, normalnie przezroczysty
taki właśnie będę, jak woda zajebisty
nie żadne niby ścieki, z jakiś tam kanałów
pokaże wam to wszystko i koniec już banału
Dzisiaj jest dementi, jutro komunikat
w uszach strasznie brzęczy i to nie na wiwat
gówno a nie prawda, info popłuczyny
reklama bardzo sprawna i żadnej kurwa spiny
Pkt przewazajacym powinna tu byc tylko i wylacznie kwestisa gwarancji walki z wygranm (chociaz, jezeli wygralby Fury to gwarancja taka se, mimo wszystko patrzac na to co robia federacje to kto wie czy nawet po zwakowaniu pasow taki AJ nie zawalczylby od razu o dwa xd - juz gdzies kiedys to grali, ze w walec mistrza X i zawodnika po porazce dorzucono dodatkowy pasek).
Jak ktos tutaj mowi o jakims "odkupieniu sie"/"rewanzu" to co to za roznica czy zrobi to teraz czy juz po meczu Fury/Usyk ;
Tu nie ma miejsca na żadne kalkulacje, ustępowanie i oddawanie. Po pierwsze dlatego że Joshua publicznie by się wykastrował i ta łatka ciągnęła by się za nim do końca kariery (a hejterzy to by się chyba zesrali ze szczęścia jak by im taki argument podsunął) a po drugie dlatego że po drugiej stronie jest Fury... O ile Usykowi można by wierzyć i zakładać że rzeczywiście w razie wygranej od razu zgodzi się na walkę o tyle Fury mógłby wszystkich bez mydełka załatwić swoją kolejną historyjką. Jak pokazał przykład Władimira są sposoby nawet na zapisy kontraktowe. Nie daj Bóg znów facet jadąc swoim ferrari by miał gorszy dzień i się na boks obraził...
Fani jak to fani. Huśtawka nastrojów- istne wahadło. Najpierw większość nie widziała szans Usyka a teraz nie widzą szans AJ-a sugerując że powinien kalkulować, ustępować i trzymać kciuki ogólnie żeby obaj skończyli karierę po unifikacji bo w sumie z żadnym nie ma najmniejszych szans xD
To ma być postawa mistrza? Sportowca na najwyższym poziomie który już nie jeden raz udowodnił w ringu że jest naprawdę wyjątkowym talentem i zawodnikiem? Niech sobie przypomną ludzie jak się zachwycali po wojnie z Władkiem...
Facet nikogo nie unikał w przeciwieństwie do Fury'ego czy Wildera. Brał kogo mu dawali. Zdarzyły się potknięcia czy przegrane? Życie. Teraz trzeba się pozbierać i zrobić wszystko żeby Usykowi pasy odebrać w jak najlepszym stylu albo co najmniej dać taką walkę próbując, by wszystkim mordki pozamykać.
A szanse Joshua ma z każdym zawsze. Ludzie mają króciutką pamięć ale to bardzo silny atleta, punczer z najwyższej półki i co najmniej dobry bokser z dużym już doświadczeniem. Usyk to ktoś wyjątkowy ale to też człowiek. Gorszy dzień, chwila zagapienia czy nawet idealny szczęśliwy cios Antka i wszystko może się odwrócić o 180 stopni nawet przy gorszej postawie.
Trzeba naprawdę być oderwanym od rzeczywistości by całkowicie Antkowi odmawiać szans.
Jeśli Joshua jest choć w małym stopniu tym za kogo go uważałem nie przyjmie kasy. Jeśli przyjmie cóż... Sam wypije później to co sobie nawarzy.
nie no jasne że 'sporo straci' gdy sprzeda rewanż, o tym przecież mowa - straci, ale też zyska: miano pierwszego w historii gościa który odstąpił tile shota w walce o 3 pasy heavyweight chyba?
dokładnie tak, ale dodałbym jeszcze coś takiego.
Jeśli wygra Usyk, to walczy z Usykiem tylko po prostu pół roku później i jak wygra, to nie zrobi żadnej różnicy, że teraz odpuścił, a jak przegra - to podobnie. Albo zawalczy z Furym 'o srebrny medal' za i tak większą kasę.
Jesli natomiast wygra Fury, to w tej opcji także walczy o pełną pulę, tylko że z Furym, którego mu będzie łatwiej pobić niż Usyka.
Każda z opcji dużo korzystniejsza niż natychmiastowy rewanż.
Boks to jednak sport kontaktowy i zdarzają się w nim urazy/kontuzje. Dodatkowo panuje pandemia która może być przeszkodą. Jest też łgarz Fury którego promotorzy nawet nie umieją ogarnąć czy facet jest związany umową czy nie. Poza tym trudno zmusić do walki kogoś kto nagle kończy karierę bo ma już pełne spełnienie...
Mogłoby się równie dobrze okazać że Joshua jawnie przyznając się do tego że rewanżu się obawia i nie ma niego pomysłu straciłby twarz w oczach środowiska i fanów tylko po to by rok czekać aż w końcu łaskawie sytuacja pozwoli mu wyjść do ringu z gościem który mu to zagwarantowal albo i wcale nie z nim...
Odpuszczenie tematu to będzie żałosna ucieczka od walki. Pokazanie braku wiary w swoje możliwości. Takie coś na pewno się odbije na jego osobie również finansowo bo nikt nie da mu tyle samo kasy w momencie w którym nikt nie będzie w niego już wierzył.
Dla mnie sytuacja jest klarowna. Fury niech załatwia sprawy z Whytem a Joshua niech próbuje udowodnić że za szybko go skreslili a nie szuka łatwego zarobku za ucieczkę.
"Każda z opcji dużo korzystniejsza niż natychmiastowy rewanż."
Twój wywód jest logiczny, ale tylko w przypadku przewidywalnych bokserów. Fury takim nie jest i ryzyko, ze nie da rewanżu jest ogromne. Pójdzie sobie w depresję i po pasach.
Sądzę zatem, że natychmiastowy rewanż jest lepszy dla AJ, mimo iż wiele wskazuje na to, że AJ nie zdąży się do niego odpowiednio przygotować (zawirowania w teamie)