NGANNOU OBRONIŁ PAS UFC WAGI CIĘŻKIEJ I PATRZY W STRONĘ BOKSU
Francis Ngannou obronił pas UFC wagi ciężkiej, pokonując zapaśniczą grą niepokonanego dotąd Ciryla Gane. I już w oktagonie powrócił temat wycieczki do boksu silnego jak tur Kameruńczyka.
- Gdybym miał do wyboru walkę z Jonem Jonesem albo Furym, zdecydowanie wybrałbym Fury'ego. Boks był przecież moją pierwszą miłością - mówił jeszcze przed rozgrywanym dziś nad ranem polskiego czasu pojedynkiem champion UFC.
O takiej walce mówił zresztą sam Tyson Fury (31-0-1, 22 KO), panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC. A przecież dziś Ngannou wypełnił kontrakt z UFC i teoretycznie ma drogę otwartą do kariery bokserskiej.
- Boks zawsze był w mojej głowie i na pewno muszę spróbować w nim swoich sił zanim zakończę karierę. A nie jestem już przecież najmłodszym zawodnikiem - powiedział tuż po zwycięskiej potyczce 35-letni Ngannou.