BARTNIK DEBIUTUJE W ROLI SELEKCJONERA 29 STYCZNIA W CHĘCINACH
10 reprezentantów seniorskiej reprezentacji Polski wystąpi na gali boksu olimpijskiego Suzuki Boxing Night 11, która odbędzie się 29 stycznia w Chęcinach. W roli trenera kadry narodowej Biało-Czerwonych zadebiutuje Wojciech Bartnik, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Transmisja w TVP Sport.
Pierwsza w 2022 roku gala cyklu SBN, którego pomysłodawcami i organizatorami są Polski Związek Bokserski i Suzuki Motor Poland, będzie szczególnym wydarzeniem dla naszego pięściarstwa. W narożniku polskiej reprezentacji zadebiutuje Wojciech Bartnik, wspaniały zawodnik, ceniony szkoleniowiec i ekspert.
Organizatorzy zapowiedzieli, że w podkieleckich Chęcinach dojdzie do 12 pojedynków, w tym m.in. jednego z udziałem kadetów i 10 walk seniorów. Dojdzie też do starcia międzynarodowego. Rywalami Biało-Czerwonych będą bokserzy z Niemiec, Ukrainy i Litwy.
Na ringu wystąpią m.in. Olimpijczyk z Tokio Damian Durkacz (71 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), Mateusz Goiński (80 kg), Michał Łoniewski (80 kg), Mateusz Bereźnicki (92 kg) i Oskar Safaryan (+92 kg).
Dla naszych pięściarzy to będzie pierwsza możliwość pokazania się z jak najlepszej strony nowemu szkoleniowcowi reprezentacji. 54-letni Wojciech Bartnik doskonale zna kadrowiczów, ale teraz wystąpi już w innej roli, jako ich trener w narożniku.
Pochodzący z Oleśnicy Wojciech Bartnik to jedna z największych postaci w polskim boksie olimpijskim w ostatnim 30-leciu. Na Igrzyskach w Barcelonie wywalczył brąz w wadze 81 kg i z pewnością marzeniem jest powtórzenie sukcesu jako trener z kadrą w Paryżu w 2024 roku.
W 1996 roku w duńskim Vejle wywalczył brązowy medal Mistrzostw Europy. Trzykrotnie był w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. Aż 10 razy zdobył Mistrzostwo Polski wagi ciężkiej, w 1990 roku oraz w latach 1992-2000. Pięć razy zwyciężył w Turnieju im. Feliksa Stamma. Bardzo dobrze spisywał się także wśród zawodowców.
Inicjatywa Suzuki to wsparcie i promocja dla bokserów.
No i ma wrócić liga bokserska. A to ona na pewno przyczyniała się do sukcesów polskiego boksu.