MENADŻER PARKERA: PIENIĄDZE ZA WALKĘ Z HRGOVICIEM SĄ ŚMIECHU WARTE
Pisaliśmy wczoraj o tym, że były mistrz świata wagi ciężkiej Joseph Parker (30-2, 21 KO) poszedł w ślady m.in. Michaela Huntera i Luisa Ortiza i odmówił walki w eliminatorze IBF z Filipem Hrgoviciem (14-0, 12 KO). Promotor Chorwata, Kalle Sauerland był tym mocno zirytowany, a dziś poznaliśmy wersję menadżera Parkera, Davida Higginsa.
- Nie otrzymaliśmy powodu odmowy Parkera. Ranking IBF staje się kpiną. Już raz składaliśmy propozycję każdemu z zawodników w rankingu. Szliśmy po kolei. Tutaj nie chodzi o warunki finansowe, bo zawodnicy odrzucają walkę z Filipem już na wstępie, przed rozmową o pieniądzach. Odrzucają okazję walki o tytuł mistrza świata - stwierdził wczoraj promotor Hrgovicia Kalle Sauerland.
- Joseph Parker jest bardzo lubiany i popularny w Wielkiej Brytanii i w regionie Azji Pacyficznej. Naszym idealnym celem jest osiągnięcie popularności po obu stronach Atlantyku, to udało się niewielu. By rozwijać swoją karierę, Joseph powinien szukać walk w Stanach, nokautować amerykańskich zawodników - powiedział Higgins.
- Jeżeli nie zdobędzie się międzynarodowej popularności i reputacji, czekając na okazję walki o tytuł, to można skończyć jak Anthony Joshua. On jest szanowany tylko w niektórych dzielnicach Londynu. Rewanż Josepha z Andym Ruizem Juniorem byłby czymś fantastycznym (...), ciekawy byłby też rewanż z Dillianem Whyte'em. Pojedynek z Deontayem Wilderem? Jeżeli Joseph trzymałby się planu, łatwo wygrałby z Wilderem - dodał menadżer Parkera.
- Problem z walką z Hrgoviciem jest kwestią ekonomiczną. Kiedy budowaliśmy status Parkera, budowaliśmy bazę kibiców w Nowej Zelandii. Zapłaciliśmy duże pieniądze za walkę Parker vs Andy Ruiz Jr. Czy Hrgović ma gdziekolwiek prawdziwą bazę fanów? Jest wysoko w rankingu, ale nie ma kibiców, więc pieniądze oferowane za walkę z nim są śmiechu warte dla kogoś takiego jak Parker (...) Joseph miałby walczyć z Hrgoviciem za pieniądze, które ledwo pokryłyby koszty obozu treningowego, a potem czekać przez rok na walkę o tytuł? - podsumował temat Nowozelandczyk.
Ktos oczywiscie moze tez postawic argument; to niech przetarg zdecyduje. Tylko z jakiej pałki team Parkera mialby oddac np 50% (a zakladam, ze taki bedzie podzial) no-nameowi z Chorwacji.
Cieżki temat ale taki jest boks zawodowy, z sama rywalizacja sportowa ma cos wspolnego dopiero w momencie gdy zawodnicy sa w ringu, zanim jednak to sie stanie jest to po prostu interes.
Samo IBF strzelilo sobie w kolano tak wysoko klasyfikujac Hrgovica - byc moze, jezeli ten dalej bedzie obijal leszczy lub nie walczyl to rozwiaza ten problem i go w rankingu posadza nizej, z drugiej storny nie wrzuca przeciez chwile po tym wyzej Parkera czy Ortiza. Gdyby mieli wiecej oleju w glowach to nie windowaliby sztucznie Filipa w rankingu tylko szacowali to na podstawie faktycznych skalpow i w drugim kwartale tego roku moglibysmy ogladac walke Parker vs Ortiz - która kasowo by sie zagadzala, stawka bylaby adekwatna do ich nazwisk, a samo zestawienie świetne sportowo.
No nie, Garncarczyk wspominał wyraźnie, że obóz Chorwata NIE CHCE wyłożyć kasy za organizację, odezwał się do Haymona aby ten SAM WYŁOŻYŁ KASĘ i zorganizował walkę Ortiz - Hrgovic. Czyli krótko mówiąc boją się zainwestować w obawie wpierdolu Hrgovica i utraty kasy na przyszłość.
Boją się walki i poważnej oferty dla Parkera czy Ortiza mówiąc: zorganizujcie walkę i sami zapłaćcie xD
I to Hrgovic który nikogo nie pokonał i gówno znaczy - i kasowi zawodnicy mieliby wykładać kasę na walkę z nim xD
Obóz Chorwata boi się też wyzwać mniej kasowych ale niepokonanych rówieśników jak Joyce czy Yoka z wiadomych względów - niepokonani, młodzi, głodni, z nimi nie mógłby liczyć na zmęczenie materiału jak z Ortizem.
Krótko mówiąc - strach, strach i jeszcze raz strach w obozie Hrgovica i bojąca dupa.
Obóz Parkera ZAINWESTOWAŁ ze swoich pieniędzy w walki z topowymi, markowymi rywalami. Zainwestowali, ZARYZYKOWALI bo wierzyli w umiejętności Parkera. I im się zwróciło, dziś Parker jest kasowym i renomowanym zawodnikiem.
A skąpy Sauerland nie chce nic płacić ani inwestować, trzęsie dupą w obawie, że Hrgovic to tylko mrzonka i polegnie z pierwszym dobrym rywalem, więc mówi: ZORGANIZUJCIE, ZAPŁAĆCIE xD
To jest jego "oferta" dla Ortiza i Parkera. No kurwa jaja xD
Sauerland ma wtyki więc to on wywalczył tę sztuczną pozycję dla Hrgovica. Jednak nie wierzy w Hrgovica na tyle, aby zaryzykować, zaoferować większe pieniądze wierząc, że przecież Hrgovic i tak wygra i jego mistrzostwo to tylko kwestia czasu.
No niestety, ale Sauerland tak wierzy w tego Hrgovica tyle o ile. Jest to taka wiara letnia bym powiedział.
Oni sami tak naprawdę nie wiedzą jak wyjdzie w ringu z lepszym zawodnikiem, bo takich "niezniszczalnych" zawodników to waga ciężka już miała wielu, większość dostała sowity wpierdol i okazała się nie być taka niezniszczalna.
Nie jest to prawdziwa wiara w swojego zawodnika. Prawdziwą wiarę w swojego zawodnika można zobaczyć u obozu Usyka, który brał swojego zawodnika na wyjazdy, nie bał się, nie raz powtarzali, że Oleksandr pokona Joshuę i mówili to z wyraźną pewnością i przekonaniem.
Oni wiedzieli jaki diament mają w stajni, kim jest Usyk, jaki to poziom.
Tymczasem Sauerland tak trzyma tego nieokrzesanego Hrgovica, niby silny, niby duży, ale w sumie nie aż taki duży, co do jego odporności to jeszcze poczekajmy, no a poza tym sztywny jak kołek, a waga ciężka to nie tylko siła, co niedawno pokazał Usyk.
Także z powodu braku prawdziwej wiary w swojego zawodnika tak rzucają te dupooferty kolejnym zawodnikiem a potem Sauerland beczy jak to ich "unikają". No litości.
Higgins jak zwykle w formie: Joshue doceniają w niektórych częściach Londynu, a Parker celuje w bycie globalną gwiazdą. Ma bazę kibiców u siebie. Ale bez udziału Hearna ciężko mu zorganizować dużą walkę :)
Fakt z Joshua to polecial Higgins :D Parker przy AJ to anonim.
nie wiem jak inaczej wytłumaczyć Ci, jak idiotyczne to było stwierdzenie Higginsa. Mowa o popularności, jak ją zmierzyć? Sprzedanymi biletami na walkę? Obserwującymi social media danego zawodnika? Jak w tej kwestii wypada Parker na tle Joshuy? Parker jest pewnie mega gwiazdą w UK, a kibice przychodzili na jego walki, a nie na Whyte'a, czy Chisory? To skoro ma taką bazę kibiców w Nowej Zelandii, gdzie zainwestowane w niego, w walkę z Ruizem kupę kasy, to dlaczego tak rzadko walczy u siebie?
Oczywiscie AJ jest gwiazda formatu swiatowego, a to ze jakies dzielnice Londynu za nim nie przepadaja to inna sprawa (o ile tak jest). Jak to sie mowi, nie kazdy musi lubic pomidorowa, kazdy zawodnik ma swoich fanow i hejterow. W sumie Higgins to tutaj swoja teze (o tym, ze AJ jest chuja nie gwiazda) podpiera argumentem (byc moze faktycznym) z dupy takie "dziad o gruszce, baba o pietruszce"
młody Fury czy kto tam jeszcze stary Ortiz kładzie twarzą do ziemi jednym pierdnięciem to się komuś przewidziało, prędzej później zobaczymy obstawiam że będzie ciężko go załatwić
Co oni w ogóle pierdolą?