PARKER POMOŻE FURY'EMU PRZED WALKĄ Z WHYTE'EM
Nie jest żadną tajemnicą, że Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) i Joseph Parker (30-2, 21 KO) lubią się prywatnie, kumplują i często pomagają sobie w przygotowaniach. Tym razem to Nowozelandczyk będzie stroną B i pomoże mistrzowi WBC wagi ciężkiej.
Wciąż nie wiadomo, co z walką "Króla Cyganów" z obowiązkowym pretendentem, Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO)? Champion był nawet gotów toczyć walkę non-title z kimś z dużym nazwiskiem, ale po decyzji władz federacji WBC o podziale przetargu 80 do 20 na jego korzyść znów chętnie patrzy na Whyte'a i takie zestawienie.
A kto mógłby być lepszym sparingpartnerem pod Whyte'a niż właśnie Parker? Podobne warunki fizyczne, podobna siła rażenia, no i przecież Joseph przez dwanaście rund wymieniał ciężkie ciosy z Dillianem w lipcu 2018 roku. Jeśli więc dojdzie do tej walki, co wciąż nie zostało oficjalnie potwierdzone, były mistrz WBO pomoże aktualnemu championowi WBC w przygotowaniach.
FRANK SANCHEZ: ŁATWO ZNOKAUTUJĘ FURY'EGO, USYKA JESZCZE ŁATWIEJ >>>
- Dzieliłem salę z Tysonem i on jest bestią innego kalibru niż inni, trenuje na zupełnie innym poziomie. Potrafi się bawić najlepiej jak można, ale kiedy zaczyna się już obóz, naprawdę ciężko pracuje. Razem znów potrenujemy przed jego walką z Whyte'em - mówi Parker, który wcześniej sam miał chrapkę na rewanż z Dillianem, z którym przegrał nieznacznie na punkty, mając go w końcówce pojedynku na skraju nokautu.
Fury dawał swoim promotorom Frankowi Warrenowi i Bobowi Arumowi ultimatum - walka do końca marca! Dziś jednak trudno zakładać, by do jego walki z Whyte'em doszło w przeciągu kilku tygodni. Przetarg ustalono na 11 stycznia. Wtedy powinniśmy już być dużo mądrzejsi...