HEARN: NIE ŻAŁUJĘ, ŻE NIE PODPISAŁEM KONTRAKTU Z FURYM
Promotor byłego mistrza świata IBA, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO), szef grupy Matchroom Eddie Hearn od dawna ma trudne relacje z mistrzem WBC Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO). Przyznaje jednak, że w 2017 roku nie wierzył w powrót Fury'ego do wielkiego boksu i popełnił błąd.
BOXREC: CZOŁÓWKA WAGI CIĘŻKIEJ PO GALI W HOLLYWOOD >>>
- Czy żałuję tego, że nie podpisałem kontraktu z Tysonem Furym? Nigdy niczego nie żałuję. Zawsze wyobrażałem sobie, że Anthony Joshua stoczy zwycięską walkę z "Królem Cyganów", to w Joshuę zainwestowałem coś więcej niż pieniądze - powiedział Hearn.
Przypomnijmy, że po zwycięstwie nad Władimirem Kliczką w 2015 roku i zdobyciu tronu królewskiej dywizji, Fury wpadł w spiralę depresji i używek, stracił pasy mistrzowskie i wydawało się, że już nigdy nie wejdzie do ringu. Hearn wspomina moment, w którym stracił wiarę w "Króla Cyganów".
- Kiedy spotkałem się z Furym w Monako przed jego powrotem do treningów, ważył ponad 160 kilogramów. Nieustannie się pocił i pomyślałem sobie: on już nigdy nie wróci do boksu. Plan był taki, żeby stoczył dwie łatwe walki na rozgrzewkę, a potem zmierzył się z kimś w rodzaju Manuela Charra. Ale nie wierzyłem w Tysona. Gdybym wtedy wiedział, że Fury pokona Deontaya Wildera... Mam do Fury'ego wielki szacunek za to, że podniósł się po upadku i wrócił na szczyt. Tyson to dziś numer jeden wagi ciężkiej (...) - dodał szef grupy Matchroom.
Dlatego Fury by do n tego nie pasował.Cygan swoją mentalnością bardziej pasuje do ludzi typu Warrena i Aruma.Czyli zwykłych cwaniaków
możesz wyjaśnić w jaki sposób Hearn poświęcił karierę Joshuy?
Podobno cały czas trzymał go pod kloszem...
Brook? Rozumiem, że pijesz do wystawienia go przeciwko GGG?
Ciągle słychać narzekanie, że za mało ciekawych zestawień w boksie, że najlepsi z najlepszymi rzadko się mierzą, a teraz okazuje się, że Hearn, który chyba najczęściej próbuje robić takie zestawienia, poświęca kariery swoich zawodników.