TRENER WILDERA: WALKA Z JOSHUĄ TO WCIĄŻ WIELKI POJEDYNEK

Co słychać u byłego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO)? Po październikowej porażce przed czasem w trzeciej, niezwykle emocjonującej walce z Tysonem Furym, Amerykanin cieszy się życiem i zbiera siły. Jego trener Malik Scott twierdzi, że pozycja Wildera jest w tej chwili ze wszech miar komfortowa.

HEARN ZAPRASZA WILDERA DO TAŃCA Z CHISORĄ >>>

- Trzecia walka z Furym szła po naszej myśli przez dwie-trzy rundy. Gdybyśmy trzymali się planu, mogłoby być dużo lepiej, ale serce do walki, jakie pokazali obaj zawodnicy, było czymś, czego nie można nauczyć ani przewidzieć. Ta walka pomogła mi stać się lepszym trenerem i człowiekiem. Deontay czuje się teraz naprawdę dobrze, obecnie odpoczywa i spędza czas ze swoją rodziną - powiedział Scott.

- Deontay ma wielu hejterów, bo zawsze mówi to, co myśli i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Ma mocną osobowość, ludzie go nie rozumieją. Boją się i nienawidzą. Ale my śmiejemy się z tego. Deontay swoje zarobił i zapewnił wspaniałą przyszłość swojej rodzinie. Jego walka z Anthonym Joshuą to wciąż wielki pojedynek. Podobnie jak starcie z Aleksandrem Usykiem. Popatrzmy na dziedzictwo Wildera i na jego finansowy status. Jego pozycja jest w tej chwili znakomita. Zarówno sportowo, jak i finansowo. Deontay dokonał mądrych inwestycji, jest właścicielem wielu nieruchomości (...) - dodał trener Wildera.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-12-2021 18:55:13 
Niewątpliwie trudno się z nim nie zgodzić i dopóki Joshua nie przegra z kretesem przez blackout, to ta walka ma spory ładunek emocjonalny i finansowy, nawet bez tytułów mistrzowskich w tle.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 29-12-2021 20:54:47 
Ten pojedynek na papierze, kiedy Wilder był niepokonany, a AJ miał pasy był według mnie większy, niż starcie a Furym i Fury'ego z Usykiem.
Zresztą nawet teraz byłaby to MEGA walka.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 29-12-2021 21:53:11 
Ten pojedynek w tym momencie jest niemożliwy mimo że dla Wildera byłby wręcz błogosławieństwem. Dlaczego? Bo Joshua nie spadł aż tak nisko jak Deontay i póki co ma jeszcze szansę wrócić na prawie to samo miejsce na którym był. Czy ktoś daje mu szanse z Usykiem czy je odbiera póki rewanż się nie odbył i Joshua ponownie nie przegrał jest o szczebel wyżej niż Wilder jeśli chodzi o miejsce i możliwości.

Nie dziwne że przebąkują coś o AJ-u teraz nagle. Taka walka to byłby kolejny gigantyczny zarobek (nawet teraz) a w razie porażki Wilder traci bardzo niewiele. Gdyby natomiast udało mu się AJ-a skosić to zyskuje gigantyczny skalp i wraca na szczyt.

Ze strony AJ-a taka walka w ogóle nie ma na ten moment sensu. Jeśli przegra z Usykiem po raz 2 też raczej będzie szukał "rozruchu" a do tego celu Wilder najszczęśliwszym wyborem by nie był ze względów oczywistych.
Ale po odbudowie z kimś słabszym może i by na to poszli wiedząc że na sam szczyt już AJ-a nie doprowadzą raczej.

Walka swoją drogą nawet teraz byłaby arcyciekawa. Postawiłbym na AJ-a. Być może dziś nawet bardziej niż wcześniej. Czemu? Myślę że przyjąć obaj potrafią podobnie. Wydawać się może że Wilder jest nieco wytrzymalszy ale w sumie na jakiej podstawie? Bo stał jak zombie jak bił go Fury który punczerem nigdy nie był?
Cios nieco mocniejszy ma Deontay ale tylko prawy prosty. Kombinacje i ogólny power innych uderzeń po stronie AJ-a.
Siła fizyczna raczej AJ. Ale tu klucz do tego dlaczego postawiłbym na Antka. Szybkość. Już nawet nie ogromna przewaga w technice Anthony'ego ale różnica w szybkości poruszania się między nimi z ostatnich walk jest naprawdę spora.
Spuchnięty Wilder zrobił sobie solidną krzywdę natomiast Joshua to facet który nawet nadążał momentami za Usykiem.

Zapewne byłaby to walka do pierwszego świetnego trafienia a z racji tego że Wilder jest dziś znacznie wolniejszy i mniej dynamiczny bo się postanowił napompować myślę że to Joshua by go wyprzedził.
A skoro ciosy Fury'ego tak go masakrowały to myślę że Joshua mógłby mu zrobić krzywdę znacznie łatwiej.
 Autor komentarza: Kaczor
Data: 29-12-2021 21:57:10 
Myślę, że w wadze ciężkiej walka Wilder Joshua byłaby najciekawszym możliwym zestawieniem zawodników nie mających aktualnie pasa, chociaż oczywiście nie będzie już budziła takich emocji (i przynosiła takich pieniędzy) jak pewnie przyniosłaby 3 lata wcześniej, kiedy obaj byli niepokonani i w stawce byłby wszystkie pasy.
A tak swoją drogą to pewnie mało kto się spodziewał 3 lata temu, że walka unifikacyjna w 2022 r. odbędzie się (mam nadzieje, że się odbędzie) pomiędzy wtedy półżywym i ważącym 180 kg Furym, a cruiserem Usykiem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 29-12-2021 22:02:28 
"A tak swoją drogą to pewnie mało kto się spodziewał 3 lata temu, że walka unifikacyjna w 2022 r. odbędzie się (mam nadzieje, że się odbędzie) pomiędzy wtedy półżywym i ważącym 180 kg Furym, a cruiserem Usykiem"

Chciwość, strach, wieczne oczekiwanie. Byłoby starcie Wilder vs Joshua gdyby ten pierwszy przyjął kontrakt na 100 milionów zamiast zwalniać doradców którzy w ogóle odważyli się porozmawiać z platformą DAZN o tej walce.

To nie pierwsza wielka walka która posypała się przez wieczne przekładanie i gadanie "jeszcze nie"...

Teraz mogą sobie pluć w brody bo jeden z nich miałby te historyczne wielkie osiągnięcie na koncie niezależnie od dalszych losów ich karier.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 30-12-2021 07:01:18 
Nie wierzę, że AJ wygrałby tę walkę. On chwiał się po ciosach Usyka, po prostu nie umiem wyobrazić go sobie przyjmującego cios Wildera. Balans ma taki sobie, przyjmował od każdego, z kim się mierzył (no, może nie od Martina :-) ), więc biorę za pewnik, że kilka prawych prostych doszłoby do jego głowy. Skoro Fury przyjmował, a ten ma balans i defensywę o klasę lepszą, niż AJ, to Anthony przyjmie w tej walce sporo.
*
Ja wygraną AJ widzę tylko w tym przypadku, ze nokautuje Wildera, bo nie sądzę, by przez 12 rund był w stanie unikać tego pioruna w pięściach Alabamy.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-12-2021 15:17:31 
Walczył z Władem który również bił piekielnie mocno i jakoś wytrwał i wygrał. Przyjmował z Sasza który też jest punczerem. Przyjmował z Whytem. Nie jest tak ze Joshua co przyjmie to go zabija...

Wilder źle znosił ciosy Tysona a on nie ma takiego dynamitu w rękawicach jak Anthony. Joshua nie byłby jedynym w ringu który musi obawiać się nokautujących uderzeń.
Kwestia tylko kto pierwszy ten lepszy cios by dostarczył na głowę przeciwnika. Z obecną różnicą w szybkości i ruchliwosci stawiam że byłby to Joshua. Ale mogę się mylić. Z Wilderem nigdy nie wiadomo. Może by strzelił pierwszy i znokautował Antka.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 30-12-2021 16:29:45 
Trzeba przyznac, ze wspolpraca Wilder-Scott na pewno wyszla pozytywnie na jednej plaszczyznie - bumobijca przestal pierdolic glupoty, a sam Scott wydaje sie relatywnie inteligentnym gosciem, tonuje malpiszona i sam wypowiada sie logicznie.

Faktycznie finansowo Wilder z Furym zarobili ogromne pieniadze (az dziwne ze byli wstanie wygenerowac taka kase), wczesniej Wilder walczyl za drobne (chociaz z tego co pamietam to z Ortizem wyplaty tez byly juz zacne). Pytanie tylko ile musial zdrowia w to wlozyc - to pokaza kolejne walki (o ile beda, ale raczej na pewno tak)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.