OBOSTRZENIA WE FRANCJI - WALKA YOKI Z BAKOLE W PÓŹNIEJSZYM TERMINIE
Niestety wypada kolejna bardzo ciekawa walka, która miała wyłonić mocnego gracza królewskiej kategorii. Takie to trudne czasy...
Już za niespełna trzy tygodnie - 15 stycznia w Paryżu, naprzeciw siebie mieli stanąć Tony Yoka (11-0, 9 KO) oraz Martin Bakole (17-1, 13 KO), czyli mistrz olimpijski wagi super ciężkiej kontra jeden z najbardziej unikanych "ciężkich".
W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Omicron we Francji tamtejszy rząd wprowadził w poniedziałek ograniczenia imprez masowych. Teraz maksymalna liczba kibiców w hali wynosi dwa tysiące osób. A organizatorzy przygotowali przecież ponad 20 tysięcy (20 300) biletów...
Obecne obostrzenia obowiązują do 15 stycznia, ale niemal na pewno zostaną przedłużone. Pojedynek ma zostać utrzymany, tylko odbędzie się w późniejszym terminie.
Zapomnij o zakończeniu cyrku. Będzie tylko gorzej, bo już się nakręciła spirala biznesików i interesików. "Rządy" odkryły, że sobie w ramach "wolności i demokracji" mogą zaprowadzić taki zamordyzm, że może jeszcze nie Hitler, ale taki Mussolini to już patrzyłby z zazdrością. Producenci "szczepionek", takich specyficznych, które trzeba co 3 - 4 miesiące wkłuwać, a i tak średnio działają "zarobili" już setki miliardów dolarów.
A cały biznes "okołopandemiczny" też nie jest stratny. "Maseczki", testy, jakieś odkażacze, jakieś oprogramowanie do trzymania ludzi za mordy. I ty chcesz tę sielankę zakończyć? Zaraz ci kwarantannę dowalą za same głupie pomysły. Żebyś jeszcze miał powód... Ale ty chcesz jakieś mordobijstwo oglądać? Na paradę równości byś się przeszedł. Wirtualną, znaczy się. A nie jakiś boks :P