FURY NIE ZMIERZY SIĘ Z WHYTE'EM W KOLEJNEJ WALCE?
Nakazana na początku grudnia przez federację walka mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) z tymczasowym czempionem Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO) miała się odbyć w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wygląda jednak na to, że Fury zmierzy się z innym rywalem.
ALLEN: TYLKO USYK MOŻE POKONAĆ FURY'EGO I TYLKO FURY MOŻE POBIĆ USYKA >>>
Dillian Whyte wciąż czeka na wyrok sądu arbitrażowego w sprawie, którą Brytyjczyk wytoczył federacji WBC. Kwestią sporną jest stosunek podziału pieniędzy w walce mistrzowskiej, do której ma przystąpić Whyte. Decyzję sądu poznamy dopiero w marcu, więc współpromotor Fury'ego, szef grupy Queensberry Promotions Frank Warren wskazuje nową drogę dla "Króla Cyganów".
Według Warrena celem Fury'ego jest teraz walka, której stawką nie będzie pas WBC. Dopiero po niej Fury przystąpiłby do starcia z Whyte'em.
Sytuację komplikuje fakt, że Brytyjska Komisja Bokserska wstrzymała wszystkie gale zaplanowane w Wielkiej Brytanii na styczeń. Powodem zakazu jest rozpędzająca się na Wyspach piąta fala pandemii koronawirusa, powodowana przez wariant Omikron. Czy zakaz zostanie przedłużony i będzie miał wpływ na plany obozu Fury'ego? Tego w tej chwili chyba nikt nie jest w stanie przewidzieć.
Odkąd świat światem obowiązkowy pretendent miał swoje prawa do zgarnięcia większej ilości $$$ niż przeciętny Wallin czy Pianeta.
Czemu nagle pieniądze są takim problemem że trzeba to sądownie rozstrzygać na tyle długo by Fury tak naprawdę mógł przeczekać tego zawodnika.
Bo do tego czasu to może się rozwikłać sprawa AJ vs Usyk i wtedy z oczywistych względów te pierdzielone federacje przychylą się do pełnej unifikacji i Dillian zostanie na lodzie na zawsze...
Czyżby Dillian miał zająć miejsce w historii jako najdłużej czekający na szansę obowiązkowy challanger? Co on kurna zrobił tym włodarzom WBC? Wygrzmocił córkę Suleimana czy co?
Już Sasza Powietkin jak ścigał Wildera (którego wg mnie wtedy by ściął jak brzozę młodą...) czekał i czekał i musieli go wrabiać raz za razem. Teraz widać Whyte im nie pasuje w układance.
Fury twierdził że zawalczy z Dillianem tylko niech ten zostanie obowiązkowym. Facet został to powstało 10 następnych problemów... Czego oni się kurwa obawiają? Przecież to łatwa walka niby...
Tyson Fury nie będzie walczył dalej z Dillian Whyte w brytyjskim pojedynku wagi ciężkiej o tytuł WBC, ujawnił jego promotor Frank Warren.
Na początku tego miesiąca Fury otrzymał rozkaz obrony swojego pasa przed 33-latkiem, który został potwierdzony jako obowiązkowy pretendent, gdy długi spór arbitrażowy między organem zarządzającym a Whyte dobiegł końca.
Wydawało się, że wszystko to uruchomiło wielką walkę między Brytyjczykami w marcu przyszłego roku, a Cardiff podobno było możliwą lokalizacją walki.
Kiedy Whyte i jego promotor Eddie Hearn naciskali na 45% podziału, a zespół Fury'ego sugerował bliżej 20%, umowa wydawała się niefortunna do uzgodnienia, więc wydawało się nieuniknione, że walka dotrze do portfela.
Ale Warren upierał się, że problemy Whyte'a z WBC nadal nie są rozwiązane i że zamiast tego Fury ma wrócić na ring przeciwko innemu przeciwnikowi w marcu, z jego pasem nie na linii.
„Jestem przekonany, że w jednym z naszych marcowych programów pojawi się Tyson Fury” – powiedział Warren iFL TV. „Ale nie będzie bronił tytułu WBC.
„Tam jest problem, a nie nasz czy on. WBC i Dillian Whyte są w postępowaniu arbitrażowym i ta rozprawa ma się odbyć dopiero w marcu.