TRENER CHISORY: TYLKO NIE WILDER, ON ZA MOCNO BIJE
Szef grupy Matchroom Eddie Hearn stwierdził po przegranym przez Derecka Chisorę (32-12, 23 KO) w sobotę rewanżu z byłym mistrzem świata Josephem Parkerem, że Chisora mógłby pokonać innego byłego mistrza wagi ciężkiej, Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO). O tym pojedynku nie chce jednak słyszeć trener Chisory, Dave Coldwell.
HEARN: JEŚLI CHISORA PRZETRWA 4 RUNDY, TO POKONA WILDERA >>>
- Dereck to niezwykły wojownik. Teraz jestem w strzępach, bo jednak przegraliśmy. Podczas walki nie myślałem o poddaniu. Dereck mówił w przerwach między rundami jasno i z sensem. Gdyby tak nie było, przerwałbym pojedynek - powiedział Coldwell.
KOWNACKI DO CHISORY: ZAPRASZAM DO TAŃCA! >>>
- Nie chcę oglądać Derecka w walce z Deontayem Wilderem. Wilder bije za mocno. Cholera, tylko nie on. Jest wielu innych rywali. Oczywiście nie jestem menadżerem Derecka ani jego rodziną, więc nie mam tutaj decydującego głosu - dodał trener Chisory.
- Pieprzyć emeryturę! Wracam latem suki! - stwierdził sam Chisora po sobotniej walce, którą przegrał jednogłośnie na punkty, ale był trzy razy liczony, przyjął wiele bardzo mocnych ciosów i wielu obserwatorów doradza mu przejście na sportową emeryturę.
Dereck bierz Kownackiego i robcie jatke.
Adam niech idzie w celebryckie walki.
Szkoda zdrowia z takim stylem.
Ja wiem czy nie ma ciosu, bilans nokautów mówi co innego, powiedziałbym że ma raczej solidny cios na miarę Parkera czy Andy Ruiza Jr o czym przekonali się czoćby Washington czy Szpilka.
Bardziej podejrzana robi się szczęka Kownackiego i od zawsze dziurawa obrona ale Chisora też nie słynie z jakiejś wybitnej obrony i sporo już zebrał w karierze, on po laniu od Parkera w następnej walce może być już wrakiem samego siebie.
Wcale nie skreślałbym Adama w walce z 38 letnim Chisorą który w następnej walce może być już rozbity, poza tym Zimbabuejczyk często prezentuje nierówną formę, fakt ostatnio walczy z topem ale uważam że sporo go te walki kosztowały.
Kownacki pewnie nie byłby faworytem ale nie stawiałbym go też na straconej pozycji.
M moim odczuciu bardzo ciekawa walka o być albo nie być dla jednego z nich, bo w tym miejscu kariery w jakim znalazł się Kownacki nie ma co brać zawodników 2-ligi na przetarcie.