TYSON FURY PORZUCI PAS WBC? OPCJAMI RUIZ, A NAWET PARKER
Czy Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) odda pas WBC, by móc toczyć najlepsze możliwe walki? Bob Arum, jego współpromotor, nie wyklucza takiego scenariusza.
Fury jest zobligowany przez federację WBC do walki z Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO). Ale jeśli obozy nie dojdą do porozumienia, a przetarg nie będzie gwarantował zawodnikom odpowiednich pieniędzy, być może "Król Cyganów" wybierze inną drogę.
Opcjami rezerwowymi dla championa World Boxing Council mogliby być na przykład Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO) bądź dobry kumpel Joseph Parker (30-2, 21 KO). Tak przynajmniej sugeruje szef grupy Top Rank, promujący Fury'ego na spółkę z Frankiem Warrenem. Anglikowi bardzo zależy na występie w marcu przed brytyjskimi kibicami, którzy nie widzieli go w akcji od sierpnia 2018 roku. Pomysł Aruma opiera się na tym, żeby Fury zrezygnował z tytułu WBC i wykorzystał swój status "mistrza liniowego".
HISTORIA "MISTRZÓW LINIOWYCH" WAGI CIĘŻKIEJ - 1885 AŻ DO DZIŚ >>>
- Jeżeli nie uda się dojść do porozumienia w sprawie walki Tysona z Whyte'em, zorganizujemy potyczkę o pas magazynu The Ring bądź tytuł "liniowy". I wybierzemy innego rywala. Musimy zorganizować Tysonowi walkę w marcu i wraz z Frankiem Warrenem jesteśmy zdeterminowani, by sprowadzić dla niego mocnego rywala na galę na stadionie w Cardiff. Jedną z opcji mógłby być Andy Ruiz Jr, inną jest Joseph Parker, który właśnie zanotował mocne zwycięstwo. Ale rozglądamy się również za innymi nazwiskami - przyznał Arum.
Jak wciągnął Wildera do walki o ten wakat to White nic nie zdobędzie.
Ale o czym my tu mówimy? Oni tego nie zrobią. Jutro zmienią gadkę o 180 stopni. Niby czemu nie mieliby się dogadać z Whitem, który jest o krok od walki o mistrzostwo? Czy on robiłby problemy w takim momencie? Zgodzi się na wszystko. Jeśli się nie dogadają to prawdopodobnie dlatego, że Fury tak chce.
Akurat Fury jest w takim miejscu, że nawet bez pasa będzie uznawany za nr 1.
Dobre :-). Ale wcześniej Hjuji po to sięgnie bo przecież jest gotowy na czołówkę.
A dopiero potem Tommy ;-).
Swoją drogą jeśli T. Fury chce się bawić w jakieś dziwne gierki/obrony, to może lepiej niech wakuje tytuł i nie biją się ci bardziej zainteresowani.
Ze strony Ruiza też warte przemyślenia, bo dopóki królem był Joshua, Ruiz mógł się bujać na tym lucky punchu i zgarniać miliony za obijanie kolesi z 50. miejsca typu Arreola. I tak to mogło trwać parę lat, ale kiedy Joshua stał się bokserem nr 3, Ruiz także medialnie traci, a tu miałby dużą walkę, co prawda równie duże lanie ale i jeszcze większa wypłata.
Ja zdecydowanie jestem za walką Whyte vs Fury z trzech powodów: po pierwsze Whyte na walkę o ten pas sobie po prostu zasłużył, po drugie chciałbym na jesień zobaczyć pełną unifikację, a po trzecie jak nie Whyte to kto? Wymieniani w artykule: Ruiz po operacji jeszcze nie wchodzi w grę, podobno ma walczyć w Meksyku z kimś na przetarcie, Parker walkę z Whyte przegrał więc też nie rozumiem czemu on miałby być lepszy.
Z marketingowego i sportowego punktu to zrzeczenie się pasa WBC byłoby strzałem w pizde
Gdyby jeszcze choć Cygan miał dwa pasy mistrzowskie i obrona jednego z nich mogła kolidować z unifikacja, albo jakaś wielka walka, to wtedy można by próbować to uzasadnić
Za Bowe do tej pory ciągnie się smród po tym jak zwakowal pas WBC i nie bronił go z Lennoxem
Fury ma nazwisko i zapewne zapewniłby stadion z Ruizem,czy Parkerem,ale walka o pasy linearne i The Ring nie miała by tak dużej rangi jak obrona tytułu mistrza WBC
Wypowiedz Aruma jest kolejnym dowodem na to,ze nawet wspólnie z Frankiem Warrenem mając mistrza świata i najlepszego obecnie heavy są tylko petentami Edka i muszą liczyć na jego łaskawość ...
tak się akurat składa, że wielu chciałoby obejrzeć tą walkę, znacznie więcej niż było chętnych na trzecią walkę Fury vs Wilder (polecam poczytać chociażby komentarze z tej strony po zakończeniu drugiej walki)