MOCNE SPARINGI WACHA, KLICZKO WRÓCI, A JOSHUA JUŻ NIE TEN SAM?
Mocne sparingi Wacha w Anglii! Joshua już nie ten sam? Kliczko wróci? Oto nasz Ring Telegram, dziś poświęcony tylko wadze ciężkiej.
- Joshua jest już innym zawodnikiem od czasu naszej pierwszej walki - uważa Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO), który zadał Anthony'emu Joshui (24-2, 22 KO) pierwszą porażkę w karierze.
Władimir Kliczko (64-5, 53 KO) podsyca spekulacje o możliwym powrocie. 45-letni były król wszechwag wstawił w mediach społecznościowych fragment swojego sparingu. I trzeba przyznać, że wciąż trzyma się znakomicie od strony fizycznej...
Święta, święta i po świętach... Mariusz Wach (36-7, 19 KO) 26 grudnia leci do Wielkiej Brytanii, gdzie ma posparować między innymi z Danielem Dubois. Wszystko oczywiście w ramach przygotowań do walki z Arslanbekiem Machmudowem (13-0, 13 KO). Pojedynek odbędzie się 22 stycznia w Montrealu.
Nikt w projekcie Premier Boxing Champions nie kryje się z tym, że będą robione przymiarki pod walkę Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO) ze wspomnianym Andym Ruizem. Ideę tę wspiera Mauricio Sulaiman, prezydent federacji WBC. - To byłaby kapitalna walka, prawdopodobnie najciekawsza potyczka nie toczona o tytuł. Chciałbym to zobaczyć - mówi Sulaiman.
- koszmar dla Ruiza, moim zdaniem walka by się skończyła do 5 rundy przez ciężki KO na meksykaninie.
W sensie Kliczko w prime by zjadł Usyka.."
Dostałby jeszcze większy wpierdol od Joshuy, bo jest bardziej szklany.
Nelson mówił, że Usyk na sparingach robił Kliczkę do zera.
AJ ma cios, a przegrał. Sugerujesz ze go nie odpalił bo przez 12 rund o nim zapominał? XD
To jakby po przegranym meczu Lewego ktoś powiedział, że mógł wygrać tylko zapomniał strzelić celnie.
Wszystko natomiast rozbija się o to że czas leci nieuchronnie dla każdego. Nawet jeśli dla Włada ze względu na zdrowy styl życia i podejście wolniej niż dla przeciętnego Kowalskiego to nie ma się co oszukiwać że większość parametrów pewnie poleciała w dół choćby trochę.
W takim wypadku trzeba się zastanowić jak duże są jego szanse i czy warto ryzykować.
Jeśli miałby wrócić to na Ukrainie albo w Niemczech powinien stoczyć jakąś łatwiejszą walkę by zobaczyć jak to będzie wyglądało. Zaprosić do tańca jakiegoś Arreolę, Chisorę czy nawet Charra i po takiej wygranej zastanowić się czy warto w to dalej brnąć. Zawsze miałby pożegnalna wygraną co wg mnie u takich mistrzów powinno być tradycją.
Ale myślę że on nie wróci. Napatrzył się chociażby na kolegę Holyfielda którego wspierał w budowaniu formy i pewnie będzie bał się że jego jakość też już nie starczy na żaden sukces.
Co do Wilder vs Ruiz wg mnie Ruiz będzie pasował Deontayowi pod czasówkę. On nie da mu takiego prezentu jak Joshua bo nawet jego styl za bardzo ku temu nie sprzyja. Będzie rozbijanie z dystansu i trafienie prawym po którym gruby się nie pozbiera. No oczywiście jak z Wildera jeszcze coś zostało bo ostatnio był słaby a jeszcze zebrał wpierdo... życia.
A czy AJ jest innym zawodnikiem? Jest. Po pierwsze się rozwinął a po drugie za mocno "schował pazur" po wpadce z Ruizem. Tu potrzeba mądrej głowy która wszystko to poukłada i wypośrodkuje wszystko tak by i był rozsądek w walkach ale i pewność swoich gigantycznych przecież możliwości ofensywnych.
Ale popłynąłes z tym najlepszym ciosem. Po prostu miał mocny cios bo był duży i umięśniony, do takiego Wildera to jego cios nie miał podjazdu
A co tego określenia "nie miał podjazdu" to zostawię to bez komentarza.
Tak się składa że nawet sam Fury stwierdził dwukrotnie że Wład bił mocniej. Gdyby nie miał podjazdu to chyba by takich opinii nie było. Zresztą nie ma podjazdu do Wildera to np taki Szpilka czy np Tomasz Adamek.
Wład raczej podjazd ma...
Bzdura.. Kliczko wykorzystujący swoje warunki fizyczne ,Jab inteligencję ringowa"
Jab ma jakieś 2x gorszy od Usyka, ruchy, motorykę i pracę nóg dużo wolniejsze (sprawdź jeszcze raz walkę Joshuy z Usykiem, Usyk był dużo szybszy, Joshua nie nadążał), technicznie jest jakieś 3 albo 4x gorszy (właściwie poza prostymi niewiele umie). Do tego warunkami fizycznymi znacząco nie przeważa co widać było już w walce Joshuy (takie same warunki fizyczne jak Kliczko) z Usykiem. Usyk był mniejszy, ale nie jakoś znacząco, bez problemów wchodził w Joshuę z ciosami, jabował go, nie miał z tym większych problemów Usyk.
Dodajmy do tego większą szklankę u Kliczki i słabą psychikę i właściwie nie ma o czym mówić, Usyk by go rozjebał bez większych problemów.