CONOR BENN: BEZ PROBLEMU ZLEJĘ ADRIENA BRONERA W USA
Nadzieja brytyjskiego boksu, 25-letni Conor Benn (19-0, 12 KO) zmierzy się jutro na gali w Liverpoolu z byłym mistrzem świata wagi junior półśredniej Chrisem Algierim (25-3, 9 KO). Jeżeli wygra, szef grupy Matchroom Eddie Hearn będzie chciał go zestawić w USA z byłym mistrzem świata czterech kategorii Adrienem Bronerem (34-4-1, 24 KO). Benn jest już pytany o to starcie i zapowiada spektakularny występ.
- (...) Nie czuję przed walką z Algierim żadnej presji. Wiem, na co mnie stać i co zrobię w ringu. Nie chcę tylko znokautować Algeriego, chcę się czegoś nauczyć. Tak podchodzę do tego pojedynku, tak komfortowo się czuję na tym etapie mojej kariery. Kiedy zaczynałem, byłem dzieciakiem, ale dokonałem dużych postępów i zdobyłem szacunek ludzi swoją ciężką pracą. Daję z siebie wszystko, zostawiam w ringu serce - powiedział Benn, który we wrześniu tego roku pokonał jednogłośnie na punkty Adriana Granadosa.
- Muszę teraz dalej robić to, co robię. Poświęcać się, ciężko pracować i wygrywać. Teraz muszę pokonać Algieriego i na nim się koncentruję. A potem bez problemu zleję Adriena Bronera w USA. Lubię jego styl boksowania, w przeciwieństwie do jego zachowania poza ringiem. Ale to nie moja sprawa, mam się z nim tylko bić. Zbliżam się do walki o mistrzostwo świata, jestem teraz w pierwszej piątce wagi półśredniej - dodał syn legendarnego czempiona dwóch kategorii Nigela Benna, notowany obecnie na piątym miejscu rankingów WBC i WBA wagi półśredniej, na siódmym miejscu rankingu IBF i na jedenastym miejscu zestawienia WBO.
Przypomnijmy na koniec, że 32-letni "The Problem" Broner pokonał w lutym tego roku jednogłośnie na punkty Jovaniego Santiago, odnosząc pierwsze zwycięstwo od czterech lat. Potem miał sporo typowych dla siebie problemów pozaringowych, m.in. trafił na krótko do więzienia. W grudniu zapowiedział jednak rychły powrót do ringu.