FURY: OD CZASU WALKI Z KLICZKĄ JOSHUA BYŁ PRZERAŻONY
Ojciec mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) - znany z bezkompromisowych wypowiedzi John Fury - wyraził opinię na temat zmiany stylu boksowania swojego rodaka, byłego mistrza świata Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO). Wielu obserwatorów twierdzi, że Joshua boksuje obecnie ostrożniej i z mniejszą pewnością siebie niż wcześniej, a Fury szuka przyczyn takiego stanu rzeczy w walce z 2017 roku.
HAYE: BYŁBYM ZSZOKOWANY, GDYBY JOSHUA USTĄPIŁ MIEJSCA FURY'EMU >>>
- Od czasu zwycięskiej walki z Władimirem Kliczką Joshua nie był już tym samym zawodnikiem. Kliczko opróżnił bak AJ'a. Tak mocno, że Joshua był przerażony i nigdy więcej nie chciał tego przeżywać. Można to było zobaczyć, gdy popatrzyło się na jego język ciała w narożniku po walce z Aleksandrem Usykiem. Nigdy czegoś takiego nie widziałem - powiedział Fury.
Przypomnijmy, że w 2017 roku Joshua pokonał Kliczkę przed czasem w walce o pasy IBF i WBA wagi ciężkiej. Brytyjczyk posłał Ukraińca na deski w rundzie piątej, a potem sam padł na deski po ciosie Kliczki w odsłonie szóstej. Walka zakończyła się w jedenastej rundzie, gdy Kliczko padał na matę ringu jeszcze dwukrotnie, a potem sędzia przerwał pojedynek, gdy Joshua zasypał Władimira uderzeniami w narożniku, wygrywając przez TKO.
Od tego czasu czasu AJ stoczył siedem walk - pięć wygrał, a dwie przegrał. W 2019 roku sensacyjnie pokonał go przed czasem Andy Ruiz Jr, ale Joshua odzyskał pasy IBF, WBA i WBO w rewanżu. Ponownie stracił je we wrześniu 2021 roku, przegrywając z Aleksandrem Usykiem. Rewanż jest planowany na pierwszą połowę przyszłego roku, a zwycięzca ma się zmierzyć w konfrontacji o wszystkie pasy królewskiej dywizji ze zwycięzcą walki Tyson Fury vs Dillian Whyte.
A tak całkiem na poważnie to nikt wystraszony z "opróżnionym bakiem" nie pokonał by tylu zawodników ze ścisłego topu w takim stylu jak Joshua. Anthony ma w rekordzie najwięcej nazwisk z ścisłego topu- nigdy nikogo nie unikał nawet na chwilę a przy takim podejściu o potknięcia jest znacznie łatwiej niż bijąc się ciągle z jednym i tym samym zawodnikiem po drodze lejąc jakiś leszków...
Nikt wystraszony nie pokonałby takiego gracza jak Powietkin. To wierutne bzdury. Zresztą wystarczy obejrzeć walkę z Takamem by wiedzieć że Joshua nie bał się wymian i sam do nich dążył. Z śliskim wtedy Takamem ciosy świstały w powietrzu z obu stron czasami o centymetry mijając cel a była to pierwsza walka po Władimirze.
Jeśli jakaś walka podkopała wiarę w swoje możliwości u AJ-a to nie było to starcie z Kliczką a starcie z Ruizem gdzie wtopił z kimś kto był dla niego tylko leszczem złapanym na zastępstwo. Tamten nieszczęśliwy łomot na pewno swoje piętno odcisnął... Tamta porażka nigdy nie powinna się przytrafić tym bardziej że Ruiz przy nieco mądrzejszym podejściu przegrywa 10 na 10 walk z Joshuą. Ale stało się i z pewnością stracił sporo pazura z którego słynął Antek.
Sam AJ po Kliczce - czy sie osral ? ja bym tego tak nie nazwal. Zobaczymy na jego walki:
- Takam - tutaj zarzucono AJowi ze pomogl mu sedzia - walke z francuzem/kamerunczykiem wygrywal ale nie asekuracyjnym stylem tylko szedl i chcial go przelamac, ryzykowal tam duzo bo zwlaszcza w drugiej czesci juz padal kondycyjnie. Moze sedzia cos tam pomogl a moze i nie - trudno powiedziec ale to nie byl asekurecyjny boks AJa
- Parker - walka nudna jak flaki z olejem, faktycznie mozna zobaczyc mniejsza agresje (lub obawy) po stronie AJa, ale walke prowadzil do jaja wiec najzwyczajniej nie musial podejmowac ryzyka - byloby ono zbedne (ze sliskim, szybkim i mocnobijacym Takamem zapewne wolal sie mocno odgryzac zeby rywal czul respekt, z Parkerem - po prostu mogl pykac i to zrobil)
- Povetkin - tam AJ o malo sam sie nie wyjebal, bo jak zawsze poszedl na pelnej pizdzie
- Ruiz I ? przeciez na poczatku starcia to tez szedl jak czolg, dopiero grubas go zniechecil precezyjnymi ciosami i zmusil do poddania - to moze jest przelom w mentalu AJa ale niekoniecznie
- Ruiz II - taktyka z Parkera, byc moze jeszcze nasilona pewnosc ze taktyka wezmie gore, byc moze faktyczny strach przed ko
- Pulev ? w 2 rundzie powinno byc po walce, moim zdaniem tam AJ go holowal zeby ukarac za to co przed walka wygadywal Pulev.
Ogolem jezeli mozna zarzucic jakis "strach" lub asekuranctwo AJowi to tylko w walce z Parkerem (ale tu ryzyko byloby wrecz nieadekwatnie wysokie do lekkiej walki na punkty) oraz Ruiz II ale tutaj raczej kazdy by tak to przeprowadzil (LL tez tak kilka razy walczyl znajac atuty przeciwnikow np. Tuy)
Z Usykiem to juz inna para kaloszy - tutaj zaufal sztabowi i chyba sam sobie wkrecil ze jest tak samo dobry boksersko ale dzieki temu ze jest wiekszy po prostu wygra zgodnie z zasada "duzy dobry bokser vs maly dobry bokser", tylko AJ nie jest i nigdy nie bedzie na poziomie (bokserskim) tym samym co ukrainiec