ŁOMACZENKO: NAJPIERW COMMEY, POTEM POROZMAWIAMY O KAMBOSOSIE
- Bardzo się ucieszyłem, gdy Kambosos pokonał Lopeza. Gratuluję mu, chętnie spotkam się z nim w przyszłym roku - mówi coraz głośniej Wasyl Łomaczenko (15-2, 11 KO), który w nocy z soboty na niedzielę skrzyżuje rękawice z innym byłym mistrzem świata wagi lekkiej, Richardem Commeyem (30-3, 27 KO).