KONTUZJA TAKAMA, YOKA vs BAKOLE 15 STYCZNIA W PARYŻU
15 stycznia w Paryżu mistrz olimpijski z Rio Tony Yoka (11-0, 9 KO) zmierzy się z Martinem Bakole (17-1, 13 KO), który zastąpił kontuzjowanego Carlosa Takama (39-6-1, 28 KO).
Przypomnijmy, że 29-letni Francuz Yoka walczył w tym roku dwa razy: najpierw pokonał przed czasem Joela Tambwe Djeko na marcowej gali w Nantes, a następnie wygrał we wrześniu w Paryżu z Petarem Milasem - również przed czasem.
Natomiast 28-letniego Bakole zobaczyliśmy w tym roku w akcji tylko raz: we wrześniu Kongijczyk odprawił w Dubaju już w pierwszej rundzie Harunę Osumanu.
Yoka to numer sześć w rankingu IBF wagi ciężkiej, numer jedenaście w zestawieniu WBC i numer czternaście w rankingach WBA i WBO. Bakole jest jedenasty w rankingu WBA, czternasty w WBC i piętnasty w IBF.
Dodajmy, że Bakole niedawno mocno skomentował fiasko negocjacji z obozem Yoki. Okazało się jednak, że Francuz ostatecznie skrzyżuje z Kongijczykiem rękawice, a słowa Martina mogą tylko dodać temu bardzo ciekawemu pojedynkowi pikanterii.
- Jesteś gównianym zawodnikiem Tony, zwykłym menelem (...) Yoka nie jest dla mnie dobrym rywalem, on się po prostu boi, to widać - tako rzekł w listopadzie Bakole.
Mocno trzymam kciuki za to żeby do tego pojedynku doszło. Nie wiem czy Francuz da radę wygrać przed czasem, ale jest dla mnie zdecydowanym faworytem.
Ja widzę to tak: Yoka pokonuje Bakole, następnie dostaje walkę powiedzmy z jednym z Pulew/Ortiz/Martin ( wszyscy są w miarę wysoko w IBF ). W ostatecznym eliminatorze spotyka się z Hrgovicem ( po tym jak ten w końcu również pokona kogoś mocnego ).
To taka moja wymarzona droga dla niego :-).
Wiem trochę mało prawdopodobna ale kto wie...
Chodzi mi o to, że Francuz potrzebuje jeszcze 2-3 mocnych walk zanim skoczy na czołówkę. Jak tak obserwuję jego team, to oni nie bardzo się spieszą z jego karierą. Budują go na spokojnie. To bardzo dobrze.Obecnie czołówka ma najprawdopodobniej zaklepany już cały przyszły rok. Nie będzie tam miejsca dla Yoki.
Dla mnie Bakole też mieści się w czołówce (choć oczywiście szczebelek niżej od Whyte'a czy Joyce'a) i wcale się nie zdziwię, jeśli to wygra.
No ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Bakole to silny dzik i oczywiście może sprawić niespodziankę. Myślę, że walka na pewno nudna nie będzie. Dla mnie to typowe zestawienie "prospektów"
Zgadzam się z Tobą, że wielu słabszych pięściarzy dostawało szanse, ale choćby wspomniany przez Ciebie Pulew dostał szansę w czasach "wielkiej posuchy". Kliczko to za bardzo nie miał tam kogo wybierać. Dziś jest trochę inaczej. Yoka ma obecnie jak dla mnie najlepszy bilans ze wszystkich prospektów. Regularnie poprzeczka idzie w górę.
Myślę,że jego team bardzo wierzy w to że Tony naprawdę zostanie mistrzem. Jest młody.
Musi jeszcze poprawić cios. Taki jeden kończący by się przydał. Bo on najczęściej powala kombinacją. Jeśli miałby cios jak powiedzmy Lewis, to ,moim zdaniem byłby w przyszłości wielkim mistrzem.
wystarczy że pobije kogoś pokroju Fury'ego i będzie wielkim mistrzem :))