W PRZYSZŁYM ROKU HITOWE STARCIE STEVENSON vs ŁOMACZENKO?
Shakur Stevenson (17-0, 9 KO) ugania się za Oscarem Valdezem (30-0, 23 KO), tymczasem promujący obu Bob Arum woli skonfrontować swoją młodą gwiazdę z inną wielką postacią Top Rank, genialnym Wasylem Łomaczenką (15-2, 11 KO).
Ukraiński technik wróci w sobotę starciem z mocno bijącym Richardem Commeyem (30-3, 27 KO). Jeśli wygra, być może zostanie skonfrontowany ze Stevensonem, championem WBO kategorii super piórkowej. Łomaczenko od paru lat startuje 2,3 kilograma wyżej, w wadze lekkiej.
Arum póki co nie chce walki Stevensona (WBO) z Valdezem (WBC). Chętnie za to połączy Oscara z z Emanuelem Navarrete (35-1, 29 KO), mistrzem WBO wagi piórkowej.
- Walką, którą chcę zrobić w przyszłym roku, to potyczka Stevensona z Łomaczenką. To świetne zestawienie, bez względu na to, czy zrobimy to w wadze super piórkowej, lekkiej, czy gdzieś pomiędzy w umownym limicie. Tam nie musi być pasa w stawce, bo i bez tego walka zapowiada się znakomicie - mówi Arum.
- Top Rank pomaga trochę Valdezowi wymigać się od tego pojedynku. A jeśli nawet pokonałbym Łomaczenkę, to i tak nie dostałbym należytego szacunku, bo usłyszałbym, że wcześniej przegrał z Teofimo Lopezem i generalnie już się zestarzał. Valdez to natomiast niepokonany zawodnik w szczycie swojej kariery. Mimo wszystko nie będę marudził i mogę walczyć z Łomaczenką, choć wolałbym z Valdezem - mówi Stevenson.
No i jeszcze wiek 33 lata,o ile Usykowi w ciężkiej jeszcze to nie przeszkadza to w znacznie lżejszych wagach taki wiek już jest mocno zaawansowany.
Pytanie czy Łoma wciąż jest w prime czy już równia pochyła, z tym Commeyem pewnie wygra ale ze Stevensonem według mnie wcale nie był by już faworytem