MAYWEATHER JR: CANELO TO TEN SAM PIĘŚCIARZ, ENNIS JEST ŚWIETNY
Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) znowu aktywny. Amerykanin proponował ostatnio swoje usługi Anthony'emu Joshui (24-1, 22 KO), dodał też, że Saul Alvarez (57-1-2, 39 KO) unika walki z Davidem Benavidezem (25-0, 22 KO). Poruszył także inne tematy, które prezentujemy poniżej.
O tym, jak Canelo rozwinął się od czasu ich walki w 2013 roku
- To ten sam zawodnik. To szalone, że ludzie mówią, "Canelo w swoim prime, byłby innym zawodnikiem". Kiedy z nim walczyłem, był w swoim prime! Zobaczcie na mnie, byłem najlepszy, kiedy miałem dwadzieścia kilka lat. Z kolei gdy pojedynkowałem się z Canelo, sięgałem czterdziestki. Wiele razy będę jeszcze pytany o pojedynek z Canelo, a kiedy będą o tym pisać, nagłówki będą wydawać się wyjątkowo źle - ale to nie są żadne ataki w stronę Alvareza.
O tym, jak postrzega obecnie ranking bez podziału na kategorie wagowe
- Będę stale powtarzał, żeby nie pomijano tego dzieciaka "Bootsa" Ennisa. Nie zapominajcie o nim, powtarzam to różnym pięściarzom. To kawał boksera. Także Benavidez, on również powinien być klasyfikowany w czołówce tego rankingu. Ale to, o czym nie mówimy to, "Canelo, Canelo, Canelo! Doping, doping, doping!". Nie rozmawiamy o tym. Więc tak naprawdę nie znamy wszystkich pięściarzy, których pokonał i nie wiemy, czy we wszystkich walkach był czysty.
O Gervoncie Davisie
- To pojebane, że Davis nie jest klasyfikowany jako jeden z najlepszych bez podziału na kategorie wagowe. Mają tam Canelo na szczycie - i słusznie, ale to nie jedyny facet.
O porażce Teofimo Lopeza z George'em Kambososem Juniorem
- Życzę tym młodym chłopakom wszystkiego najlepszego. Lopez był niekwestionowanym mistrzem, to coś, czego ja nigdy nie osiągnąłem. Nie dlatego, że nie byłem w stanie, po prostu nie osiągnąłem. Nie będę więc beształ i oczerniał ani Teofimo, ani jego ojca.