HRGOVIĆ: W MARCU LUB KWIETNIU MAM WYSTĄPIĆ W ELIMINATORZE IBF
Brązowy medalista igrzysk w Rio, jeden z najlepszych zawodowych prospektów wagi ciężkiej Filip Hrgović (13-0, 11 KO) zmierzy się jutro w Las Vegas z Emirem Ahmatoviciem (10-0, 7 KO), brązowym medalistą mistrzostw Europy w Mińsku (2013). Chorwat docenia poziom rywala, jednak mierzy znacznie wyżej i nie zamierza już gryźć się w język, gdy mówi o rozwoju swojej kariery.
- Eddie Hearn (współpromotor Hrgovicia, głównymi promotorami są bracia Sauerland z grupy Wasserman Boxing - przyp.red.) nie chce płacić większych kwot moim rywalom. Musi to robić, żebym walczył z lepszymi przeciwnikami. Innym problemem jest to, że jestem bardzo niebezpiecznym zawodnikiem... Co wiem o swoim sobotnim rywalu? Znam go z boksu olimpijskiego, to niezły zawodnik, który wejdzie do ringu, żeby się bić. Ale jeżeli chcę czegoś dokonać w wadze ciężkiej, muszę go pokonać w dobrym stylu (...) - powiedział Hrgović.
- Od ponad roku szukamy rywala do eliminatora IBF wagi ciężkiej. Najpierw Michael Hunter spieprzył nam robotę i wycofał się w ostatniej chwili, a potem wielu innych zawodników odmówiło walki. Teraz mój promotor mówi, że w marcu lub kwietniu wystąpię w eliminatorze. Nie chcę mówić o nazwiskach, bo było już zbyt wiele zmian i zamieszania. Michael Hunter to tchórz, rozczarował mnie i myślę, że powinien też być rozczarowany sobą - dodał Chorwat.
- Zwycięstwo Aleksandra Usyka nad Anthonym Joshuą było wspaniałe. Usyk to jeden z najlepszych zawodników w historii, jego osiągnięcia mówią same za siebie. To niesamowity bokser. Natomiast Anthony Joshua musi się przestać uśmiechać w wywiadach i stać się tym samym zawodnikiem, którym był kiedyś. To moja rada dla niego. Myślę, że on ma sobie wojownika, pokazał to w przeszłości. A co myślę o Alenie Babciciu, który wciąż wyzywa mnie na pojedynek? To kretyn, który z nikim mocnym nie walczył, wymienia moje nazwisko, żeby zdobyć atencję chorwackich mediów. On nie ma potencjału, żeby coś zdziałać w wadze ciężkiej. To klaun. Teraz nadchodzi mój czas, więc jeżeli jeszcze nie jesteście moimi fanami, to najwyższa pora, by nimi zostać - podsumował temat zagrzebski "El Animal".