WASYL ŁOMACZENKO: CHĘTNIE SPOTKAM SIĘ Z KAMBOSOSEM

- Teraz moją motywacją jest zostanie bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi lekkiej - mówi Wasyl Łomaczenko (15-2, 11 KO), który za osiem dni skrzyżuje rękawice z innym dawnym championem, Richardem Commeyem (30-3, 27 KO).

Obu łączy nie tylko status dawnego mistrza wagi lekkiej, ale również fakt, że zostali zrzuceni z tronu przez Teofimo Lopeza (16-1, 12 KO). Ale przecież w minioną sobotę Lopez przegrał z George'em Kambososem (20-0, 10 KO) i teraz to Australijczyk rozdaje karty na granicy 61,2 kilograma.

- Motywują mnie mistrzowskie pasy, chcę pozbierać je wszystkie. Oczywiście bardzo chciałbym spotkać się w przyszłym roku z Kambososem, póki co jednak skupiam się na najbliższym występie. A kiedy już rozprawię się z Commeyem, będziemy mogli porozmawiać o przyszłości. Ale z pewnością walka z Kambososem to coś, co mnie interesuje - nie ukrywa ukraiński "Matrix".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 03-12-2021 14:27:31 
Pewnie, olać Lopeza grubym siurem.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 03-12-2021 15:06:48 
A po co mu teraz Lopez? Chciałbym zobaczyć jego bój o pasy z Kambososem.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 03-12-2021 16:01:36 
Jeszcze mu wydjzie na dobre ten "kompleks" Lopeza
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 03-12-2021 18:47:57 
po oglądnięciu Lopez Kambosos nie do wiary że Łomaczenko dał się wystawić takiemu prostakowi do wiatru, Wasyl normalnie się przestraszył ale to i tak słabo o nim świadczy
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.