UNIFIKACJA GOŁOWKIN vs MURATA PRZEŁOŻONA
Fatalne informacje dla kibiców boksu. Walka unifikująca pasy IBF/WBA wagi średniej odwołana!
O zagrożeniu pisaliśmy jeszcze w listopadzie, niestety ten czarny scenariusz się spełnił. W tym roku nie dojdzie do pojedynku Giennadija Gołowkina (41-1-1, 36 KO) z Ryotą Muratą (16-2, 13 KO). Panowie mieli skrzyżować rękawice 29 grudnia w Saitamie.
Walka została odwołana z powodu nowych ograniczeń "covidowych" w Japonii, które zabraniają wlotu do kraju zagranicznym gościom. Wszystko ma związek z wariantem omikron.
Jedyny plus jest taki, że potyczka mistrza IBF (Gołowkin) z championem WBA (Murata) odbędzie się w późniejszym terminie. Przedstawiciele DAZN będą pracować nad nową datą, ale walka odbędzie się w Japonii.
Obaj długo pauzują - Gołowkin niemal dokładnie rok temu pobił (TKO 7) Kamila Szeremetę. Jeszcze dłużej nie widzieliśmy akcji Muratę, który w grudniu 2019 (!) zastopował w piątej rundzie Stevena Butlera.
"Wymyslil sobie kowid" - masz jakies granice trollowania i hejtu? : ) Piszesz, ze GGG jest zalosny. To przeczytaj swoje wyrzygi...
Canelo zostal pokonany 3krotnie: 1x Floyd, 2x Giena
Wiadomo, ze cie GGG strasznie boli bo dwa razy pokonal twojego bozyszcze. Idz lepiej sobie klepnij w jajko myslac o rudym i przestan te bzdury wypisywac.
Przedstawiłeś to nie przebierając w słowach, ale zgadzam się z opisem sytuacji GGG.
niech będzie pochwalony Canelo Alvarez, niech wam w życiu się porudzi a ryży stan niech się ziści na wieki wieków...
jeden delikwent z drugim pewnie całuje codziennie swoją ukochaną posmarowaną droższym kosmetykiem na bazie ejakulatów (bo takowe są), zapewne takie kupują w myśl snobistycznej zasady co najdroższe to najlepsze. Więc nie ma się co dziwić, że tutaj też łykają najdroższy, ryży towar w koksie.. tfu boksie.
Nie boli ponieważ Golovkin nie pokonał go ani razu. Oceniam tylko jego karierę - umiejętnościami wcale dużo nie odstawał od Alvareza natomiast ich kariery dzieli przepaść i w sumie szkoda, bo Golovkin jeśli już podejmował wyzwania (nieczęsto, ale jednak) to były to dobre walki z Jacobsem czy dwumecz z Canelo. Nawet biorąc pod uwagę tylko kategorię średnią to Canelo ma lepsze resume niż Golovkin mimo, że walczył w niej tylko kilka razy.
To co piszecie podchodzi pod schizofrenie paranoidalną. Polecam poczytać portale bokserskie na całym świecie i wypowiedzi cenionych ekspertów o Canelo i dopiero wtedy się wypowiadać. Nawet jeżeli rzeczywistość jest bolesna to lepiej ją zaakceptować niż żyć w świecie urojonym. Te walki były bliskie. Decydowały 1-2 rundy widziane inaczej. Tam nie było miejsca na wałek widziany przez wszystkich.
Pisz dalej te bzdety. Jeszcze pewnie zremisowal z FMJ tylko 2 sedziow sie pomylilo :)
Niech będzie pochwalony Canelo Alvarez ... ty nadal nie jarzysz? Tu chodzi o wyznawców rudego (np ciebie) a nie jego samego. O ten wasz nieadekwatny do zasług zachwyt. I jak mówisz o tych bliskich walkach - to skąd te wylewanie pomyj na zawodników którzy mu takie walki dali? Zachwycacie się do poziomu samogwałtu nad divą która wskoczyła na taki poziom, że posiada obecnie rekord w kategorii: "najśmieszniejsza i najkrótsza kara za koksowanie" - jeśli w tym kontekście nadal twierdzisz, że ktoś to widzący żyje w urojonym świecie to zostań przy swoich zachwytach kapłanem tej nowej religii i ciesz się uniesieniami jakie cie czekają modląc się do ryżego bożka.
Wielu cenionych ekspertów widziało wygraną Kazacha. Poza tym mam swoje oczy, widziałem te walki i uważam, że przynajmniej jedną GGG z nich powinien wygrać.
http://www.bokser.org/content/2018/09/16/144128/index.jsp
Najpierw sam zastosuj się do swoich słów zanim odeślesz innych "na nauki"...
Większość środowiska widziała to inaczej niż ty i to są cenieni eksperci. To że troll Polakos czy kilku innych zachwyconych fanatyków próbuje wyprzeć że Alvarez mimo iż jest kapitalnym pięściarzem znalazł się tu gdzie jest dzięki plecom i nieuczciwym werdyktom nie znaczy że można o tym zapomnieć jak jakiś niedzielniak i po prostu non stop się zachwycać tym co wyprawia Rudy.
Zresztą ostro, może nieco przesadnie ale dobrze podsumował to user VVD. Canelo to świetny produkt dla masowego odbiorcy który łyka rzeczywistość taką jaką mu malują nie zwracając uwagi na historię, okoliczności czy grube kontrowersje.