CRUZ I DAVIS ZAPOWIADAJĄ AMERYKAŃSKO-MEKSYKAŃSKĄ WOJNĘ
Za trzy dni w Los Angeles mistrz świata WBA Regular wagi lekkiej Gervonta Davis (25-0, 24 KO) zmierzy się w walce wieczoru Showtime PPV z Meksykaninem Isaacem Cruzem (22-1-1, 15 KO). Style i wypowiedzi obu zawodników wskazują na to, że będziemy świadkami bezkompromisowej wojny wysokiej klasy.
- Chcę pokazać w walce z Cruzem pełen arsenał moich umiejętności. Moim zdaniem Isaac Cruz jest zapewne lepszym rywalem niż "Rolly" Romero, którego zastąpił. Wszystko okaże się jednak dopiero w ringu. Cruz na pewno jest bardziej aktywny niż Romero. Muszę się zaadaptować do stylu "Pitbulla". Nie lekceważę go i nie tracę koncentracji, jeżeli ktoś mnie pokona, to tylko dlatego, że będzie lepszy ode mnie, a nie dlatego, że mu na to pozwolę - powiedział Davis.
- Oglądałem walki Cruza, zrobiłem wszystko, żeby rozszyfrować jego styl. To moja praca. Zobaczymy, co stanie się w niedzielę, ring wszystko zweryfikuje. Jeżeli ktoś nie jest na moim poziomie i mogę go łatwo sprzątnąć, to szybko zdaję sobie z tego sprawę. Nie tracę czasu. A jeśli chodzi o wejście do ringu, to przygotowałem coś specjalnego... - dodał człowiek zwany "Czołgiem".
- W swojej ostatniej walce Gervonta walczył z wyższym rywalem, ostatnio walczy właśnie z takimi. Ale tym razem będzie inaczej. To ja jestem mniejszy. Jestem przyzwyczajony do walk z wyższymi przeciwnikami. Mam swój styl i strategię, będę się jej trzymał. Pokażę ludziom, do czego jestem zdolny, pokażę, że jestem w stanie przyjąć cios Davisa i go znokautować. Będę maksymalnie skupiony i będę walczył mądrze. George Kambosos Jr pokazał w zeszłym tygodniu, jak wygrywać z wielkim faworytem. Teraz moja kolej, wierzę w siebie, jestem niezwykle głodny zwycięstwa. W ringu zobaczycie, ile jestem wart - stwierdził meksykański "Pitbull" Cruz.