ŁOMACZENKO, HANEY, GARCIA, STEVENSON - KTO TERAZ DLA KAMBOSOSA?

- Popełniliśmy błąd. Niepotrzebnie pozwoliłem synowi dusić się w wadze lekkiej, zamiast przejść do junior półśredniej - mówi ojciec i trener Teofimo Lopeza (16-1, 12 KO), który przegrał nad ranem po kapitalnej walce z George'em Kambososem (20-0, 10 KO) i stracił pasy WBA/IBF/WBO wagi lekkiej.

To była obowiązkowa obrona, dlatego Australijczyk nie musiał podpisywać żadnej klauzuli o rewanżu. Mimo tego już zaoferował bombardierowi z Brooklynu drugą walkę, ale już u siebie w Australii. Wszak po tytuł sięgnął na terenie Lopeza.

- To ja wygrałem - grzmiał po ogłoszeniu werdyktu były już champion. - Wszyscy widzieli, że byłem lepszy i mam gdzieś co mówią inni. To nie była nawet bliska walka, oddałem mu dwie rundy, dziesięć wygrałem. Jestem prawdziwym mistrzem i nie zatrzymam się ani na moment - wściekał się Lopez, który na pocieszenie zarobił największe pieniądze w karierze - aż $3,178,000. Na konto nowego mistrza wpłynie kwota $1,527,100.

- Inni może we mnie nie wierzyli, najważniejsze jednak, że ja w siebie uwierzyłem. Planem było wyjść i mocno go uderzyć, tak żeby nabrał do mnie respektu. Ten cios i nokdaun w pierwszej rundzie wszystko zmienił. Jestem znakomitym bokserem, czasem sam się dziwię, jak dobrym - stwierdził z kolei Kambosos.

- Teraz to George jest szefem, tym bardziej, że nie było żadnej klauzuli o rewanżu. Teraz wybierzemy dla niego najlepszą opcję od strony biznesowej i doprowadzimy do największej możliwej walki - skomentował wszystko promotor Lou DiBella.

A już kilkanaście minut po walce na ochotnika zgłosili się Devin Haney, mistrz WBC, Shakur Stevenson - champion niższego limitu, oraz wschodząca gwiazda wagi lekkiej Ryan Garcia. Promujący galę w Nowym Jorku i współpracujący z platformą DAZN Eddie Hearn przyznał, że jego planem będzie zorganizowanie teraz pełnej unifikacji w limicie 61,2 kilograma, czyli walki Kambosos vs Haney. A przecież Bob Arum też zrobi wszystko, by kolejnym rywalem Australijczyka był... Wasyl Łomaczenko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 28-11-2021 17:14:09 
Lopez podobnie jak wcześniej Łomaczenko z nim, nie potrafi wziąć porażki na klatę.
Kabanos po prostu więcej i celniej trafiał co było widać i nawet nie trzeba być ekspertem żeby to zauważyć
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 28-11-2021 18:28:34 
Dla mnie walka Lomy z Lopezem była równa i wynik moglniscbwbkazdem stronę tu zas lepszy był Australijczyk. Do tego należy pamiętać co się działo z Ukraińcem po walce i jakie brednie wygadywały rodzinka Lopez. Nie wiem skąd to uwielbienie dla Teofimo, dał wyrównany pojedynek nie w pełni sprawnemu złomie i pokonał mistrza z Afryki nokautując go na samym początku walki ale bez przesady nie tłamsił go wtedy po prostu wcelować i mu się udało. Pytanie jest co dalej z Lopezem bo nikt mu 3 baniek nie zapłaci za kolejna walkę a on się bardzo ceni. Jeśli Lopez pójdzie wyżej to będzie miał cieżko bo myśle ze i mistrz i Ramirez są poza jego zasięgiem. Lopez vs Davis i mamy walkę dwóch największych pyszałkowatego, ten drugi prowadzony by jak najmniejszym ryzykiem zdobywać jak najwiecej i mam nadzieje ze za dwa tyg na cruz się przejedzie.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 28-11-2021 18:58:20 
Ciekawe rzeczy mówią Lopezowie, jr najpierw mówi, że to on wygrał, że wszyscy to widzieli, a za chwilę, że nie obchodzi go co mówią inni... A stary oczywiście też widział wygraną synusia, ale twierdzi, że popełnił błąd, niepotrzebnie kazał synusiowi dusić się w wadze lekkiej.

Oczywiście jeszcze wcześniej było info, że Lopez wyjdzie do walki z kontuzją. Już tylko brakuje zatrutej wody i metalowego jaja ukrytego w rękawicach Kambososa.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 28-11-2021 19:11:22 
Zeby czasem Lopez nie skończył jak Broner
 Autor komentarza: puncher48
Data: 28-11-2021 21:01:58 
Lopez przeżył to samo co Łoma i teraz dobrze wie, że długi rozbrat z ringiem to strzał w stopę, a tak się dobrze zapowiadał.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 28-11-2021 21:03:20 
Kambosos pokonał mistrza i odebrał mu pasy po boju pełnym akcji, potu i krwi. Zasługuje na wielkie uznanie, to prawdziwy mistrz.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 28-11-2021 22:26:17 
Rzeczywiście, jak słusznie zauważył MLJ, nasuwa się porównanie Lopeza do Bronera. Zarówno jeden jak i drugi zostali przedwcześnie ogłoszeni wielkimi gwiazdami, dostali na wyrost grube miliony do łapy i miejsca w TOP10 P4P. Tymczasem w pojedynku Lopez vs Łomaczenko to raczej Ukrainiec wypadł zaskakująco źle, a nie Lopez rewelacyjnie. Trzeba przy tym brać pod uwagę, że Łomaczenko jest past prime i w za wysokiej wadze. Przy okazji Lopezowi (i jego tatusiowi) mocno uderzyła do głowy sodówa i bardzo dobrze, że Kambosos sprowadził ich z powrotem na ziemię. Teofimo ma jeszcze szanse odbudować się w lekkiej, bo to jest w tej chwili słaba kategoria. Zarówno Haney, jak i Garcia to bokserzy mocno przeceniani, a Gervonta pewnie nie zmieści się w limicie. A jak Teoś za namową tatusia pójdzie wyżej, to zwyczajnie spuszczą mu tam wpierdol. Nie tylko czołowa trójka Taylor/Ramirez/Prograis, ale nawet Jose Zepeda, Subriel Matias lub Batyr Achmedow.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 28-11-2021 23:31:19 
Teraz w rewanżu Łoma zleje Lopeza.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 29-11-2021 08:10:52 
@BOXER
Nie będzie rewanżu coś czuję. Arum stanie na cycach, żeby tylko Łoma odzyskał pasy i zawalczył z Kambososem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.