MARIUSZ WACH vs ARSLANBEK MACHMUDOW 22 STYCZNIA W KANADZIE
22 stycznia na gali w Kanadzie dojdzie do pojedynku Mariusza Wacha (36-7, 19 KO) z Arslanbekiem Machmudowem (13-0, 13 KO). Taką informację podał dziennikarz magazynu "The Ring" Anson Wainwright.
41-letni "Wiking" z Krakowa - były pretendent do tytuł mistrza świata wagi ciężkiej - wraca tym samym na ring po ponad rocznej przerwie. Ostatni pojedynek Wacha to porażka na punkty z Hughie'em Furym w grudniu zeszłego roku.
Styczniowy rywal Wacha - 32-letni ''Lew'' z Mozdoku, wyznający islam Kumyk - to prawdziwy wybryk natury. Stoczył ponad 200 amatorskich walk, ale świat poznał go lepiej w lidze WSB. Rozkręcał się tam wolno, lecz w latach 2012-2016 zanotował 12 wygranych z rzędu, w tym spektakularny nokaut w dramatycznej walce z Mihaiem Nistorem, uznawany przez niektórych za numer jeden w historii nokautów World Series of Boxing.
Na zawodowych ringach Rosjanin też idzie jak burza, demolując rywali, m.in. znanego z dobrej szczęki Avery'ego Gibsona, niezłego Jonathana'a Rice'a, byłego mistrza świata Samuela Petera i - w swojej ostatniej dotychczasowej walce - uznanego Erkana Tepera. Notabene z Machmudowem sparował w tym roku Adam Kownacki, Wach będzie mógł więc zasięgnąć opinii z pierwszej ręki.
Lepszą kasę i mniej zebrać może na gali w Polsce z Adamek Kownackim.
Moim zdaniem Mariusz źle patrzy na kasę za walkę. Może to jest w $ ale koszty zdrowotne mogą być zdecydowanie wyższe.
On już powinien walczyć jak celebryta a nie wystawiać zdrowie.
Szczególnie że nie ma atutów...