JERRY FORREST WSKAKUJE NA RYWALA MICHAELA HUNTERA
Redakcja, danrafael.substack.com
2021-11-26
Michael Hunter (20-1-1, 14 KO) to bez wątpienia czołówka wagi ciężkiej, wciąż jednak nie ma "mocnych pleców" i toczy walki z rywalami o półkę niżej. Kolejną stoczy w najbliższy czwartek.
33-letni Amerykanin traci czas. Jego przeciwnikiem 2 grudnia miał być w pierwszym zamyśle Mark De Mori (39-2-2, 35 KO), jednak jego kandydaturę odrzuciła Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork. Zaczęto więc szukać dalej. Znaleziono - bez wątpienia lepszego zawodnika niż De Mori, wciąż jednak poniżej oczekiwań.
Ostatecznie za sześć dni naprzeciw Huntera stanie Jerry Forrest (26-4-1, 20 KO), który pod koniec lutego sprawił małą niespodziankę i zremisował z Zhangiem Zhilei.
Szkoda że Hunter zrezygnował z eliminatora IBF z Hrgoviviciem, na rzecz walki rankingowej WBA z Wilsonem, która nic mu nie dała, bo mielibyśmy i fajne zestawienie i konkretnego pretendenta do pasa IBF.
Dokladnie, zesral sie przed Hrgovicem mimo, ze wczesniej nie zesral sie w CW przed Usykiem, z Bakole w UK i z Povetkinem.
Dobrze, ze Hrgovic sie nie zesra przed nikim - tylko kazdy sie go boi, wiec jest skazany na walki z dziadami i bumami (klase gorszymi od tego Forresta)