CANELO vs MAKABU: MIESZANE REAKCJE AMERYKANÓW
Planowany na maj przyszłego roku pojedynek Saul Alvarez vs Ilunga Makabu o należące do Kongijczyka mistrzostwo świata WBC wagi cruiser budzi mieszane reakcje, zwłaszcza w USA, gdzie waga cruiser nie cieszy się dużą popularnością. Oto wybrane opinie z amerykańskiego rynku na temat kolejnego pojedynku Canelo.
EDDY REYNOSO: WIEM, ŻE CANELO WYGRA Z MAKABU >>>
Eddie Chambers (były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej): kibice gadają, że potencjalny rywal Canelo - Demetrius Andrade - to okropny zawodnik i że mało kto go zna. Tymczasem jarają się tym, że Canelo będzie walczył w wadze cruiser i że wybrał Makabu, którego nie zna nikt. Ameryka nie ma pojęcia o wadze cruiser.
Demetrius Andrade (mistrz świata WBO wagi średniej): Canelo powiedział, że jestem mistrzem, który z nikim nie walczy. Tymczasem z kim walczy Canelo? Z nikim. I to jest prawda.
Timothy Bradley (były mistrz świata dwóch kategorii): to wszystko choreografia, to wszystko jest jakby wyreżyserowane... Canelo idzie do wagi cruiser, ale nikogo to nie obchodzi. Są goście, którzy stanowią dla niego wyzwanie, a on walczy z gościem, którego nikt nie zna. Ludzie Canelo mają wszystko zaplanowane, ruszają zawodnikami jak pionkami, wybierają dogodnych rywali.
Dan Rafael (popularny dziennikarz): ludzie narzekają, że Canelo unika zawodnika wagi średniej Jermalla Charlo lub dwukrotnie pozbawionego tytułu wagi super średniej Davida Benavideza? Dajcie spokój, co za bzdury... Canelo tak "unika", że tworzy historię walcząc z mistrzem wagi cruiser, który ma prawdziwą moc w pięści i jest od Alvareza dużo większy.
Stephen Edwards (uznany trener i ekspert): Canelo mądrze to rozgrywa. Zawodnicy wagi średniej i super średniej będą musieli rywalizować, żeby w przyszłości mieć szansę się z nim zmierzyć. Zobaczymy teraz, kto jest prawdziwym kozakiem, dość czekania na wygraną na loterii.
Jeszcze po tym co ten rasta-man zrobił na konferencji Canelo po walce z Saunderem.
Demetrius to gość kompletnie bez klasy i dobrze mu Rudy powiedział że mu nigdy nie da walki.
A nawet jeśli to po co ? Pokonał ostatnio dwóch przeciwników o bardzo podobnym stylu i umiejętnościach porównywalnych z Andrade, więc Alvarez chce zmiany, wyzwań rozwijać się, a nie 3 z kolei przeciwnika z takim samym "śliskim" stylem, którego pewnie też by znokautował w 2 połowie walki
To co robi Team Beef Canelo to zwykła pieściarska prostytucja. Makbu sprzeda się dokładnie tam samo jak ten alkoholik Kowaliow. Oczywiście walka odbędzie się w Las Vegas na "neutralnym gruncie" xD