WBC: TYSON FURY NIE MUSI BRONIĆ PASA W WALCE Z WHYTE'EM!
I cały misterny plan poszedł... Nie tak to sobie wyobrażali Dillian Whyte (28-2, 19 KO) oraz promujący go Eddie Hearn. Panujący na tronie WBC w wadze ciężkiej Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) wcale nie musi spotkać się w najbliższej walce ze swoim rodakiem!
Whyte posiada pas WBC, ale tylko w wersji tymczasowej. Miał zakontraktowaną potyczkę z Otto Wallinem i obietnicę, że w razie wygranej zostanie challengerem. Ale zgłosił kontuzję i czekał na konwencję WBC, podczas której miał zostać obowiązkowym pretendentem dla "Króla Cyganów". Zawodnik i promotor wydawali się pewni swoich racji, tymczasem Fury może stoczyć dobrowolną obronę, z wybranym przez siebie przeciwnikiem.
Skąd taka decyzja? Przez kroki prawne, jakie podjął Whyte przeciwko federacji jakiś czas temu. WBC wskazała, że sprawa toczy się obecnie w sądzie polubownym, nie ma jeszcze rozstrzygnięcia, stąd też nie mogą nic orzec w sprawie Whyte'a. Nie podano też ram czasowych na rozstrzygnięcie tej sprawy.
A oto jak będzie wyglądała czołówka nowego rankingu federacji WBC:
Mistrz - Tyson Fury
Mistrz w wersji tymczasowej - Dillian Whyte
1. Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO)
2. Joe Joyce (13-0, 12 KO)
3. Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO)
4. Joseph Parker (29-2, 21 KO)
5. Frank Sanchez (19-0, 13 KO)
Chociaż moim zdaniem White byłby dla Furego idealny i raczej łatwo by wygrał. Do tego walka na 100% na Wyspach, a Fury mówił, że chce tam znów zawalczyć.
Nie wiem gdzie jest problem.
Utarli nosa Eddiemu, a Whyte również został na lodzie. Chciałbym zobaczyć minę Wallina.
Idź pan w chuj z tą federacją..
Nic się nie stao
Nic się nie stao
Whyte i tak nie czeka, aż tyle co represjonowany Oquendo:)
Ciekawa by była reakcja Whyte'a i Hearna :)