PACQUIAO NA PREZYDENTA: ZA KORUPCJĘ POSADZĘ NAWET MOICH PRZYJACIÓŁ!
Manny Pacquiao (62-8-2, 39 KO) był bezkompromisowy w ringu i taki sam zamierza być po zostaniu prezydentem swojego kraju. Właśnie z racji tej kandydatury legendarny za życia "Pac-Man" postanowił zakończyć karierę w wieku blisko 43 lat.
Najsławniejszy Filipińczyk na świecie zarzuca władzom, w tym również obecnemu prezydentowi, korupcję. Ale przyznaje, że to problem całego narodu. I zamierza z nim walczyć otwarcie, nawet jeśli pojawią się rozterki osobiste.
- Jeżeli zostanę prezydentem, poślę do więzienia za korupcję nawet swoich przyjaciół. Pomagam ludziom od 2002 roku, podczas gdy większość członków rządu jest skorumpowana. Oni zamiast pomagać ludziom ich okradają! Kocham swój kraj i swoich rodaków. Jako prezydent chcę służyć ludziom, a nie przyjacielom, jeśli więc okaże się, że jeden z moich bliskich również jest związany z korupcją, nie będzie żadnego kompromisu. Wyślę do więzienia każdego skorumpowanego polityka, nawet jeśli będzie moim przyjacielem - zapowiada wielki mistrz szermierki na pięści.
- Korupcja to rak mojego kraju, który zżera go od środka. Zamierzam z tym walczyć z całych sił - dodał Pacquiao.