Z KIM ZAWALCZY TERAZ CANELO?
Eksperci zastanawiają się, z kim zawalczy teraz Canelo Alvarez (57-1-2, 39 KO), numer jeden w zawodowym boksie bez podziału na kategorie wagowe, po zwycięstwie przed czasem nad Calebem Plantem (21-1, 12 KO). Najczęściej pojawia się jedno nazwisko.
Kilka godzin temu Meksykanin zdobył czwarty tytuł mistrzowski w wadze super średniej, zabierając Amerykaninowi należący do niego pas federacji IBF. Po tym zwycięstwie wielu ekspertów chyliło czoła przed Canelo. Jednym z nich jest Teofimo Lopez (16-0, 12 KO), mistrz świata i pogromca wielkiego Wasyla Łomaczenki.
- Ten facet jest teraz królem boksu - powiedział Lopez po zwycięstwie Alvareza.
Z kim zawalczy teraz absolutny mistrz świata wagi super średniej i obecnie numer jeden w boksie zawodowym? Pojawia się najcześciej jedno nazwisko - czempiona WBC wagi średniej Jermalla Charlo (32-0, 22 KO).
- Powiedziałbym, że Canelo zawalczy teraz z Jermallem Charlo, a nie z Benavidezem. Nie oceniałbym tej walki w ten sposób, że Amerykanin sprawi mu kłopoty, ale byłaby to na pewno ekscytująca walka. To ekscytuje mnie bardziej niż kiedykolwiek, aby zobaczyć, jak Canelo robi to, czego musiał dziś dokonać w pojedynku z Plantem. Czyli stać się niekwestionowanym i stać się pierwszym Meksykaninem, który to zrobił - podkreślił Lopez.
Mówi się też, że Alvarez myśli poważnie o ponownym występie w kategorii półciężkieji pojedynku z Arturem Beterbiejwem (16-0, 16 KO). Mistrzami w tej dywyzji są Dmitrij Biwoł (WBA), Joe Smith Jr (WBO) i właśnie Beterbijew (IBF/WBC).
- W tej chwili skupiam się tylko i wyłącznie na Plancie, potem może pomyślimy o Beterbijewie. Nie uważam, aby to był jakiś szalony pomysł, wręcz przeciwnie, taki pomysł bardzo mi się podoba. Uwielbiam tego typu wyzwania i walki z większymi od siebie - stwierdził przed walką z Plantem Alvarez.
+
GGG już trafiał Alvareza mocnymi ciosami, a ten pokazał, że potrafi przyjąć to, co rywal ma do zaoferowania w pięściach. Pamiętam, że w przeszłości trener Giennadija, czy też któryś z jego sparingpartnerów (Kovaliow?) twierdzili, że GGG bije z siłą zawodnika kategorii półciężkiej.
- w limicie MW/SMW:
Gołowkin: Canelo na punkty
Jermall Charlo: Canelo na punkty
Andrade: Canelo przez wałek lub przez nokaut
- w limicie SMW
Benavidez: Canelo na punkty
Ryder: Canelo przez nokaut
Parker: Canelo przez nokaut lub Parker przez nokaut
- w limicie LHW
Biwoł: Canelo na punkty lub przez wałek
Beterbijew: Beterbijew przez nokaut
Ramirez: Canelo na punkty
Buatsi: Canelo na punkty
Joe Smith: Canelo na punkty
Callum Smith: Canelo na punkty lub Callum przez nokaut
Włodarczyk: Canelo przez liczbę ciosów:)
Usyk: Canelo przez wysuszenie/wyczerpanie:)
W limicie bez limitu
Canelo przez prestiż/pochodzenie/koterie:)
A tak na marginesie świetny pięściarz, ale nie wybitny. Pewnych skaz nie da się wymazać i śmierdzieć będzie zawsze.
Ale, wygłupy na bok.
+
@Hugo, ciekaw jestem tych typów, bo są frapujące - dlaczego obstawiasz KO przez Smitha? Czy chodzi o to, że w LHW ma on większe szanse?
Z Charlami, Andradami, Benavidezami, Smithami i tą resztą raczej łatwa kasa dla rudego.
Najbardziej chciałbym zobaczyć walkę z Beterbijewem bez żadnych udziwnień, ewentualnie z Bivolem, ale bardziej z Beterbijewem.
Joe Smith Jr. ma kopyto, mógłby trafić luckypunchem i wygrać przed czasem, ale raczej ciężko. Raczej sam poległby przed czasem i to mógłby być początek podboju LHW, później Bivola przez wałek ..lol.. i kolejna pełna unifikacja z Beterbijewem.
Podejrzewam, że to taki realny scenariusz mógłby być, Joe Smith na rozgrzewke jako najsłabszy mistrz, później bardzo już mocny ale nie najmocniejszy Bivol, z którym serio sędziowie mogą być potrzebni do pomocy rudemu, w międzyczasie Beterbijew uważany za najgroźniejszego postarzałby się o dodatkowe kilka miesięcy, być może jeszcze przed wielką unifikacją wziąłby sobie Canelo luźniejszą walkę na rozluźnienie i wtedy z 38 letnim Beterbijewem miałby może nieco większe szanse, bo Rusek jest bardzo, bardzo groźny jeden i drugi z resztą.