USYK: MUSIAŁBYM ZAWALCZYĆ NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE ŻEBY POKONAĆ FURY'EGO

- Wierzę we wszystko co robię, nie potrafię inaczej - mówi Aleksander Usyk (19-0, 13 KO), były król kategorii cruiser, od miesiąca mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.

Przed pierwszym pojedynkiem, dzięki dodatkowym apanażom, Ukrainiec zgodził się na jednostronną klauzulę o rewanżu. Nie musiał, bo była to obowiązkowa obrona dla Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO). Ale "Saszy" nie brakuje pewności siebie. - Nie ma sprawy, najwyżej pokonam go dwukrotnie - mówił jeszcze parę tygodni przed pierwszym starciem. A pod koniec września dopiął swego, wygrywając z dużo większym Brytyjczykiem 115:113, 116:112 i 117:112.

- Rewanż odbędzie się na pewno, promotorzy omawiają szczegóły i ustalają datę. Druga walka najwcześniej odbędzie się na początku wiosny. Słyszę o ruchach w ekipie Joshuy, ja jednak skupiam się zawsze wyłącznie na sobie i na tym, by z walki na walkę być choćby odrobinę lepszym - kontynuował Ukrainiec, który jednym okiem patrzy już na pełną unifikację z Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO).

- Nie jest za dobrze wybiegać zbyt w przyszłość w poważnym boksie, jeśli masz wcześniej inną walkę, ale w Furym podobają mi się jego bokserskie umiejętności. Ludzie mówią o jego rozmiarach, ale on jest naprawdę dobrze wyszkolony technicznie. Dalibyśmy wspólnie bardzo dobrą walkę i musiałbym zaboksować na najwyższym poziomie żeby móc go pokonać - dodał Usyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 04-11-2021 17:09:29 
Tu już będą decydowały niuanse. Walka kompletnie bez faworyta, o ile odbędzie się w przyszłym roku.
 Autor komentarza: Info
Data: 04-11-2021 21:25:21 
zdaje mi się, że jednak faworytem byłby Fury. On nie bawiłby się w szachy i uśmiechy jak AJ, tylko gdyby coś nie szło po jego myśli stosowałby to, co nazywa się brudnym boksem - klincze, być może zagrywki na pograniczu faulu czy też psychologiczne gierki jakie robił z Wilderem w odsłonie II. Widać tam było jak mając dzikiego po nokdaunach już po gongu jeszcze próbował go niszczyć psychologicznie jakimiś gadkami - nikt nie pokusił się o ich odszyfrowanie, ale po mojemu wyglądało to na to, że Fury dawał mu znać, że zaraz go zajebie, a Wilder wracał do narożnika ze spuszczonym łbem, jakby już pogodzony z nieuchronnym. Fury to nie AJ, jeśli nie złapie jakiejś depresji (znakomicie ktoś - przepraszam że nie zapamiętałem nicku - opisał jego prawdopodobną chorobę afektywno-dwubiegunową) to Usyk ma jednak małe szanse. Szachy przegrają z fizycznością.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 04-11-2021 22:07:43 
Dlatego mam nadzieje, ze Usyk wygra renwanz (zapewne bedzie faworytem) bo jego starcie z Furym bedzie bardziej intrygujace niz AJ vs Fury.
Moim zdaniem Fury psychicznie nie przelamie Usyka ale moze naduzywac brudnych zagrywek, z tym że sam Usyk czesto w walce sygnalizuje sędziemu "nieczyste uderzenia" (nawet jeżeli sa czyste, na pograniczu np. uderzenie w pas, biodro czy gdzies w okolice ucha) wiec przy uczciwym ringowym brudny boks moze byc ryzykowny dla Furego - dodajac do tego szybkosc i inteligencje Usyka to pewnie kilka razy wrecz sie podlozy na cios nieczysty. Po odjeciu punktu walka zapewne bylaby juz czysta (Fury vs Wilder byly "faulowane" ale tam z obydwu stron bylo na pograniczu lub z ewidentnym faulem - cepy wildera czy sciaganie jedna reka glowy i zadawnie podrbródkowego przez Furego druga - i sedzia zwlaszcza w 3-ciej mial wyjebane bo chyba juz nie mial sily sie szarpac z tymi klocami po 3-4 rundzie).

Tak czy owak wydaje mi sie, ze Usyka moze pokonac obecnie (w takiej dyspozycji) tylko Fury, a Furego tylko Usyk
 Autor komentarza: ThePinEffect
Data: 06-11-2021 12:51:53 
Fury jak nie schudnie i nie będzie miał życiowej kondycji to tej walki nie wygra. Zostanie wypunktowany typu Adamek areola. Uderzenie, odskok, uderzenie, odskok... Jeśli wyjdzie tak ciężki jak do 3 walki z Wilderem to nie dogoni Ukrainca, sięgnąć też nie sięgnie bo ten ma za dobry refleks, a ciężki Fury z 3 walki z Wilderem jest wyraźnie wolniejszy od Ukrainca, lekki Fury z walki nr 1 jest faworytem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.