ANDY LEE OSTRO O POSTAWIE MOLINY W WALCE Z BABICIEM
Alen Babić (9-0, 9 KO) na wczorajszej gali Matchroom Boxing w O2 Arena w Londynie przejechał sie po Ericu Molinie (28-8, 20 KO), który ponownie zachowywał się w ringu bardzo dziwnie, opuścił ręce i praktycznie czekał na koniec walki. Eksperci i kibice z Wielkiej Brytanii są zgodni - nie chcą już widzieć Amerykanina w walkach na Wyspach.
- Naprawdę nie jest łatwo podróżować tak daleko, jak my, w tak krótkim czasie, ale mocno wierzę, że mam to, czego potrzeba, aby znokautować tego gościa w sobotę. Patrzę na Babicia jak na lekkomyślnego wojownika. Patrzę na niego jak na kogoś, kto nie ma szacunku do kategorii ciężkiej. To w niej zawodnicy często znajdują brutalne sposoby na upokarzane rywali w różnych momentach - mówił przed walką wczorajszy przeciwnik Chorwata, jednak to właśnie dla niego rzeczywistość była wczorajszego wieczoru brutalna.
- Eric Molina zawalczył cztery razy na galach sankcjonowanych przez BBBofC (British Boxing Board of Control), przegrał wszystkie walki szybko przed czasem i raz wpadł na dopingu. Proszę, nigdy więcej Moliny na galach - pisał wczoraj na Twitterze Rob Tebbutt z Boxing Social.
Swoje trzy grosze o wstydliwej postawie Erica Moliny dodawali również byli pięściarze.
- To był haniebny występ Moliny. Nie możesz tego robić jako zawodowy pięściarz, nie możesz szukać jedynie pieniędzy - grzmiał komentator DAZN i były mistrz świata WBO (2014-2016) wagi średniej Andy Lee.
Kibice nie szczędzą także krytycznych słów pod adresem Eddiego Hearna. Uważają, że takie występy szkodzą brytyjskiemu boksowi oraz jego pięściarskiemu biznesowi. - Obecność Moliny na jego imprezach niszczy jego firmę. Obudź się! Nawet Andy Lee go krytykuje - pisze jeden z użytkowników.