BABIĆ PRZYJĄŁ I PRZEŁAMAŁ MOLINĘ
Jest Alen Babić (9-0, 9 KO), jest impreza! Dziewiątą ofiarą dobrze nam znany ze zwycięstwa nad "Góralem" Eric Molina (28-8, 20 KO).
Nie minęło nawet dziesięć sekund, a dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej leżał już na deskach po prawym sierpowym. Wydawało się, że to będzie ekspresowy pojedynek, ale gdy Chorwat ruszył kończyć walkę, Molina zamknął oczy, strzelił prawym krzyżowym z kontry i na kilkanaście sekund ostudził zapał agresywnego przeciwnika.
Na początku drugiej odsłony Babić po raz drugi przewrócił Molinę, potem były jeszcze dwa nokdauny, niekoniecznie po czystych bombach, ale zrezygnowany Molina został złamany psychicznie. Kto następny? Przypomnijmy, że federacja WBC notuje Alena na piątym miejscu w rankingu kategorii bridger.
Dokładnie... że w ogóle tą SZMA#TE biorą do ringu i jeszcze mu płacą! A ten cały Babić przy pierwszym poważniejszym teście zostanie zweryfikowany, jestem tego pewien w 100% :)