BABILON BOXING SHOW W JAWORZNIE: ZWYCIĘSTWA LODZIKA I SYROWATKI
Na gali Babilon Boxing Show w Jaworznie zwycięstwa odnieśli Jan Lodzik (7-0, 1 KO) i Michał Syrowatka (23-5, 8 KO). Ich walki obfitowały w emocje, trzymając widzów w napięciu od początku do końca.
Walka w kategorii junior półśredniej: Jan Lodzik (7-0, 1 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Patrika Balaza (4-1, 1 KO)
Lodzik od pierwszej sekundy ruszył do ataku - aktywnie pracował lewą ręką, balansował tułowiem i wyprowadzał róznorodne kombinacje. Balaz nie pozostawał dłużny i polował na kontry, walka była zacięta i stała na niezłym poziomie. Końcówkę pierwszej rundy lepiej zaakcentował Polak. Ofensywa Lidzika trwała w drugim starciu, ale Czech coraz częściej trafiał mocnymi ciosami z obu rąk z defensywy. Wrażenie robiły zwłaszcza jego ciosy na tułów, a w trzeciej rundzie przewaga Balaza rosła. Lodzik zdołał jednak trafić mocnym lewym na dół i Czech poczuł ten cios. Potem chyba dopadł go kryzys kondycyjny i w kolejnej rundzie Lodzik zaczął regularnie trafiać soczystymi uderzeniami. Natomiast w starciach piątym i szóstym akcja znów się wyrównała. Tempo wciąż było duże, działo się bardzo dużo. Balaz odzyskał wigor i precyzjnie bił prawą reką, Lodzik bez ustanku nacierał. Rundy siódma i ósma to bezpardonowa wojna: najpierw kontrola walki ze strony Balaza, a następnie niesamowity finisz Lodzika, który postawił wszystko na jedną kartę. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 77-75 i dwa razy 78-74 - wszyscy dla Lodzika.
Walka w umownym limicie 72 kg: Michał Syrowatka (23-5, 8 KO) znokautował w piątej rundzie Piotra Szmajdę (5-1, 3 KO)
Szmajda ostro zaczął i starał się zaskoczyć Syrowatkę mocnym uderzeniem. Trafił prawym podbródkowym, a następnie lewym sierpowym, ale Syrowatka odgryzał się celnymi kontrami w różnych płaszczyznach. Zepchnął Szmajdę do defensywy i zaczynał powoli kontrolować sytuację, trafiając zwłaszcza prawą ręką. Druga runda to wciąż skuteczny boks Syrowatki, który dominował przede wszystkim dzięki dużo lepszej technice - zarówno w kombinacjach ciosów, jak i pracy nóg. Dobrze funkcjonowały zwody, lewe proste i lewe sierpowe Michała, choć do dawnej formy było daleko. Ten obraz walki utrwalił się w trzeciej rundzie, ale w ostatniej akcji tego starcia Syrowatka zainkasował mocny prawy i mógł być zraniony. Tak czy inaczej szybko doszedł do siebie i kontynuował swoją techniczną dominację. W piątej rundzie skosił Szmajdę z nóg świetną kombinacją, a chwilę później posłał go ponownie na deski ciosem na dół. Następnie zakończył pojedynek nokautem po kolejnym uderzeniu na korpus.