AFERA SZCZEPIONKOWA: MAYWEATHER WSPIERA ZAWIESZONEGO GWIAZDORA NBA
Jeden z najlepszych bokserów wszech czasów, Floyd Mayweather Jr okazał publicznie wsparcie dla Kyrie'ego Irvinga, gwiazdora ligi NBA, który odmówił przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. Zawodnik Brooklyn Nets nie może uczestniczyć w treningach i meczach swojej drużyny, dopóki się nie zaszczepi. Taką decyzję podjęło kierownictwo klubu, mając m.in. na względzie prawo dotyczące imprez masowych w kilku stanach.
MAYWEATHER GANI WILDERA: BRELAND TO JEDEN Z NAJLEPSZYCH TRENERÓW >>>
- Jak leci Kyrie? Wiem, że wiele ostatnio przeszedłeś. Mieliśmy szansę spędzić razem czas w 2016 roku (podczas igrzysk w Rio - przyp.red.), gdy reprezentowałeś barwy USA. Teraz chcesz być tylko uczciwie traktowany - stwierdził 44-letni Mayweather, który ostatnią oficjalną walkę stoczył w 2017 roku.
- Ameryka to kraj wolnych ludzi. Wolności słowa, religii i podobno również wolności wyboru. Nigdy nie możemy być kontrolowani za pomocą pieniędzy. Szanuję cię za twoją prawość i wiarę w samostanowienie. Wolny umysł dokonuje własnych wyborów, umysł zniewolony idzie za tłumem. Jeden człowiek może poprowadzić rewolucję. Jeden wybór, jedno słowo, jeden czyn mogą zmienić świat. To szaleństwo, że tak wielu cię nienawidzi za bycie liderem. Mam nadzieję, że twoje czyny dadzą innym odwagę. Odwagę, by powiedzieć, że mają dość. Szacunek dla Ciebie, władza dla ludzi - dodał bokser o pseudonimie "Money", były zawodowy mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych.
Prawie 100% osób w Izraelu się zaszczepiło a i tak chorują i chorowali. Szczepionka w zasadzie daje jedynie "gwarancję" że łagodniej się przejdzie samą chorobę. Chorobę którą trzeba zaznaczyć większość (tak większość!) i tak przechodzi ekstremalnie łagodnie.
Ale nie... Oni Cię zmuszą. Bo musisz to przyjąć. Tylko niby po co jak jest dowiedzione że taka osoba i tak może zarażać i + i tak może się zarazić?
Niech biorą Ci którzy chcą wziąć bo się boją owej choroby. Niech biorą Ci których problemy zdrowotne kwalifikują do ciężkiego przebiegu choroby. Niech biorą Ci którzy PO PROSTU CHCĄ.
Dodatkowo żałosne udawanie że szczepionka absolutnie nic Ci nie zrobi. Owszem może zrobić. Znam kilka przypadków kiepskiej reakcji wśród dalszych i bliższych znajomych. Im się trafiło, większości się nie trafi i ja to rozumiem ale dlaczego osoba która się nie obawia MA RYZYKOWAĆ ŻE JEJ AKURAT COŚ SIĘ STANIE dla niejasnego celu bo i tak może ów wirus roznosić itd.
Jedna osoba o której słyszałem przez zakrzepicę krwi w oku straciła NA CAŁE ŻYCIE WZROK W OWYM OKU. Zakrzepicę zatrzymali ale wzroku już nie odzyska. Dostała jakieś odszkodowanie ale co komu po kasie jak został kaleką na całe życie.
To tak jak debilne zmuszanie do noszenia maseczek. Jest kurwa już z tysiąc badań, wypowiedzi naukowców itd że maseczki NIC NIE DAJĄ a mogą szkodzić. Ale oni będą ścigać ludzi którzy ich nie noszą.
I my mamy ich poważnie traktować?
Tak, temat drażliwy ale trzeba jasno mówić to, co mówią specjaliści medycyny, w co samemu się wierzy, bo zalew bezmyśłności w temacie aż szokuje.
Podpisuję się pod każdym stwierdzeniem z Twojego postu.
- Tak jak mówiłem, wróciłem z pracy do domu dwie godziny wcześniej. Patrzę, a w sypialni na łóżku leży moja naga żona z nagim sąsiadem.
- No dobrze, mówi policjant, to już wiemy, co było potem?
- Potem oni obydwoje zmarli na Covid.
Jebac ten marksistowski przymus szczepienia się
Specjalista od "pandemii" się odezwał. Nawet nie wie, jak wygląda pandemia.
Żałóż okulary Ignaś
Czemu tych zdjęć Ty sam nie zrobisz? Sam wierzysz w odpowiednik płaskiej ziemi - mniemaną niewidoczną pandemię bezobjawową, a zarzucasz foliarstwo innym? Ciekawy to widok.
Nie znam cię człowieku, nie kojarzę twoich postów ale już wiem o tobie kilka rzeczy.
1. Jesteś głupi
2. nie umiesz czytać ze zrozumieniem
I nie pomoże tu przypisanie komukolwiek łatki "płaskoziemca".
Widzisz gdybyś przeczytał artykuł wiedział byś że póki co ja np wybór mam choć naciski są mocne i wcale nie jest tak jak ty głąbie piszesz że nikt mnie do niczego nie próbuje zmusić. Jak widać nie wszędzie jednak tak jest i sportowiec nie ma już wyboru i swojej pracy wykonywać nie może.
I owszem znam osoby które zmarły z powodu Covida choć zapewne bardziej był to wynik podeszłego wieku i stanu zdrowia.
Znam też przypadki gdzie lekarze prosili o możliwość przypisania zmarłemu członkowi rodziny Covida mimo że przyczyna śmierci była zupełnie inna tak więc mam świadomość że te statystyki są naciągnięte jak gacie Obelixa...
User @MJL to nikt inny tylko ten kretyn GeorgeForeman aka koshi, aka covid-19, aka tinaturner aka stalin i wiele wiele innych
Gość przegrał zakład z BlackDogiem i miał zniknąć z portalu. Oczywiście tego nie zrobił, bo to bezhonorowa łajza. Założył łudząco podobny do mnie nick, by ludzie się mylili..
Gwoli wyjaśnienia po niektórzy mają słaby wzrok.
User @MJL to nikt inny tylko ten kretyn GeorgeForeman aka koshi, aka covid-19, aka tinaturner aka stalin i wiele wiele innych
Gość przegrał zakład z BlackDogiem i miał zniknąć z portalu. Oczywiście tego nie zrobił, bo to bezhonorowa łajza. Założył łudząco podobny do mnie nick, by ludzie się mylili..
**************************************************************************************************************
A twoja stara ma dupę jak burta od kamaza i trzeba ją walić jelczem.
Nie ma się co dziwić, skoro w dzieciństwie lała go młodsza siostra.
Jakie są minusy przyjęcia szczepionki?
Bardzo proszę o merytoryczne odpowiedzi wg wiedzy którą posiadacie.
Zaskoczyło mnie, że na tym portalu, wśród jednak sensownie gadających ludzi, jest tyle no nie powiem płaskoziemców, ale osób nie ufających nauce. Do płaskoziemstwa tylko krok. Nauka nie jest idealna, ale naprawdę nic lepszego nie mamy. Bez nauki nie ma samolotów, medycyny, nawet transportu nie zaplanujesz. Jeśli nie nauka, to pozzostaje religia albo magia. Stanowisko nauki w sprawie covid i szczepień jest bardzo jasne, ale mówimy o stanowisku nauki, a nie o tym, co ktoś napisał na instagramie.
Badania NAUKOWE, falsyfikowalne, jasno wykazujące że maseczki nie chronią. Zadziwiające jest stosowanie przez ludzi wybiórczej oceny materiału dowodowego: kiedy lekarze mówią: "noś maseczki", uważa się, że to prawda i bardzo racjonalne podejście; kiedy jednak naukowcy badający temat odkrywają, że w niczym nie pomagają, twierdzi się, że to pewnie bzdura, nienaukowa, a najpewniej ta setka naukowców to foliarze. Hmmm...
Tu nie ma prostej antynomii, jak chcieliby widzieć sprawę ci, którzy zaszczepili się i noszą maseczki wszędzie, gdzie się da: oświeceni lekarze vs motłoch i płaskoziemcy. Niestety, tu jest duże zniuansowanie, więc pisanie, że ktoś "nie ufa nauce" to myślenie życzeniowe: opieramy się na badaniach naukowych, "i co pan mi zrobi?"
Wśród setek pokazywanych na wszelakich portalach statystyk nikt nie pokazuje tej najważniejszej: ilości ludzi, którzy przeszli COVID bezobjawowo, lekko i wielokrotnie. A jest to absolutna większość. Organizmy tych ludzi poradziły sobie z wirusem bez szczepionki.
Dlaczego więc zmusza się ich do jej przyjęcia?
Skoro zaszczepieni, zarażają się, chorują i chorują ciężko? Tak, uprzedzając pytania, znam osobiście takie przypadki.
Ja również, słyszałem historie z pierwszej ręki o wpisaniu zgonu na COVID osobie, która nie chorowała na to!
Kto chce się tym szprycować, proszę bardzo. Dlaczego to jednak to nie działa w odwrotną stronę - my nie chcemy być zmuszani. To sprawa każdego człowieka, bo szczepienia NIE SĄ OBOWIĄZKOWE. Gdyby ktoś zapomniał.
W wielu miejscach Polski w lipcu i sierpniu stana zakażeń wynosił "0" (słownie zero, wg statystyk).
CZY NIE DO TEGO DĄŻYLIMY, SZCZEPIĄĆ SIĘ???
Szczepienia nie osiągają więc ich GŁÓWNEGO CELU, jakim był koniec pandemii, skoro nawet całkowity brak zakażeń nie zapobiegł ich nawrotowi. Dobitnie pokazuje to przykład Izraela i Wielkiej Brytanii.
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7883189/
Nawet jeśli założę okulary, to i tak nie pomoże ci to zrozumieć różnicy między "umrzeć na covid" a "umrzeć z covidem".
Nie pomoże ci też dostrzec, że producenci "szczepionek" dość jasno piszą, że chodzi o testy, a nie wypróbowany środek.
I nie zrozumiesz, dlaczego tak nachalnie wciskają nam te substancje - naciskami, zastraszaniem, obietnicami nagród za posłuszeństwo, łamiącą prawo segregacją...
W odróżnieniu od ciebie znam się na temacie, a wiedzy nie czerpię z telewizora albo od Goździkowej ze sklepu warzywnego.
Szkoda mi jednak czasu na wykład, bo i tak nie dotrze do 90% istot podobno rozumnych. a i nie miejce tu na niego.
Pisz o boksie, bo na nim choć trochę się znasz.
Błąd logiczny. Właśnie dlatego powołujemy się na badania naukowe, bo badania te są właśnie naukowe. Na nich opieramy naszą wiedzę, nasze wybory i przekonania. Tu nie następuje WYPOWIADANIE "SIĘ O NIEJ", czyli o nauce, tylko BAZOWANIE na jej TWIERDZENIACH. A to różnica.
Na podstawie badań naukowych i autorytetów z dziedziny nauki wybieramy odmowę zaszczepienia. Nie przywołujemy przecież cytatów Zenona spod budki z piwem.
To, że dana osoba nie zna badań naukowych, czy autorytetów naukowych jasno twierdzących, że maseczki nie pomagają, czy że szczepienia nie zatrzymają pandemii nie oanacza, że takich badań nie ma, prawda? Oznacza to tylko tyle, że dana osoba ICH NIE ZNA. A to różnica, prawda?
Proszę bardzo, pierwszy przykład z brzegu: Prof. dr hab med. Piotr Kuna, wywiad dla Polsatu News, zeszły tydzień: "Pomyliliśmy się. Wszyscy. Proszę zobaczyć Izrael, GBR, Islandię - liczba zakażeń większa, niż gdy ludzie nie byli zaszczepieni. Co do skuteczności maseczek, niestety, wielka meta-analiza, 67 badań: wyniki negatywne"
Przecież Ja nic nie napisałem w tym poście o szczepionkach. Popatrz na nicki, bo masz ewidentnie problem ze wzrokiem.
Na brytyjskim NHS (odpowiednik NFZ) są dokładne dane ilu umarło zaszczpionych a ilu nie zaszczpionych.
Dzisiaj Ci co nie wierzą pseudo nauce to foliarze, a ci co faktycznie nosza folie na ryju to normalni. Dobrze ktoś zauważył.
Ale chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to że władza właśnie chce żeby zaszczepieni bali się niezaszczepionych i odwrotnie.
Słyszał ktoś o lockdownach klimatycznych?? Radzę zapamiętać
Dokładnie o to mi chodzi, że na naukę powołują się osoby niemające o niej pojęcia. Bo nie wiem, czy rozumiesz, że wywiad z Polsatu to nie badanie naukowe? Skoro wyszła ta metaanaliza, to daj linka, bardzo chętnie się zapoznam.
Powołuję się na zdanie naukowca, któremu wierzę, czyli odwołuję się do jego autorytetu. Tylko tyle i aż tyle. Oczywiście masz prawo tego nie przyjmować do wiadomości.
Tu jest chyba całkiem sporo takich źródeł naukowych. Zaznaczę tylko że nie mam pojęcia co to za strona i niczego nie zamierzam tu promować. Ot po prostu wpisałem w google frazę "maseczki są nieskuteczne" by sprawdzić czy jest dostęp do jakiś źródeł i badań + ustawiłem ostatni miesiąc.
Zakładam również że jeśli jakiś profesor/doktor wypowiada się publicznie rzucając takimi hasłami jak przytoczone wyżej musi swoje słowa na czymś opierać i w razie skontrowania być w stanie się wybronić bo chyba raczej nie ma żadnego sensownego celu w np jawnym kłamaniu na wizji przez taką osobę.
Ale to jest tylko jedna kwestia. Badania naukowe badaniami ale jest jeszcze LOGICZNE MYŚLENIE i WYCIĄGANIE WNIOSKÓW Z TEGO CO SIĘ WIDZI I OBSERWUJE. Jeśli jakiś naród wyszczepił się prawie w 100% i nadal tam istnieje problem to mogą mi ględzić że szczepionka jest "cool" a jak i tak podrapię się w głowę. Jeśli znam przypadki osób którym to zaszkodziło to również nie będę słuchał że na 100% nic mi się nie stanie tym bardziej że jak pewien doktor wspominał wiele objawów jest po prostu rażąco olewana pod stwierdzeniem że "nie ma związku" i nikt tego jako objawy poszczepienne nie chce uznawać. Jeśli znam przypadki fałszowania danych o śmierci z bliskiego otoczenia + widzę masę takich głosów w internecie mogę założyć że jakaś część zgonów czy statystyk zachorowań jest po prostu naciągnięta. Tyle.
Co do zaś samej nauki to ślepa wiara we wszystko to co "naukowcy" potwierdzają to dla mnie osobiście czyste szaleństwo. Tu trzeba zdrowego rozsądku bo np "sławni" amerykańscy naukowcy to udowadniali już takie bzdury że to po prostu woła o pomstę do nieba. Nauka ma też to do siebie że często zakłada coś na siłę co później okazuje się wierutną bzdurą w którą wierzono przez wiele lat i tyle ludziom z tej ślepej wiary przychodzi.
I tak np lata wstecz ludzie uczyli się z podręczników w których widniał taki "człowiek z jawy" i inni bo ktoś znalazł 3 dziwne zęby i kawałek czaszki. Często gęsto później owi naukowcy przyznawali się do jawnego oszustwa. Fragmenty człowieka z Piltodown przez 40 lat leżały w British Museum jako dowód by później wyszło na jaw że to zwykła ściema. 40 lat!!
Nauka nauką a zdrowy rozsądek zdrowym rozsądkiem. Nie wszystko co "zatwierdzi" nauka od razu trzeba łykać jak pelikan bo to przecież "nauka"...
Ale to mój ostatni post w temacie bo jakby coś ja do niczego nikogo ani nie chcę zachęcać ani tym bardziej zniechęcać. Każdy ma swój rozum i każdy powinien mieć wybór.
Co do badań, sprawdziłem pierwsze z wymienionych w Twoim artykule jako kwestionujące skuteczność masek. Faktycznie są tam wątpliwości odnośnie transmisji grypy, ale jest tam taki fragment (badanie zaznaczam z 2012 r):
"Eight of nine retrospective observational studies found that mask and/or respirator use was independently associated with a reduced risk of severe acute respiratory syndrome (SARS)."
I to nie jest coś co ja wstawiłem - to są Twoje własne dane.
No i tu właśnie jest pies pogrzebany ;D
Jak już wyżej zostało wspomniane przez innych ludzie działają jak wahadło. Albo jesteś skrajnie za albo skrajnie przeciw. A kto napisał że ja podważam naukę? Kto tu pisze o chodzeniu do znachorów czy unikaniu internetu?
Nie rób z automatu ze mnie przygłupa, foliarza czy płaskoziemca bo tak Ci wygodniej. Oczywiście że wielka część nauki jest pożyteczna, przysłużyła się dla nas i bardzo nam pomogła a całkowite odwrócenie się od niej skutkowałoby tym samym co za czasów średniowiecza gdzie rozwój skrajnie się spowolnił chociażby w porównaniu do takiej starożytności ale...
Dużą rolę odgrywa też interes w jakim pewne rzeczy się bada i kwestia tego co się chce uzyskać i po co. Często naukowcy na siłę próbują i udowadniają rzeczy kompletnie bzdurne. I tu należy zwrócić uwagę na mój apel o zdrowy rozsądek. Można wierzyć w tego przykładowego człowieka z jawy bo ktoś znalazł 3 zęby świni i wmówił wszystkim że to musiało być brakującego ogniwo BO TO NAUKA a można podchodzić do pewnych kwestii z dużą rezerwą jednocześnie będąc wdzięcznym latom badań itd dzięki którym dziś można mieć zdrowe zęby czy skórę i zamiast chodzić za koniem można wsiąść w traktor i zaorać pole bez większego wysiłku.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
"Eight of nine retrospective observational studies found that mask and/or respirator use was independently associated with a reduced risk of severe acute respiratory syndrome (SARS)."
Twoje własne źródła. Pozdrawiam
Mnie chodzi tylko i wyłącznie o to, że stanowisko nauki wcale nie jest jednznaczne w sprawie COVID-19. Nie chcę Cię przekonywać do moich poglądów, a jedynie zaznaczyć, że nie są to poglądy oparte na wynurzeniach Zenona spod budy z piwem, a prosta przeciwstawność: zwolennicy COVID [racjonaliści] VS przeciwnicy COVID [motłoch, płaskoziemcy i foliarze] nie istnieje, jest fałszem.
Profesor z telewizyjnego wywiadu to autorytet. Na nim opieram swoje poglądy, jak również na autorytetach z innych dziedzin, którzy twierdzili, że doświadczalnie odkryli grawitację, że Ziemia to kula, na Marsie jest zimno, a nasza rzeczywistość składa się z drgających strun, mimo że żadnej z tych rzeczy nie jestem w stanie samodzielnie sprawdzić. WIERZĘ autorytetom. W tym sensie zdanie specjalisty mówiącego o COVID, jest dla mnie zdaniem o wartości naukowej.
Aha, no i gdzie ta metaanaliza na 67 badań?
Wyraźnie Ci wytłumaczyłem, że opieram się na autorytecie - dlatego wierzę, że są badania, które on przywołuje, jako prawdziwe. Dlatego nie podam Ci tej metaanalizy, podobnie, jak nie podam Ci dowodów na kulistość Ziemi. Na teorię superstrun też Ci nie podam z dokładnie tego samego powodu.
Bardzo chytrze stosujesz sztuczki erystyczne - 100 naukowców kontra jeden - no przecież tylko głupiec by mu wierzył! Zatem "ten jeden nie ma racji, bo przecież stu innych mówi co innego". Błąd logiczny: to, że stu innych mówi co innego, nie oznacza, że jeden się myli.
Poza tym wszystkim jest jeszcze doświadczenie własne: zakwestionowałeś we wcześniejszych postach, że kwestionujące narrację pro pandemiczną przypadki znam osobiście i słyszałem od ludzi z pierwszej ręki, nie mając ku temu żadnych podstaw. Bo zaszczepieni, zarażają się, chorują i chorują ciężko i znam takie przypadki osobiście, ale wg Ciebie obserwacje te nie mają najwyraźniej żadnej wartości.
Chciałbyś dyskutanta sprowadzić do roli ignoranta i głupca, bo tak Ci wygodnie, jak to wcześniej zauważył BlackDog. To niezbyt uczciwe, niegrzeczne również. Daj spokój...