RAJEWSKI PRZED DEBIUTEM: OGLĄDAM CANELO, FLOYDA, UCZĘ SIĘ MYCZKÓW

- Chciałbym walczyć dłużej w tej dyscyplinie, boksować z pięściarzami. A czy to będzie bokser z pierwszej "5-10" w Polsce, to naprawdę nie gra żadnej roli. Chciałbym się pokazać w boksie, sprawdzić swoje umiejętności, zobaczymy w Jaworznie jak mi to wyjdzie, później będę ewentualnie mógł powiedzieć coś więcej - mówi Mateusz Rajewski, były mistrz PLMMA, dwukrotny pretendent do pasa DSF Kickboxing Challenge, wicemistrz Europy, wielokrotny mistrz Polski, który 29 października podczas gali Babilon Boxing Show w Jaworznie skrzyżuje rękawice z zawodnikiem MMA Adrianem Kępą. Dla obu zawodników będzie to debiut w boksie.

Mateusz, 29 października na gali Babilon Boxing Show w Jaworznie zadebiutujesz na zawodowym ringu w boksie. Skąd pomysł na spróbowanie swoich sił w pięściarstwie?
- W boksie chciałem już zawalczyć parę lat temu, podoba mi się styl i samo boksowanie, bo każda formuła różni się od siebie - kickboxing od sandy, w MMA też jest zupełnie inna walka, podobną różnicę widać też w boksie. Lubię boksować, w większości moich walk więcej boksuję niż kopię, więc czemu by nie spróbować? W boksie jeszcze nie walczyłem.

Twój rywal Adrian Kępa też ma za sobą walki w MMA i również występ w Jaworznie będzie dla niego debiutem bokserskim. Pierwotnie miałeś walczyć z pięściarzem zawodowym, a teraz będzie jednak zawodnik z MMA. Czy to coś bardzo dużo zmienia w Twoim nastawieniu i przygotowaniu? 
- Nie wiem czy to coś zmienia. Gdybym miał z nim walczyć w MMA, mogłoby to zmienić naprawdę wiele. W szczególności w obszarze taktyki - tam dobralibyśmy zupełnie inną niż teraz.

Porozmawiajmy o Twoim nastawieniu. Jak nastawiasz się na walkę tylko i wyłącznie w boksie?
- Boksuję dużo więcej na treningach, teraz praktycznie cały czas. Oglądam różnych zawodników ze świata boksu - Canelo Alvareza, Floyda Mayweathera Jr. Uczę się różnych "myczków", technicznych zagrań. Ale to nie jest też tak, że miesiąc temu zacząłem boksować. Moje boksowanie trwa już od naprawdę kilku lat.

Powiedz kilka słów o swoich przygotowaniach.
Trenowałem w większości u mojego taty. Jest instruktorem boksu, bardzo dobrze boksuje. Dostałem ogromne wsparcie od swoich braci, bardzo dużo mi pomogli pod względem pracy na nogach, taktyki, zejścia, kontry, bicia w tempo. Oni mają duże zaplecze, doświadczenie, dlatego nie potrzebowałem jeździć gdzieś dalej. 

Zawodnicy z innych dyscyplin podczas walki w boksie prezentują często ciekawe style - np. nieszablonowo boksował Daniel Rutkowski podczas pięściarskich starć. Jakiego stylu możemy spodziewać się po Tobie?
- Może być różnie, zobaczymy co rywal pokaże i jakie warunki postawi. Na pewno będę chciał narzucić swój rytm walki. Wszystko się może zdarzyć - z jednej strony może być to starcie techniczne, ale też regularna bitwa przez 4 rundy. Zobaczymy.

W kategorii półśredniej oraz w limicie wyżej są również polscy pięściarze zawodowi - m.in. Michał Syrowatka, Przemysław Runowski. Chciałbyś zmierzyć się z zawodowymi bokserami?
- Jak najbardziej. Chciałbym walczyć dłużej w tej dyscyplinie, a czy to będzie pięściarz z tej listy, z pierwszej "5-10", to naprawdę nie gra żadnej roli. Chciałbym się pokazać w boksie, sprawdzić swoje umiejętności, zobaczymy 29 października jak mi to wyjdzie, później będę ewentualnie mógł powiedzieć coś więcej.

Mówisz o tym, że chciałbyś sprawdzić swoje umiejętności w boksie. Kibice mogli Cię oglądać m.in. w walkach MMA oraz kickboxingu. Opowiedz o swoich sukcesach.
- W kickboxingu byłem kadrowiczem do 19. roku życia. Byłem w kadrze, wygrywałem mistrzostwa Polski. Tak naprawdę wszystkie, jakie były. Jeździłem na mistrzostwa Europy, świata. Jestem wicemistrzem świata z 2012 roku, tam przegrałem w finale z Serbem, ale to była potyczka na tym samym poziomie, nie czuję się wicemistrzem, bardziej mistrzem, ale OK, to był 2012 rok. Byłem dwukrotnym pretendentem do pasa DSF Kickboxing Challenge, mistrzem PLMMA. No i oczywiście mam wiele zawodowych walk, przez które nabrałem doświadczenia.

Teraz masz datę walki na 29 października. Czy planujesz zawalczyć jeszcze w tym roku?
- Jesteśmy nastawieni teraz na debiut, a jak będzie dalej, to musimy poczekać na ten występ w piątek. Wszystko będzie zależeć od tego pojedynku, bo jeśli nie wyjdzie, to będziemy myśleć czy dalej w to iść czy też nie. A jeśli wygram, to będę zdecydowany i chciałbym czegoś więcej w boksie. Po 29 października będę mógł się bardziej określić.

Wspomniałeś o Canelo, Mayweatherze. Czy masz jeszcze innych bokserów, których podpatrujesz? Piotr Szmajda, który zawalczy z Michałem Syrowatką, wspominał m.in. o Łomaczence oraz Usyku. Masz ulubionych bokserów?
- U mnie są to m.in. Usyk, Joshua, Łomaczenko też. Jest tam jeszcze Gervonta Davis, bardzo mi się podoba jego styl. Jest silny, dynamiczny, fajnie bije w tempo. Nie do przejścia. 

Oglądałeś zwycięstwo Usyka z Joshuą? Czy zaskoczył Cię Ukrainiec?
- Myślałem, że Joshua pokaże się z lepszej strony, ale Usyk naprawdę narzucił takie tempo walki na nogach, taką dynamikę i presję, że Joshua nie nadążył. Usyk był lżejszy od Brytyjczyka i widać było, że mu to pomogło. Duży plus.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.