GRABOWSKI: LAURA GRZYB MA KONTRAKT Z TYMEXEM DO 2024 ROKU
- Nie wyobrażam sobie, żeby pojedynek pokazowy Laury Grzyb odbył się na tym samym ringu i na tej samej imprezie, którą sankcjonuje federacja zawieszająca jej licencję - mówi Mariusz Grabowski, szef grupy Tymex Boxing Promotions, o zawirowaniach kontraktowych Laury Grzyb (5-0, 3 KO).
10 lipca 2019 r. grupa Tymex Boxing Promotions ogłosiła, że Laura Grzyb została ich nową zawodniczką i podpisała z nimi kontrakt zawodowy. Grzyb stoczyła od tamtego czasu cztery pojedynki - ostatni w grudniu ubiegłego roku w Pionkach, gdy na gali Tymexu pokonała Enerolisę de Leon. Po pojedynku zmagała się z kontuzją.
Laura Grzyb była anonsowana przez organizatorów gali Polsat Boxing Night jako nowa zawodniczka projektu stacji, która miała wystąpić w zawodowym pojedynku na gali PBN w Gliwicach 22 października. Od kilku dni jednak na profilu Laury w serwisie Boxrec widnieje informacja, że pięściarka została zawieszona na czas nieokreślony przez Polskę Unię Boksu.
O głos poprosiliśmy Mariusza Grabowskiego, który jest szefem grupy Tymex Boxing Promotions. Już trzy tygodnie temu podczas programu "W Ringu" na Kanale Sportowym Grabowski stwierdził, że od rozwiązywania umów są sądy, a Laura ma ważną umowę. W rozmowie z BOKSER.ORG promotor potwierdził, do kiedy kontrakt obowiązuje.
- Laura ma kontrakt do 2024 roku z grupą Tymex. Co do zawieszenia to myślę, że każda szanująca się federacja na świecie na wniosek promotora i zgodnie z regulaminem by tak zrobiła. I tak też było w tym przypadku, że do ostatecznego rozstrzygnięcia zawodniczka nie będzie boksować - powiedział BOKSER.ORG Grabowski.
Pojawił się pomysł, aby Laura - przez problemy kontraktowe - zawalczyła za tydzień w Gliwicach w pojedynku pokazowym. Grabowski nie widzi takiej możliwości.
- Jeśli chodzi o pojedynek pokazowy, to sobie nie wyobrażam, żeby taka walka odbyła się na tym samym ringu i na tej samej imprezie sankcjonowanej przez federację, która ją zawiesiła - stwierdził szef Tymexu.
A ja bym patrzył na drugie dno tej sprawy. Dlaczego nasi pięściarze podpisują wszystko jak Andrzej Duda :P? Naprawdę każdy kontrakt który dostaną do ręki podpisują bez jakiegokolwiek sprawdzenia? Jak dla mnie sami są sobie winni i nie mam nic do promotorów, którzy podpisując z nimi umowę dokonują inwestycji. To nie jest pseudo boks tylko biznes a ciekawe czy też w życiu prywatnym też podpisują wszystkie umowy np. na pożyczki w parabankach itp....