TRENER FURY'EGO: WILDER WYDOBYŁ Z NAS TO, CO NAJLEPSZE
Trener mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), Javan Hill podsumował występ swojego podopiecznego w sobotniej, trzeciej i zwycięskiej walce z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO), która przejdzie do historii boksu jako jeden z najlepszych pojedynków królewskiej dywizji.
TRENER WILDERA: FURY JEST ŚWIETNY, ZAMĘCZY I POKONA USYKA >>>
- To była wielka noc dla boksu i dla dziedzictwa Tysona Fury'ego. Muszę być zadowolony z jego występu. Dokonał korekt, zaczął mocno używać lewego prostego i to zadecydowało o zwycięstwie. Deontay Wilder i jego trener Malik Scott wysoko postawili poprzeczkę, to było wielkie wyzwanie. To wydobyło z nas to, co najlepsze. Kocham wielki boks, podobnie jak Emanuel Steward. Chciałem, żeby Tyson boksował i szedł po nokaut - powiedział Hill, którego wujkiem był legendarny trener, wspomniany Emanuel Steward i właśnie jego filozofię trenerską (styl gymu Kronk z Detroit) kontynuuje Javan.
- Wilder miał dobry plan, by uderzać na korpus. Nie mogę mu niczego zabrać, ale nasz plan okazał się zwycięski. To była epicka rywalizacja, nie wszystko szło po myśli Tysona, jednak znalazł drogę do wygranej. Boks potrzebował takiej gali i takiej walki (...) Po tym, jak Wilder posłał Tysona na deski, powiedziałem Tysonowi, żeby robił swoje, nie rozmawialiśmy w przerwie między rundami o nokdaunach. Między nami jest świetna chemia i Tyson wydobył z siebie nokautujący styl. To jego zasługa, on miał to w sobie. Żeby tak walczyć, trzeba mieć w sobie coś specjalnego, nie każdy może to zrobić - dodał amerykański fachowiec, notabene były oficer policji w Detroit.