HAYE ZMIENIA ZDANIE NA TEMAT FAWORYTA WALKI FURY vs JOSHUA
Kobieta (i David Haye...) zmienni są. Przed pierwszą, drugą, a nawet teraz, przed trzecią walką, były król kategorii cruiser i mistrz wagi ciężkiej stawiał na Deontaya Wildera (42-2-1, 41 KO), a za każdym razem Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) utarł mu nosa.
I nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie całkowita zmiana optyki w przeciągu dwóch tygodni. Bo kilkanaście dni temu "Hayemaker" przekonywał, że to Anthony Joshua (24-2, 22 KO) jest królem wagi ciężkiej, a Wilder pokona nieprzygotowanego i mało zmotywowanego "Króla Cyganów". Tymczasem Joshua stracił pasy IBF/WBA/WBO z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO), zaś Fury znów pobił Wildera.
- Po tym co Fury pokazał w tej walce i jaką pewność siebie zyskał, naprawdę ciężko byłoby Jushui teraz go pokonać. Widząc jak AJ zaboksował przeciwko Usykowi, i jak Fury zdjął swoimi ciosami Wildera, nie wydaje mi się, żeby Joshua mógł pokonać Fury'ego. Bo w bokserskiego pojedynku z nim nie wygra, musiałby go przełamać, a widziałem jak Fury stłamsił fizycznie i zdemolował Wildera. To byłaby bardzo trudna walka dla Joshuy - uważa teraz Haye, który przecież po wygranej pokazówce cztery tygodnie temu rzucił wyzwanie "Królowi Cyganów". Teraz chyba sobie już odpuści...
Jeszcze lepiej wyglądało to przy tym pierwszym nokdownie z drugiej walki, Wilder niby upadł tak samo, ale jeszcze miał oderwane nogi w powietrzu i twarz niżej stóp- trzeba powiedzieć, że upada wyjątkowo spektakularnie.
Najlepsza jednak była ta fala u Furego - dzieci spokojnie mogą się na niej uczyć zasad dynamiki Newtona.
https://twitter.com/RatCatcherMpls/status/1447239095533645833
Do tej pory najlepszym przykładem były fałdy Arreoli po uderzeniu Witka, ale myślę, że palma pierwszeństwa została odebrana.
Ładna fala siły uderzenia poszła przez tłuszczyk :)
Podobne gdzieś były jak Joshua bił Ruiza to taka harmonia się robiła.
ps.
Kiedyś żartowano, że taka właśnie siła rozsadziła kolano Głazkowa w walce z Martinem :)