BERLANGA: PLANT MUSI ZABOKSOWAĆ TAK SAMO JAK MAYWEATHER I LARA
Edgar Berlanga (17-0, 16 KO) jest wschodzącą gwiazdą kategorii super średniej, w której numerem jeden jest Saul Alvarez (56-1-2, 38 KO), który za niecały miesiąc będzie boksował o cztery pasy z Calebem Plantem (21-0, 12 KO).
Amerykanin z portorykańskimi korzeniami postanowił zabrać głos w sprawie boju Canelo z Plantem sugerując, iż ten drugi powinien boksować w stylu legendarnego Floyda Mayweathera Juniora - dużo boksowania i poruszania się.
- To wielka walka dla obu, wszak to pojedynek unifikacyjny. Obaj są wspaniałymi pięściarzami - stwierdził 24-latek z Brooklynu. - Chciałbym zobaczyć, z jakim nastawieniem Plant wyjdzie do ringu, niemniej jednak musi wznieść się na swoje absolutne wyżyny - dodał "Wybraniec".
- Próba wyboksowania Alvareza przy użyciu jaba, ponadto wiele ruchu, tak jak zrobił to Floyd Mayweather Junior, tak jak robił to Erislandy Lara. Plant będzie próbował tego samego stylu, w celu sfrustrowania Canelo. To nie wszystko, walcząc z Canelo musisz sprawić, by on szanował siłę twojego ciosu, bo jeśli będziesz uderzał z samej ręki, będąc w ruchu i nie będziesz trafiał go mocno, Alvarez po prostu natrze na ciebie i cię pobije.
- Plant będzie musiał kilkukrotnie zaznaczyć swoją obecność w ringu, na zasadzie, "słuchaj, jestem tutaj, poza boksowaniem umiem też porządnie przyłożyć - zakończył niepokonany pięściarz, który dzisiejszej nocy skrzyżuje rękawice z Argentyńczykiem Marcelo Estebanem Coceresem (30-2-1, 16 KO).
Nie zgadzam się z Tobą. Canelo nie jest tak dobry jak Usyk czy Crawford. Ktoś może powiedzieć, że Canelo od 2013r. rozwinął się i teraz skopałby tyłek Floyda. Andre Ward ma większą inteligencję ringową od Canelo, umie więcej, i ma coś co mają tylko geniusze "umiejętność adaptacji w trakcie walki". Ward potrafi już w ringu dzięki swojemu wysokiemu IQ zmodyfikować taktykę pod przeciwnika. Twierdzę, że Ward ograłby Canelo do jednej bramki tak jak zrobiła to jego mniejsza wersja czyli Floyd. Ward unicestwiłby atuty Canelo iświat zobaczyłby bezradnego, szamotajacego się Alvareza. To byłaby łatwizna dla Warda. Skoro potrafił zneutralizować dużego i silnego Kowaliowa w prime to i z Avarezem by sobie łatwo poradził. Tak "łatwo". Usyk pokazał, że ringowe IQ wiele znaczy, i tak samo Ward załatwiły tego przypakowanego osiłka twsk jak Usyk Joshuę. Alvarez to bardzo dobry bokser ale Ward to geniusz i w dodatku większy gabarytowo. pzdr. fanów Alvareza i czekam na hejt.