FURY vs WILDER III - TYPUJĄ EKSPERCI STACJI ESPN
Chyba już wszystko zostało powiedziane o trzeciej walce Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), do której dojdzie dzisiejszej nocy na terenie Las Vegas. Warto jednak przytoczyć jeszcze przewidywania ekspertów zza oceanu.
FURY vs WILDER III: TYPY BRYTYJSKIEGO ŚRODOWISKA BOKSERSKIEGO >>>
Przypomnijmy - pierwsze starcie zakończyło się kontrowersyjnym remisem, gdzie większość kibiców widziała zwycięstwo "Króla Cyganów", nawet pomimo dwukrotnego zapoznania się z matą ringu. Drugi pojedynek to dominacja Brytyjczyka. Nic zatem dziwnego, że jest on faworytem bukmacherów i większości fachowców. Jak widzą to ci ze stacji ESPN? Ich wypowiedzi przytaczamy poniżej.
Bernard Hopkins (były mistrz dwóch kategorii wagowych, członek Galerii Sław): Wilder to wygra. Myślę, że użyje do tego zupełnie innych środków, niż, "uważaj na prawą rekę, Fury". Myślę, że tego chce. Chce odzyskać to serce, które - i mówię to oficjalnie - zostało zabrane, gdy Tyson Fury powstał zza światów w dwunastej rundzie pierwszej walki. I tak, wierzę, że uda mu się znokautować Fury'ego, ale nie na początku. Najpierw przejdzie przez męczarnie. Obaj będą się nawzajem ranić, bo nie mogą sobie pomagać.
Timothy Bradley (były mistrz dwóch dywizji): pamiętam, że typowałem przeciwko Fury'emu przed drugą walką. Normalnie w walkach boksera z puncherem, stawiam na boksera. Ja poszedłem pod prąd z kilku powodow. Wierzyłem w siłę Wildera, szczególnie po tym, jak dwukrotnie położył Fury'ego na deski. Typowałem tak także względu na fakt, jak Fury wyglądał w boju z Otto Wallinem, wyglądał na naruszonego i brakowało mu czegoś.
- Postawiłem więc na Wildera. Ale w drugim pojedynku Fury wyszedł do walki z określonym celem i planem, powiedział, jak agresywnie będzie parł do przodu i spełnił tę obietnicę. Nie wydaje mi się, aby trzecia walka skończyła się na punkty - ktoś zostanie znokautowany. I jeśli miałbym na to postawić pieniądze, postawiłbym na nokaut na Wilderze. Myślę, że tym razem Fury zastopuje go wcześniej.
Eric Molina (były rywal Deontaya Wildera, któremu uległ ponad sześć lat temu): Wilder znokautuje Fury'ego pomiędzy szóstą a ósmą rundą. To będzie wielkie zwycięstwo przez nokaut, które zaszokuje świat.
Otto Wallin (przeciwnik Tysona Fury'ego sprzed dwóch lat): myślę, że Fury znów zwycięży. Raczej nie przez nokaut, ale zdecydowanie zwycięży. Tym razem na punkty.
Aureliano Sosa (były trener Jarrella Millera, Petera Quillina, czy Chrisa Colberta): Fury wygra po raz kolejny. Może w dziewiątej rundzie, może w dziesiątej. Moim zdaniem Wilder nie będzie w stanie zmienić tych wszystkich aspektów, które musiał zmienić z nowym szkoleniowcem, aby przezwyciężyć Fury'ego.
Dokładnie xD to typowy schemat. Brytol na brytola, sparingpartner na partnera itd.
Na nikogo nie można patrzeć bo nikt nie wie:)
Subiektywizm półmózgów, czyli bardzo duży. Rozumiem emocje i sentymenty, ale tak duży ich wpływ na typowanie to przejaw oderwania od rzeczywistości. A tak na zimno: Wilder był wielokrotnie rozbierany na czynniki pierwsze. To gość, który opiera swój boks wyłącznie o rzekomo niezwykły cios. To oznacza jego ogromną ograniczoność, a rzekomo mocny cios jest mocny jak u każdego innego zawodnika, który walczyłby w oparciu o taką strategię. Wilder bawi się w snajpera, ale jego zabawa się kończy w momencie kiedy przeciwnik to zrozumie. Snajperzy nie wygrywają wojen, są potrzebni, ale jako wsparcie taktyczne. Fury wyjdzie do walki jak dobry żołnierz liniowy i znów go pozamiata.
A ten multi stanowski to skąd się urwał? Przechodził przypadkiem z tragarzami...;)